Zostawiłam mojego chłopaka. Telefon od jego matki.

Zadzwoniła i zaczęła mi gratulowac, mówiąc, że dobrze że go zostawiłam bo on się staje taki jak jego ojciec, że ona te 22 lata temu nie była taka mądra jak ja i zmarnowała sobie życie i teraz ma pod swoim dachem kopię znienawidzonego byłego. Dziwnie mi się zrobiło, bo mimo wszystko nie chciałabym żeby moja matka mowila na mnie takie rzeczy,.

napewno to bylo dziwne ale chciala dobrze

Jego ojciec jest z portugalii. Wiem, że jak ona z nim mieszkala to on ją nawet bił i takie tam rzeczy, potem go zostawiła, on nie placi alimetnów na syna w ogóle. Ale ona też jest dziwną kobietą, która lubuje się w pobieraniu zasiłków i zyciu za minimum. Moi rodzice gdy wyrzucili ją z pracy za darmo napisali jej odwołanie do pracodawcy (moj tata jest prawnikiem) i ona miala do wyboru albo wrocic do pracy albo dostac kilka tys odszkodowania. Wybrala odszkodowanie. Pieniadze szybko sie skonczyly, moi rodzice zaproponowali jej w prace w prywatnym domu kilka h dziennie sprzatanie za naprawde dobra stawke, nie przyjela. Woli odmawiac dzieciom wszystkiego i nic nie robic, bo tylko siedzi i nie pracuje. Do tego w takiej sytuacji dzwoni do mnie i mowi takie rzeczy na swojego syna.

odezwała się w niej kobieta a nie matka

do mnie po kłótni z byłym facetem 30 latkiem, zadzwoniła jego matka tłumacząc go, że on nic złego nie zrobił był w domu itp. myślałam że padnę