Jak to jest ze szpinakiem

Wydawało mi się, że szpinak jest zdrowy, to ze mojej teściowej zabroniono jeść szpinaku [gościec], przyjęłam do wiadomości. Mama też nie może jeść[chore nerki], a teraz ze wzg. na chorobę tarczycy też dla mnie jest całkowicie zabroniony. Dzieciom[zdrowym] też nie zaleca się częstego spożywania,to ostatnia diagnoza lekarza, na moje pytania i wątpliwości. Szpinak nie był częstym daniem w naszej kuchni, ale teraz chyba zupełnie zrezygnuję z zakupu tej , co by nie mówiąc, smacznej rośliny. Podobno szpinak w połączeniu z produktami mlecznymi powoduje szczawian wapnia - związek trudno usuwalny z naszego organizmu, gorsze świństwo od zalegającego cholesterolu. Czy Wy też wystrzegacie się szpinaku?

nie, jadam od czasu do czasu, ale fakt, że przy pewnych dolegliwościach trzeba zachowac odpowiednią dietę i ze może szkodzić, podobny porblem jest chyba ze szczawiem

A jak z dziećmi, podajecie im dania ze szpinakiem? jak często? Mnie się zawsze wydawało, że szpinak jest zdrowy, ale teraz mam wątpliwości. Babcie mają zakaz, mama ma zakaz, a dzieciom nie zaleca się. Ok, raz w miesiącu przemycę odrobię w lazanii, chyba nic się dzieciom nie stanie? Autorka postu

Nie zaszkodzi :)

Ja też mam zakaz, problemy żołądkowe i alergia. Szpinak jako pierwszy zakaz jedzenia tego warzywa usłyszałam, drugim był twaróg, mleko, dopiero w drugiej dziesiątce była kawa, ale już jako unikanie większej ilości - jak by mi jednej filiżanki tego napoju dziennie zabroniono, cóż bym zrobiła? Szpinaku nie jadam, dzieciom też nie podaję, do lazanii daję ... pokrzywę. Zdrowsza!