Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest tu jakiś słodziak

Polecane posty

Gość gość
Sratatata w psychiatryku mają Internet? :O myślałam,że w wyznaczonych godzinach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa i niby dziewczyna z rzeczywistości akurat tu weszła i Cie rozpoznała? wy macie serio nawalone w deklach jak ktoś wyżej napisał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nieprawda,! dobrze wiesz że z mojej strony tak to nie wyglądało! i to ja chciałam dla ciebie zostawić jego,on zostawił mnie kiedy nawet nie znaliśmy się jeszcze więc nie myl tych dwóch pojęć .W chwili w której byłam gotowa odejść od niego -Ty poleciałeś za inna."piątka z plusem dla niej?,za co za tyłek czy biust?.to był dla mnie cios prosto w serce.Nic o mnie nie wiesz ,nie wiedziałeś co czułam,jak cię kochałam/kocham ,jak było mi trudno,jak czekałam na najmniejszy gest,bawiłeś się mną:-(,zraniłeś na "skale":-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Czyli to jednak nie Ty ,całe szczęście.Bo czegoś takiego nie było,że zostawiłem tą dziewczynę dla innej i do żadnej innej nie poleciałem.Tamci powyżej mają rację :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierniczę ale cyrk. Prawie jak moda na sukces! takie napięcie. . . Czekam aż Ridż spadnie ze skały a Brooke zmartwychwstanie i powie,że jej siódmy mąż miał romans z jej matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Bez kitu :).Po co ja się wdawałem w tą polemikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co kręciłeś z jakąś kafeterianką,że wydało Ci sie to realne w jakikolwiek sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie mnie nie zostawiłeś,bo oficjalnie nigdy nie byliśmy razem ,przynajmniej nie tak jakbyśmy chcieli.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Wcześniej tak :D.To było coś takiego,że na początku obiecywała ,że będzie mnie kochać do śmierci(później wróciła do tamtego) ,później znowu do mnie,bo zaufałem,że naprawdę darzy mnie czymkolwiek,następnie oznajmiła,że poznała innego,po czym tamten przestał się liczyć na kilka dni,a na sam koniec wróciła do tego,którego poznała po tym jak mnie zostawiła :D.Mimo,że była z tamtym,to jeszcze jakiś czas wodziła mnie za nos,po czym powiedziałem dosyć :D.I koniec historii.Teraz pora się otrząsnąć i znaleźć kogoś,kto naprawdę doceni co czuję,nie będzie zwodził i nie zrani mojego i tak już w jakimś stopniu zranionego serca,tylko je podleczy i sprawi,że w końcu poznam smak prawdziwej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie są internetowe znajomości.Lepiej sobie poszukaj jakiejś dziewczyny w życiu realnym,bo nie wiadomo czy znowu nie trafisz na jakąś destrukcyjną psychopatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Najważniejsze,że wyleczyłem się już z tej chorej miłości do niej.Pomyśleć,że ,,dzięki'' tej miłości jeszcze w listopadzie biedne śmietniki dostały :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy się spotkaliście w realu czy tylko internetowa "miłość"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
mieliśmy :D.Setki razy,ale za każdym razem odwoływała to,najgorsze było to,że wtedy gdy zazwyczaj brakowało kilku dni to ona wracała do swoich facetów ,bo stwierdzała ,że to nie to.Najzabawniejsze było to,że jesienią zbierałem nawet pieniądze na spotkanie z nią,a ona pod pretekstem niepewności zrezygnowała :P.Wiecznie planowała ,że będziemy razem,weźmiemy ślub,będziemy mieli dzieci,ale to wszystko znikało,gdy pojawiali się inni,ja byłem dopełnieniem jej emocjonalnej pustki :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
To trwało pół roku,jednak 1 stycznia powiedziałem dość,bo miałem dosyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ty pierniczysz???nie no nie wierz ,nie wierz że znowu potrafisz tak m,nie ranić.To powyżej to piszesz chyba o sobie bo raczej nie o mnie!.Nigdy od nikogo nie odchodziłam,ani nie wracałam.Przestałam z nim dzielić łoże,w chwili kiedy zakochałam sie w Tobie.11 o1 2010.,od tamtej pory nawet na innego nie spojrzałam,ale ok ty lubisz mnie kopać,pokroiłeś moje serce ,jak żyletka.Nigdy ci nie wybaczę pewnych zdarzeń,w których wykazałeś świadoma dezaprobatę wobec...dobrze ze był wtedy ktoś kto posmarował mascia i przyniósł ulgę.Nic tu poi mnie.Szkoda kolejnej zarwanej nocy ,idę spać jutro będę nieprzytomna w pracy.;-(Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze :) ale ty to troszkę naiwny jesteś jednak, nie obraź się. Zakochać się w kimś kogo praktycznie nie znasz,bo rozmowy w Internecie to jednak za mało,żeby kogoś dobrze poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Gadaliśmy codziennie minimum 4-5 godzin dziennie,do 7 nawet nieraz.Zawsze miałem nadzieję,że z tym uczuciem nie kłamie,że faktycznie się spotkamy,nawet jak raz mnie zrobiła ,to jej pozwoliłem ,,wrócić'' bo myślałem,że te słodkim głosem mówione zapewnienia o miłości są prawdziwe.Jednak rzeczywistość zweryfikowała moje złudne wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
2010???Czyli jak mówiłem,to jednak nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps,i jakich do jasnej cholery facetów?.mam wymienić z imienia wszystkie twoje cizie?Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź już psychiczna kobieto spać;) a autorowi życzę trochę rozwagi na następny raz,bo wiara w zapewnienia o miłość jakiejś tam laski z neta jest godna pożałowania.Pewnie jesteś młody i to stąd no ale wyobrażenie o związkach masz rodem z telenoweli brazylijskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Oprócz tamtej nie miałem żadnej :D.Więc naprawdę kobieto,idź się przespać ,bo gadasz bez sensu i piszesz zupełnie o kimś innym :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja psychiczna?,nie życzę sobie!.Ta rozmowa nie ma sensu.nie będę dyskutowała z kimś kto nie ma szacunku dla innych.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
Najpierw mówisz o jakimś 2010,później o jakichś moich rzekomych panienkach ,to jest ciekawe :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
okres tamtego ,,uczucia'' to 1 sierpnia 2014-1 stycznia 2015 z licznymi przerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam!Koniec tematu,nie dam z siebie robić idiotki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
więc jeśli to ty,to napisz sms-a na udowodnienie tego :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wystarczająco było tych esemesów,to nie ja !2010 Ci się nie zgadza.!żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor9
jeśli To Ty,właśnie przyszedł do Ciebie sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie przyszło ,mój num ma na końcu 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×