Palacze na przystankach

... przed galeriami, w parkach, na ulicach i w innych przestrzeniach użytku publicznego - czy przeszkadzają Wam? (nie mówię o miejscach z zakazem, przystanek czyli ta przestrzeń gdzieś w jego okolicy)

oczywiscie, ze przeszkadzaja :O ci na ulicach tez, smierdzace obrzydlwie krowy, mam zawsze ochote wyskoczyc przed takimz tanim smierdzacym dezodorantem i psiknac mu prosto w twarz, bo niczym sie to od papierochow nie rozni :O

sama palę, ale się chowam. Nie rozumiem jak można palić obok innych ludzi, np w tłumie albo na przejściu dla pieszych.

Im wszystko przeszkadza.:)

Nie, sam palę, mam prawo palić w parku a jak komus przeszkadza to niech zjeżdża do domu;)

Ja też palę, nie przeszkadza mi jak ja palę, ale jak inni palą to mnie to wkur....

Trujcie się idioci ale we własnej przestrzeni. Nikt nie ma ochoty wdychać waszego śmierdzącego dymu. Zawsze mam ochotę takiego kopnąć w du/pę żeby poleciał z tym kopciem na druga stronę ulicy. Nie dość, że smrodzi, truje to jeszcze później lecz jednego z drugim z raka płuc albo płać rentę i opłacaj rehabilitację.

Taaa, k****, wszystko wam przeszkadza - palacze, baby karmiące cycem, kobiety w ciąży (ups, rozpłodowe krowy miało być), psy s******e na trawę, bachory wrzeszczące pod oknem, grube spocone baby w autobusie i wiekle wiele innych. Polecam pustynię jako miejsce do życia. PS. NIE PALĘ, żeby nie było, ale do jasnej ciasnej - KAŻDY MA PRAWO ŻYĆ JAK CHCE!

up frajerzy, ja palę :)

Oczywiście, że mi przeszkadza. Ja żyję tak by nie przeszkadzać innym - tzn - nie smrodzę, nie hałasuję, nie srakam psem po chodnikach itp itd. więc do cholery jasnej, mam prawo żądać by inni też respektowali moje estetyczno/zdrowotne wymagania. Ps. Kobiety w ciązy i ich karmienie mi nie przeszkadza

Skąd wiesz, że nie przeszkadzasz? Może komuś twoja gęba przeszkadza? Albo zapach perfum? Albo ubiór?

Przeszkadzają - smrodzą - trują!!!

gość dziś - won popielniczko

20:59 trafiłaś kulą w płot - nie palę :)

jasne tylko idiota broni palaczy

przeszkadzają, ale łamią prawo, więc można z tym zrobić porządek ale bardzo rzadko ich widzę, większość zainwestowała w ePapierosy i spokój z tym;)

21:20 - a kiedy ja broniłam palaczy? Ja bronię wolności, ot tyle. Bo tu nie jest mowa o paleniu w miejscach publicznych, lecz o paleniu w ogóle. Sama teraz jestem w ciąży i mogłoby mi to przeszkadzać, ale w odróżnieniu od was jestem tolerancyjna.

errata: miało być - bo tu nie jest mowa o paleniu w miejscach zakazanych

Nie znoszę, zawsze się wtedy odsuwam kilka metrów, bo ten smród mnie strasznie drażni.

nie palę swojego Tabaque w miejscach publicznych, myślę że to bardziej kwestia kultury niż tego czy ktoś jest palaczem czy nie