Libido po 40?

Mam znajomego faceta, lat 42, przystojny, strasznie fajny i... raczej zupełnie nie zainteresowany. Nie tylko mną, ale w ogóle jakiś taki aseksualny. Czy to normalne? Czy tak się z wiekiem robi? Czy co?

Mam ponad 50 i oczy mnie szczypią i nie tylko jak widzę zdrowe ciała :) Nie wiem czy należę do normalnych, ale Pręt staje nie mniej często jak za młodu, a może częściej. Rano powalam go ręcznie z braku innych możliwości, a potem :) to już różnie :)

Mam podobnie. Rozmawiamy o pociągu do kobiet? Może gość jest gejem?

a moze powaznie traktuje przysiege malzenska i ma tak dobrze z zona, ze nie potrzebuje sie interesowac czyms na boku?

Może być. Ale takich nie ma aż tak wielu.

nigdzie nie jest wspomniane że ma żonę może taki typ, albo cicha woda ;)

Jesli to znajomy z pracy (lub sąsiedztwa), to może wyznaje : gdzie się mieszka i pracuje, tam się ch.....em nie wojuje.

U mnie w pracy też taki był, bezdzietny kawaler po 40ce, przystojny... kilka kobiet w różnym wieku zaginało na niego parol i nic... a on po prostu był gejem :P

słyszałem że dla niektórych kobiet to podobno wyzwanie: przeciągnąć geja na "właściwą" stronę ;)

A słyszałeś, żeby jakiejś się udało? :P

Tak

Przeciągnąć to raz , a sprawić by stał to dwa.

Hehe, ale to jest jakiś sposób aby zainteresować kobiety, nie? Udawać takiego ;) Ale trochę niebezpieczny bo nic się nie wyhaczy a tylko łatka się przyklei, albo co gorszego ;) No i prawda chyba wyszłaby na jaw...

Jestem dobrym potwierdzeniem. Tak mi dobrze z żoną, że aby nie kombinować, nawet nie muszę przypominać sobie przysięgi małżeńskiej. Ona jest moim narkotykiem, trzymam się jej kurczowo jak pijak flaszki. Co ciekawe, to z latami wzrosło. Jako szczeniak, który by kopulował nawet z dziurą w płocie, nawet nie pomyślałem, że seks może być aż TAKI, że prawie będę wariował. To ja pisałem o nieprzespanej dzisiaj nocy. Całe szczęście, że moje otoczenie ma dobre serduszko i jak na mnie popatrzyli, to powiedzieli: dzisiaj lepiej nie wyłaź ze swojego pokoju, bo narobisz nieszczęścia.

...witam z rana, myślę ze w opisanym przypadku brak zainteresowania paniami wcale nie musi wiązać się z libidem czy odwrotną orientacją seksualną. Fakt nie wspomniano o stanie cywilnym faceta, ale gdyby był w związku i w domu miał wszystko co trzeba taka postawa jest bardzo naturalna. Można by to nazwać dmuchaniem na zimne. Każdy normalny zdaje sobie sprawę, że już będąc w związku przez te wszystkie wspólne lata może spotkać na swej drodze osoby o wiele atrakcyjniejsze, ciekawsze niż wybranka... które mogły by jakoś zachwiać związkiem który uważa się za udany ... dlatego też unika się wszelkiego rodzaju pokus. Jest tak, że swoich własnych reakcji w określonych sytuacjach nie jesteśmy w stanie przewidzieć do momentu kiedy nastąpią ... zatem dmucha się na zimne unikając ich :) ...zresztą, ...ponoć lepsze jest wrogiem dobrego ....

no tak, w końcu nie przelecisz ich wszystkich