Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwni mezczyzni na sympatii

Polecane posty

Gość zawiedziony

Ja mam niemiłe wrażenia i nieudane związki po poznanych kobietach na sympatii i zmarnowane 7 lat życia. Z pierwszą poznaną kobietą na sympatii byłem w związku 5 lat zakończony ślubem do którego po pół roku po ślubie doszło do rozwodu (poznała kogoś innego na sympatii) . Dałem sobie ponownie szanse i z druga poznaną kobietą na sympatii byłem 2 lata w związku ale na szczęście partnerskim. Okazała się osobą jak tu najdelikatniej ująć: niezrównoważona emocjonalnie. Związek się rozpadł  teraz już nie szukam na żadnych portalach randkowych. Mam zmarnowane 7 lat życia z nie właściwymi kobietami, czekam na to co sam mi los ześle, ale NIGDY na SYMPATII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas

Bardzo dziwny facet na Sympatii adalbert13  w Niemczech w Stuttgarcie, lovelas, spotyka się wiadomo na co z kilkoma kobietami na raz, nigdy nie pokazuje swojego miejsca zamieszkania, wyszukuje kobiety wrażliwe, empatyczne, jest narcyzem, który manipuluje i wykorzystuje wszystkich do swoich celów. Czasami kobiety lecą z Polski, on tam na miejscu też ma kilka, podtrzymuje kontakt i czasem przylatuje do Polski. Uważajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas

Bardzo dziwny facet na Sympatii adalbert13  w Niemczech w Stuttgarcie, lovelas, spotyka się wiadomo na co z kilkoma kobietami na raz, nigdy nie pokazuje swojego miejsca zamieszkania, wyszukuje kobiety wrażliwe, empatyczne, jest narcyzem, który manipuluje i wykorzystuje wszystkich do swoich celów. Czasami kobiety lecą z Polski, on tam na miejscu też ma kilka, podtrzymuje kontakt i czasem przylatuje do Polski. Uważajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomas

Bardzo dziwny facet na Sympatii nick adalbert123 - Thomas- Polak  w Niemczech w Stuttgarcie, lovelas, spotyka się wiadomo na co z kilkoma kobietami na raz, nigdy nie pokazuje swojego miejsca zamieszkania, wyszukuje kobiety wrażliwe, empatyczne, jest narcyzem, który manipuluje i wykorzystuje wszystkich do swoich celów. Czasami kobiety lecą z Polski, on tam na miejscu też ma kilka, podtrzymuje kontakt i czasem przylatuje do Polski. Uważajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Spotkałem się z około 20ma dziewczynami z internetu (Tinder i Badoo) i mógłbym książkę o tym napisać. 

Teraz to mi się z perspektywy czasu wszystko wydaje zabawne ale czasami nie było mi do śmiechu.

1) Niepozorna blondynka

Bardzo ładne zdjęcia. Wysoka blondynka o niebieskich oczach. Początkowo normalna rozmowa i zadaje mi pytanie "Jesteś odważny?". Ja na to, że "nie wiem, chyba trochę jestem". A ona na to "wyglądasz jakbyś się bał swojej seksualności, ale wiesz co .. chciałabym żebyś mnie zerżnął w gardło." Prawie spadłem z krzesła. 😄 Chciałoby się powiedzieć, że nie spotkałem się z nią, ale ciekawość wzięła górę. Na spotkanie przyszła w spiętych w kok włosach, ubrana cała na czarno, skórzane spodnie i okulary jak nauczycielka z filmów dla dorosłych. Generalnie myślałem, że po prostu tak gada, była młoda (23 lata) więc uznałem jej teksty jako żart. Ale myliłem się. To był najbardziej dziki seks w kuchni jaki w życiu miałem. Niestety nasz związek nie wytrzymał próby czasu miesiąca. 😄

2) Panna z dobrego domu.

Żusłi Anabelle i pochodzę z dobrego domu. Mam 22 lata i tata kupił mi nową Rav 4 z salonu i apartament nad morzem. Intrygująca dziewczyna, sama zainicjowała dotyk na spotkaniu. Aż mnie to onieśmieliło co najwyraźniej troszkę ją zdystansowało, ale spotkanie było nie takie złe. Postanowiłem, że ją odwiozę do domu. Ale jak zobaczyła moje autko, pokręciła tylko nosem i najwyraźniej uznała, że nic z tego nie będzie. Na do widzenia dostałem tylko buziaka w policzek. Jakiś czas później chciała mi się odwdzięczyć za drinki kolacją, ale najwyraźniej stwierdziła, że jednak nie i w ostatniej chwili odwołała spotkanie zwalając na ból głowy. 😄 

