Faceci i ich mowa niewerbalna

Faceci, slucham. Co robicie, jesli kobitka Wam sie podoba, ale nie macie odwagi zagadac?

do mnie się jeden gość uśmiecha jak jadąc samochodem mijam go, ale niestety chyba na tym to się skończy bo on wie gdzie można mnie spotkać więc gdyby chciał to mógłby przyjść a tego nie robi :( szkoda bo fajny chłopak

Na mnie sie patrzy, znamy sie z widzenia, wiec tez moglby podejsc i zagadac, ale tego nie zrobil. Wiec po co faceci sie intensywnie patrza i usmiechaja, o co im chodzi?

żebyście sie odp*********y

Gapią się, niektórzy też uśmiechają, kiedy są w pobliżu ustawiają się w towarzystwie tak, żeby mieć cię dobrze na widoku, prostują sylwetkę i naprężają mięśnie, robią się żywsi lub spokojniejsi, to zależy, w każdym razie zwykle widoczna jest jakaś zmiana w zachowaniu, nawet niewielka, ale jest.

gość dziś mnie też to wkurza, bo skoro się podobam wie gdzie mnie szukać to czemu nie przyjdzie?? przecież ja na środku drogi nie zatrzymam samochodu i nie polecę do niego, a on już parę razy u mnie był ale nie brałam go pod uwagę a teraz jak zwróciłam uwagę na niego to nie przyjdzie :o

Psychodelirium_ tylko na co oni czekaja? Ze same podejdziemy i zagadamy? :D

my czekamy az sćiągnięcie majtki i wystawicie dupę bo uwierz mi ale to co macie do powiedzenia absolutnie nas nie interesuje

a co wy robicie jak facet wam się podoba? Pokazujecie tzytzki tyłki ? https://lh4.googleusercontent.com/-ptzNfGAfgpo/UKr6qq3XfdI/AAAAAAAAAGc/MgN-8tQpodQ/s640/blogger-image-1463829256.jpg

Badzmy powazni…

możecie mi wierzyć,nawet ci którzy udają,że interesuję ich co macie do powiedzenia to oszuści

My tu o mowie niewerbalnej facetow, a nie o pogaduszkach. Ktos chce sie wypowiedziec w temacie?

no własnie się wypowiadamy,nie dorabiajcie sobie romantycznych historyjek do tego czego chcą faceci

to dlaczego sie patrza/usmiechaja? a nie podejda? to sie kupy nie trzyma. Jak was ciezko zrozumiec...

no właśnie, patrzy, uśmiecha się a nie podejdzie :o bez sensu to wszystko

przecież to proste,bo trzeba jakiś sygnał wysłać żeby osiągnąć cel,tylko uważaj żeby tak szybko jak się uśmiecha nie zaczął cię nie rozpoznawać

Oni czekają na zachętę, jak się taki uśmiecha i gapi a Ty zaczniesz odwzajemniać ten wzrok i uśmiech, to prędzej czy później zagada.

odwzajemnilam wzrok i nic.

wielu jest takich,którzy się dowartościowują takimi własnie odwzajemnionymi uśmiechami czy wzrokiem

ja też się do niego uśmiecham i nic :( nie rozumiem tego

A i to prawda, że większość myśli wtedy o przeleceniu dziewczyny, mało jest takich romantyków co patrzą żeby oczy nacieszyć i wyobrażają sobie jak trzymają się z nią za ręce. A ponieważ jeszcze nawet nie zamienili z Tobą słowa to też nie ma co mówić o jakimś zauroczeniu charakterem. W pierwszej chwili jest przede wszystkim ciało i pociąg seksualny, myślą o tym jak pod bluzką wyglądają Twoje cycki i czy masz dupę gruszkę czy jabłko pod płaszczem, a nie o tym, jakie masz poglądy i co lubisz w życiu robić. Oczywiście nie wszyscy, ale większość.

znamy sie z widzenia, mamy siebie w znajomych na fb, czasami "polubi" moje zdjecia. a sie nie odezwal tylko sie patrzy. (nie, nie mam 17 lat)

patrzy się , bo sądzi , ze nie ma u ciebie szans.. Może jesteś zajęta albo średnio zainteresowana Pewnie sobie myśli fajna dziewczyna , ale lepiej dać sobie spokój

To co zrobic, zeby go troche osmielic? Usmiechnac sie?

wielu tez jest takich,którzy myslą,że jak ta odwzajemniła to stac mnie na jeszcze lepszą

wstawia na bloga jakies smutne rzeczy, tak jakby pragnal milosci, albo byl w kims zakochany...

Przywróciliście mi trochę wspomnień. Gdy byłem młodszy, miałem z 16 lat kochałem się w jednej dziewczynie, ona o tym wiedziała, bo jej powiedzieli, że mi się podoba. Często patrzyłem na nią z daleka, ale nie podszedłem do niej ze względu na mój mocny trądzik. Czułem, że się jej nie podobam. Ale uwielbiałem jak ją spotkałem gdzieś np w kościele, czy w szkole. Serducho mi waliło jak oszalałe, motylki w brzuchu. W myślach wyobrażałem sobie, jak trzymam ją za rękę, czy przytulam. Już sam jej widok sprawiał mi radość, a czym byłaby dla mnie bliskość z nią.