wiecie ze w cywilizowanych krajach Europy pierwszy trymestr ciazy

w ogole nie jest monitorowany przez polozna ( do lekarza cala ciaze sie nie chodzi jak jest wszystko ok) w ogole nie jest brany pod uwage bo organizm kobiety ma 12 tyg na to aby sie z "intruza" oczyscic albo silny zarodek bedzie sie rozwijal dalej w Polsce natomiast baby tak sie z tymi ciazami sraja jak nie wiem co :o i od zaplodnienia na L4 i wizyta u ginekologa co miesiac i grzebanie w cipsku

też tego nie rozumiem, przez takie baby tylko kolejka u ginekologa. a ostatnio przed gabinetem słyszałam, jak lekarz narzekał do położnej, że te w zaawansowanej ciągle przychodzą bo nie czują ruchów dziecka. On im tłumaczy, że dzieciak spi że to normalne a te przyłazą żeby budzić :o

Badanie ciężarnej nie polega na grzebaniu w cipsku akurat.