Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dama waletowa

Super facet. ALE ZONATY HELP

Polecane posty

Gość dama waletowa

Historia stara jak swiat. poznalam go nie oczekujac ze kogos poznam. to taki stereotyp- impreza w firmie, nie znalam go moze raz go widzialam, nie jakis tam przystojniak zwyczajny przecietny facet. 38 lat, dobre stanowisko (jest w kadrach, wysoko ustawiony) ja mala sekretarka...wypilam piwo, pogadalam z nim chwile, powiedzial ze mnie raz tez widzial, ze musze wpasc do niego kiedys na pietro gdzie pracuje itp...Dopilam piwko, rozmowa trwala zaledwie 10 min potem sie zmylam. I tak zeszlo 2 miesiace moze, nie widzialam go , zapomnialam ale sie przypomnial, kiedys tak przeszedl niby od niechcenia, powiedzial dlaczego nigdy nie przyszlam..Zeszlo znowu jakis miesiac, zdecydowalam sie ok czemu nie, moge isc do niego na chwile co mi zalezy- jakas kawa moze? bylo milo, potem zaproponowal zebym pszyszla po pracy, on robi nadgodziny- kupil wino, posiedzielismy troche dluzej moze godzine nie wiem no i tak sie zaczelo... NIe spodziewalam sie ze jest takim fajnym, interesujacym facetem- ktory ma mnostwo zainteresowan, jest ambitny, ma odpowiedzialna prace, jest do tego wrazliwy, subtelny -taki facet dla ktorego sie wpada jak sliwa w kompot...POtem pare razy na piwko albo do resteuracji- ale nigdy nie bylo rozmowy na temat zycia prywatnego- zadne z nas nie zdobylo sie na odwage zeby zapytac...Az do momentu kiedy ja nie moglam zaczelam sie czuc zle w jego towarzystwie sama nie wiem, napisalam sms-a ze rozumiem ze jest zajety ale ze az tak..to albo nalezy do jakies sekty albo..poprostu ma kogos. odpisal- ok rozumiem, nie ma problemu...czulam sie jakby mi ktos dal w twarz. Nic nie rozumialam...napisalam ze jest mi przykro ale nie rozumiem...Odpisal ze jesli chce pogdac to jest do dyspozycji. Spotkalismy sie , byl zdenerwowany oniesmielony jak mnie zobaczyl. powiedzial ze wszystko mi powie, ze moge go pytac o co tylko chce. przyznal sie ze ma dwoje dzieci, ze nie ma slubu ale sa razem od 15 lat . ze nie jest szczesliwy ale z nia jest nie powiedzial dlaczgo. nie rozumiem z tego niczego. nie wiem dlaczego chcial mnie widziec i czego oczekiwal..? seksu? chyba nie bo nie robil aluzji...Przyjazni?...watpie...kolezanki? nie wiem, czuje sie glupio bo go polubilam, sama sie zagonilam w kozi rog a przeciez chyba nie moge od niego juz niczego oczekiwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
Prosze zeby ktos sie wypowiedzial, ktos co takiego juz przezyl i doradzil czy zwiewac gdzie pieprz rosnie ale szkoda mi z drugiej strony zostawic taka fajna znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę mi się czytać. Żonaty? No to wara i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
no przeciez nie napisalam tomu tylko w skrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tom czy nie tom, nieważne. Chciałabyś żeby jakaś napalona p***a leciała na Twojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dwoje dzieci ale nie ma slubu. Czy zajety? A gdzie obrączka? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
nie wiem czym sobie pomoc, po jedzeniu zawsze mam gazy, smierdzace, czasem nie umiem sie powstrzymac, czasem trzymam to w sobie i rozwala mi brzuch często sram i pierdzę;/ lekarka nic nie powiedziala kazala pic rumienk ;/ wg mnie to moze byc zespol jelita drazliwego ;/ sa jakies domowe sposoby? jakies tabletki na to? ziolka? cokolwiek.. jem te espumisan po kazdy7m posilku jest lepiej ale to jeszcze nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest po twojej stronie bo to Ty chciałabyś coś więcej. On ma rodzinę kobietę i z jakiej racji ma ci poświęcać tyle czasu jakby coś zaczynało się dziać jakbyście mieli się ku sobie. Odpuść bo nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozum powinien Ci powiedzieć zakończ to, nie kontaktuj się, odizoluj, może z czasem Ci przejdzie, to jedyne rozsądne wyjście, ale czy serce posłucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
Zgadzam sie z toba w 100% ale on mi mowil ze ona go zdradzila, ze chyba sa ze soba dla dzieci. no ale jak wierzyc w takie bajdy bo jesli klamie..? jesli taki nieszczesliwy to czemu z nia siedzi..? nie chce nikomu sie pakowac w zycie i miec problemy z jakas zona ale czy klamalby ? rzadko poznaje fajnych facetow i dlatego troche mi szkoda ale nie chce byc idiotka naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
tak wiem, moj ostatni zmysl rozsadku mi mowi- nie pakuj sie w gowno bo bedziesz wyc ale jak go widze to sie usmiecham..jak taka debilka on zreszta tez...Nie nie ma obraczki, chyba nie bylby takim chamem zeby klamac skoro sie przyznal ze mieszkaja ze soba i maja dzieci bez slubu, ona nie chciala...do tego go zdradzila ale pewnie sobie na to zasluzyl. no ale jak ja mam sie teraz zachowywac? udawac ze go nie widze i nie znam? pracujemy razem, czasami widze go na stolowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień pracę, nie niszcz sobie i innym życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak NIE MA SLUBU to nie zajety i tyle. Nikomu nie przysiegał ze będzie wierny. Autorko, to BARDZO zmienia postać rzeczy. Bierz się za niego jak fajny :-D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urwa urwie łba nie urwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
