szczyt skąpstwa teścia

Jesteśmy z dziećmi na urlopie u teściów od kilku dni. Zawsze wiedziałam, że teściowie są bardzo oszczędni, ale dzisiaj przekroczono każdą znaną mi granicę. Uwaga - teść wyszedł z łazienki i oświadczył, że zostawił mi po sobie wodę w wannie (!!!) dodając "jest czysta", możesz skorzystać. Dosłownie zabrakło mi słów... podziękowałam za taką "przyjemność"... Tego chyba nikt już nie przebije...

Jadłam śniadanie. Muszę je odstawic... Maskara jakaś...

Coś we mnie umarło po prostu. Zastanawiam się czy mówić mężowi.... (on taki nie jest jak jego ojciec...)

:D:D:D:D:D::D

A ja złapałam kiedyś moją ciotkę, jak płatkiem kosmetycznym którym wytarła twarz przecierała kibelek, od góry, tam gdzie się zbiera kurz :P

Moi rodzice to mega sknery Ojciec gotuje ziemniaki w lupach mniej odpada jak się ściąga niż obiera Myje się raz na tydzień a kapie raz ba miesiąc Pościel zmienia raz na pół roku

fuuuuuuuuuuuuuuuuuuj

Moja szwagierka nakarmiła dziecko przeterminowanym jogurtem który dostała gdzieś za darmo. Włdg niej jak był dobry to ryzyka nie ma....

W kielcach dzielimy zapałki na czworo :)

z tym wacikiem to ja robię podobnie ;-) jak myję twarz płynem micelarnym to później zdarza mi się zetrzeć brzeg umywalki ;-) a skąpa nie jestem, nawet uważam się za rozrzutną. Co do teścia autorki to jest obrzydliwy ;-(

A kiedyś byłam u kuzynki i tam cała rodzina rano srała i dopiero ostatnia osoba spłukiwała wodą która pozostała ze zmywania po obiedzie z poprzedniego dnia :P

Też mi się zdarza z wacikiem i płynem, oczywiście jak nie mam mocnego makijażu tylko po odświeżeniu cery :) Teściowi powiedziałabym, że mogę się dorzucić do rachunków ale niezbyt higieniczne mi się wydaje kąpanie się po kimś -.-