3) Pani przyszła doktor nauk ścisłych

1.8 m bez obcasów. Sam mam 1.90 m, ale i tak dziwnie. Fajna, sympatyczna w końcu to coś na co czekałem ! Jak pomyślę o czym jej gadałem przez czas trwania spotkania to do dzisiaj się łapię za głowę. Ze stresu próbowałem jej na siłę zaimponować, zamiast dać jej mówić i wyszedł z tego niemalże monolog. Ale i tak dała mi szansę, na koniec zbliżyła swoją twarz do mojej, a ja .... nie zrobiłem z tym nic. Autobus nadjechał, ona posmutniała, odjechała i nigdy więcej się nie zobaczyliśmy. 

4) Ines, kelnerka z ekskluzywnej restauracji

Na pierwszym spotkanie nawet nie chciało mi się iść, mimo że fajna blondynka w moim typie. Byłem głodny i zmęczony tamtego dnia. Paradoksalnie wyszło bardzo fajnie. Sprawdza się powiedzenie kto ma wylane, temu będzie dane. Przez pół spotkanie siorbałem żurek, a przez drugie tylko przytakiwałem. Ta cała sytuacja sprawiła, że zaczęła się przejmować tym jak ją odebrałem i czy się jeszcze spotkamy. Na kolejne spotkanie zaprosiłem ją do siebie, otworzyłem butelkę whisky i puściłem Smooth Operator. Pamiętam to jak dziś, te ciało bez jednej skazy, po prostu marzenie. Spotykałem się później z nią jeszcze 3 miesiące, ale finalnie okazało się że miała kogoś na stałe a ja byłem tylko zapchaj dziurą. 😄 

5) Studentka medycyny

Znów blondynka. Tym razem super torpeda, z wyglądu moje marzenie i nie głupia. No ale, że jestem głupi to spotkanie z nią zbiegło się w tym samym momencie z propozycją spotkania od mojej byłej już dziewczyny. Moja była w tamtym czasie ze mną zerwała i to był pierwszy raz jak się odezwała. Widać było, że chciała wznowić kontakt. Pomyślałem wtedy, że studentka medycyny poczeka jeszcze i napisałem jej smsa. "Przepraszam Justynko ale nie dam rady w piątek się spotkać bo bla bla" Problem w tym, że ona nie miała na imię Justynka. Nie wiem dlaczego to napisałem naprawdę, nawet nie znam żadnej Justyny. Wyszło tak, że usunęła mnie od razu ze znajomych. 😄 

6) Monika

Monika była ode mnie wtedy starsza o 5 lat jak sparowało mnie z nią na Tinderze. Pamiętam jej opis "musisz być starszy". Ale jakoś mój wiek jej nie przeszkadzał. 😄 Od słowa do słowa umówiliśmy się na spotkanie. Spotkanie takie sobie, trochę się powygłupialiśmy i tyle. Po spotkaniu dużo z nią rozmawiałem i w jednej z wiadomości stwierdziłem, że fajnie by było pojechać gdzieś razem w ciepłe kraje. Spotkaliśmy się jeszcze tylko jeden raz przed wyjazdem, na którym stwierdziła, że bardzo się wachała po pierwszym czy to kontynuować ale w końcu polecieliśmy, nawet bez jednego całusa na Madere śladami posła Petru. 😄 Z tego wyjazdu nie wiele zapamiętałem krajobrazów poza jej biustem D, albo DD. W każdym razie nie mieściły się w dłoni i były wielkie, a przy tym jędrne i naturalne. Pamiętam jak pierwszy raz się zacząłem wieczorem do niej dobierać, to tylko mówiła "Nie, nie, nie". Później już było tylko Tak, tak i w zasadzie sam musiałem się później od niej odganiać bo chyba było jej ze mną bardzo dobrze. 😄 Przyznam, że każdemu należą się takie wakacje. Coś wspaniałego.

Nie chce mi się dalej pisać o swoich przygodach i porażkach na portalach, ale jedno jest pewne. Na seks nie ma problemu o ile dbacie o siebie i swój profil. Natomiast szukanie partnerki na stałe graniczy z cudem. Ludzie są tam anonimowi i nie wiadomo dlaczego tam są, ani jakie tajemnice skrywają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus

Na tym portalu to kwitnie prostactwo i zakłamanie.Dużo kobiet na Sympatii nie zna słowa powitania.Nie jedna myśli że jest księżniczką,szuka rycerza na białym koniu i ze złotym samochodem.W samych opisach wymyśla swoje fantazje,a w realnym świecie okazuje się że to szara mysz z trojgiem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×