To jest bardzo fajny i ciekawy facet. ale mieszka z nia, moze maja dom wspolny kupiony, kredyt, dzieci boje sie pakowac w jakies problemy ale szkoda mi bardzo bo fajna znajomosc jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyje w konkubinacie, papierek mu niepotrzebny, daj se siana ☼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tytule tematu piszesz, że żonaty, potem, że jednak nie. Zdecyduj się w końcu na jakąś jedną wersję, bo ta historyjka nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go olala. Nie zaczyna się nowego związku tkwiac w starym - ok, jest nieszczęśliwy z kobieta, ale ma dzieci, JEST z nią nadal. Jesli faktycznie jest nieszczęśliwy to powinien najpierw zakończyć ten związek a potem zacząć spotykać sie z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
on jest niby zonaty ale praktycznie juz nie, rozumiesz kretynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że on bez tego ślubnu czuje się trochę wolny. Ale to że nie ma Ślubu to wcale nie oznacza że nie ma obowiązków wobec rodziny, bo są i dzieci, mogą być kredyty, wspólne niedzielne obiadki, święta z "tesciami" . Czyli prowadzi zwykle życie przeciętnego męża. Może mają jakiś kryzys a może on szuka kochanki. W tym wypadku ty zawsze będziesz tą drugą i czekającą. Ty będziesz tajemnicą i będziesz zwykłą kochanką. Jak odpowiada Ci taka rola to proszę bardzo. W tym wypadku brak obrączki nie oznacza że wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś kretynką, ale nie zrozumiesz tego :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest niby żonaty. On jest zajęty, żyje w związku partnerskim. Ty wchodząc w to, niszczysz rodzinę. Bo wieloletnia partnerka plus dzieci to rodzina nawet jeżeli nie mają ślubu. Jesteś gotowa na spędzanie weekendoe z jego dziećmi ? Na etykiete kochanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś kretynką, masz chcicę, żaden wolny i wartościowy facet cię nie zechce, jesteś tylko dobra jako materac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A koło damy to pewnie nawę nie stałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie papierek i obrączka nic nie znaczą. Sama nie mialam potrzeby przed światem przysięgac że będę z kimś do końca życia. Dla mnie sama deklaracja przed parterem jest wystarczaca. Moglabym tkwić w takim związku do końca życia. Także człowiek który żyje z partnerem i ma dzieci wcale nie jest wolny. Jest zajety jak ten zaobraczkowany. Przy rozstaniu jest taki sam ból, dzieci mają tak samo rozbitą rodzinę. Tyle że obcy sędzia nie orzeka o winie. Autorko nie pchaj się w taki związek. Żonaty czy nie w tym wypadku kłamie jak każdy samiec gdy szuka kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam kiedyś z takim facetem żonaty z dziećmi i bardzo zaluje ze bylam taka naiwna, mloda i glupia..znajomosc krotka a wiele lez wylalam. Nie warto zwlaszcza jeśli są dzieci bo one juz będą z wami cale życie,będą telefony matki jego dzieci o byle p*****ly, podwyższanie alimentów, imprezy rodzinne i twoje żale ze on jest na komunii ze idzie na urodziny bez ciebie. Dzieci będą cię obwiniać ze rozbilas związek ich rodzicow, jego rodzina moze cię nie zaakceptować. I koniec końców będziesz czula sie przytloczona,zmeczona,. Jestes mloda i napisze szczerze ze jeśli liczyć na cos wiecej z jego strony to nie warto. Pozostań tylko na stopie koleżeńskiej i nie zadreczaj sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
Ktos wypisuje pod moim pseudo przepraszam z gory NIKOGO NIE NAZWALAM kretynka- to nie ja. Dziekuje wszystkim za rady nawet za krytyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama waletowa
Tak macie racje..tylko dlaczego poznajemy fajnych facetow ktorzy sa zajeci..? albo dlaczego jak sa tacy fajni maja problemy w zwiazkach..? on jest taki wrazliwy, delikatny, nie jakis wyrachowany pewny siebie samiec, interesuje sie ksiazkami, muzyka, zna duzo rzeczy, umie sluchac albo...jest poprostu przebiegly. ja mam 30 lat, nie jestem juz taka mloda, zazanczam ze zyje zagranica tu jest inaczej niz w polsce ludzie tu jeszcze latwiej sie rozwodza, duzo pracuja, jest mi przykro tylko ze znowu poznalam niewlasciwa osobe. nie wiem jak bede sie zachowywac jak spotkam go gdzies w pracy mam udawac ze go nie widze? albo zaproponowac spotkanie i powiedziec szczerze ze nie mam ochoty rozwijac znajomosci bo to nei ma zadnego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie się przywitaj, uśmiechnij i nie drąż tematu. Nie spotykaj się z nim i się mu nie tłumacz bo nie masz z czego. Po prostu musisz być bardzo zajęta kobietą z wypełnionym terminarzem. Zostawisz po sobie miłe wrażenie i będziesz jego marzeniem. A Ty poznasz fajnego i wolnego faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zapamiętaj ze kazdy facet tak samo sie tlumaczy..nie uklada nam sie,zona mnie nie rozumie,jesteśmy ze sobą tylko ze względu na dzieci. Twoj wyjątkowy nie jest. Zachowuj sie normalnie,usmiechnij, a jak zaproponuje spotkanie powiedz ze nie masz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×