Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile wziąć za podwożenie kogoś do pracy 14 km?

Polecane posty

Gość gość

W to samo miejsce gdzie ja pracuję? I tak jeżdżę, więc nie wiem ile policzyć. Wydaję na paliwo około 270 zł. Myślicie że 100 złotych będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czołgiem jeździsz że tyle za paliwo ci wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że ok przynajmniej nie liczysz jeszcze na dorobek bo niektórzy tak robią. Uczciwie byłoby podzielić tę kwotę na wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale w dwie strony to prawie 30 km i tyle wychodzi niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czołgiem jeździsz że tyle za paliwo ci wychodzi? xx W całym miesiącu to wyjdzie ponad 700 km, to sobie policz ile na paliwo mozna wydać. zalezy czy pracuje w soboty ale to i tak wyjdzie około 700 km miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, ja to bym wolała rowerem dojeżdżać, przynajmniej zdrowiej a kasę bym odkładała na wakacje na przykład:) rawie 3 stówy wydawać na transport do pracy masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podzieliłabym kwotę na wszystkich, ale jeżdżę sama, więc plus ta osoba to byłaby kwota na dwa bo nikt inny nie jest chętny na wspólne dojazdy. Nie chodzi mi o wielkie zarabianie, ale przecież nie powiem komuś że ma wcale nie płacić bo sama też nie chciałabym tak z kimś jeździć za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wg dzisiejszych cen paliwa to przy tych 270zł wychodzi ze spalasz 8,5l/setke Mój ropniak bierze max piątke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykończyłabym się rowerem :p zresztą niebezpiecznie i trasa męcząca w obydwie strony, na dwie zmiany więc także po ciemku. W większość sobót też sie pracuje, a w codzień czasem po 10 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam ja dojeżdżałam rowerem też na dwie zmiany pracowałam, trasa pod górkę i ze zgrórki. Jeżdziłam od lutego jak tylko śnieg stopniał. Rower to relaks przecież to nic męczącego. To sama przyjemność. zwłaszcza teraz gdy ciepło i widno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i ze zgrórki." :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 zł jest jak najbardziej dobra kwota a nawet bardzo korzystna. Ja dojezdzalam 7 km i placilam 6 zł w obie strony. Nie trudno obliczyc ile to wyjdzie. 22 dni robocze x 6 = 132 zł za 7 km przypominam. Owszem czasem w ladna pogode jezdzilam rowerem ale to byl okres zimowy wiec nie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak nie będę dojeżdżać. Nie wyobrażam sobie siebie rowerem w nocy 10 km mam przez las, żadnego domu po drodze i w dodatku krzaki liściaste wyłażą na pobocza i rowerzysta jest źle widoczny. Rower lubię jako rozrywkę, nie jako codzienny przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo. Kiedys pojechalam te 8 km do pracy na druga zmiane ale z powrotem w nocy ?Jeszcze mialam jeden odcinek pod górkę przez las. MASAKRA. W zyciu sie tak nie bałam. W ladna pogode i na rano to tak ale nigdy wracajac wieczorem. Nikomu nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojazd to nie tylko paliwo. To również zużycie pojazdu i jego ubezpieczenie. Jak ten psażer ucierpi w wypadku, to nie będzie litości dla miłej koleżanki podwożącej, tylko twarda walka o kasę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie powiem te sto złotych, też mi sie wydaje, że to nie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jeździ do pracy do miasta wojewódzkiego ok. 52 km wożąc kilka innych osób ze sobą. Tankuje miesięcznie za 100 zł. za dojazd osoby płacą jej 20 zł. Wg. mnie 100 zł. za 14 km. jest to ździerstwo, niestety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, a jakim autem jeździ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to przeciez zalezy, jakie kto ma auto. 100 zl za wozenie kogos 14 km w jedna strone uwazam za spoko, bo to jednak od drzwi do drzwi itp. ja autobusem za dojazdy niewiele wiecej, place 120 miesiecznie, gdzie kawalek drogi mam na przystanek :/ a place tylko dlatego tyle, bo mam znizke, tak to bym placila kolo 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym z pocalowaniem reki sie zgodzila za 100 zl wygodnym autem codziennie jezdzic i wracac z pracy nawet 14 km. tylko. Ja jak sie kiedys z kimkolwiek zabieralam w jedna strone nawet krotki kawalek dawalam 10 zł bo tak glupio na krzywy ryj. Wiec 100 na miesiac to super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj ludzi. Najlepiej to by chcieli za darmo. Ja bym obliczyla konkretnie połowe albo jak jest wiecej osob to po rowno i tyle. A jak nie to zawsze zostaje im rowerek albo autobus :) Zawsze jest jakies wyjscie:) Twoj samochod twoje zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź do gość. Jeździ Toyotą Rav4 i nadal uważam że to ździerstwo 100zł! wolałabym się busami tłuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olczia oszalalas. Co ty za brednie wypisujesz. 52mm dziennie robia i za 100zl tankuje? Autorko oczywiscie ze stowka jest bardzo korzystna. Ja podzielilabym na rowne pol a i tak powinna cie w reke calowac bo to twoj samochod sie zuzywa, ty musisz wymieniac plyny, czesci jak sie zepsuje i placic ubezpieczenie. ja mialam identyczna sytuacje, do pracy mam 8km, ostatnio zabrala sie ze mna z mojego osiedla kolezanka. Pierwszy tydzien jezdzila w dwie strony i nawet nie wsoomniala jak sie rozliczamy. postawila mnie w glupiej sytuacji. W koncu wyliczylam wszystko, podzielilam na pol i wyszlo mi po 30euro. Mina jej zrzedla ale sorry dla mnje to tez klopot czekac na nia, nie moc nigdzie po pracy zahaczyc itp powiedziala ze bedzie jezdzic autobusem za ktory placi 55e i jest w pracy prawie godzine przed czasem. Ludzie sa durni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś tez podwozilam koleżankę, bralam od niej połowę kosztów za paliwo, skoro wydajesz 270 zł to powinnas brać połowę a nie 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olczia to sie tłucz busami nikt cie nie zmusza do jazdy autem ale widac ze sie na cenach biletow nie znasz . Jestem pewna ze na ten bus wydalabys DUZO wiecej niz 100 zl miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klekot 5 zł nawet dziennie x 22 dni robocze to wychodzi 110 zł. Jeszcze wiecej niz autor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi drodzy, 100 zł. to jest o wiele za dużo i zdania nie zmienię. Do gości: nie, nie oszalałam oraz dobrze znam się na wycenie biletów busa. Pozdrawiam materialistów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy siak jedziesz więc dlaczego ta osoba miałaby ci płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszta podziel na pół. dlaczego Ty masz pokrywać większśośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jedzisz z kims to nie badz frajerka :) dzis nie ma nic darmo. tez przez kilka lat dojezdzalam to wiem, ze to sa koszty :) najlepsze bylo to, ze jedna pani od czasu do czasu tez chciala sie ze mna zabierac :) z od czasu do czasu zrobilo sie niemal codziennie :) kiedy powiedzialam, ze tak dobrze to nie, moglaby chociaz czekolade kupic to wiecie co uslyszalam? ze przeciez i tak jezdze to moge ja zabierac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×