Czułybyście pociąg do takiego faceta?

175cm wzrostu, 75kg wagi, trochę ponad 80 cm w pasie, 15 cm poniżej pasa ;-), twarz przeciętna, czasem z 3 dniowym zarostem, włosy krótkie. Z poczuciem humoru, w miarę dobrze płatną pracą, przed 40ką, sprząta w domu, gotuje, uprawia sporty, nie pali, nie pije, nie włóczy się po nocach, nie przesiaduje przed tv oglądając mecze. Gdyby tak wyglądał i zachowywał się wasz partner to czułybyście do niego pociąg seksualny? Bo moja żona raczej nie czuje. Raz na 6 tygodni to nie pociąg tylko akt łaski

to po co cie z nim zdradza?

ja jestem tym facetem przed 40ką, to jest o mnie i podejściu mojej żony do naszego związku.

a co nas to obchodzi:P

w końcu to twoja żona. nie wiadomo czy zawsze tak miała czy tera sie jej tak porobiło. ja w kazdym razie bez skrupułów bym ją walił w rogi przy takim podejściu przy każdej nadarzającej sie okazji

zawsze taka była czy coś się ostatnio zmieniło?

czułabym do niego pociąg, ale jakby się ogolił, już 1 dniowy zarost mnie strasznie drażni, a trzy dniowy, no litości mam nadzieje, ze chociaż myjesz się częściej niż golisz

aaczkolwiek zdaje sobie sprawę, że to może działac deprymująco na twoje poczucie męskości. tak tro już jest. jak komuś żona daje trzy razy dziennie to ten z rozpędu puknie jeszcze dwie inne zony. moze twoją tez puka? a jak facet nie zamoczy dłuższy czas albo mu dadza z łaski to niestety żagle idą w dół i dryfujesz jak wrak dopóki nie osiądziesz na mieliźnie i nie zdechniesz z nudów.

oziębły partner to jeszcze gorzej niz brak partnera. wypiertol dzifke z domu jak z marznie może ja najdzie ochota na grzanie;)

myje sie codziennie ;-) Co do seksu to na początku było prawie codzienie, potem było raz w tygodniu i tak coraz mniej i coraz więcej wymówek

po co sie myjesz jak? nie myj sie przynajmniej zaoszczedzisz na środkach czystosci i kondomach. trzeba znaleźć plusy tej sytuacji. jak juz utuczys świnke skarbonke to sie ogarniesz i pojedziesz na dziffki;)

a rozmawiałeś z nią, może ją to już znudziło i wystarczy jakieś urozmaicenie, może za mało uczucia jest między wami (nie chodzi mi o miłość, tylko taki codzienne czułostki)

na te codzienne czułostki właśnie przez brak seksu odeszła mi ochota. nie będę się narzucał, bo tak się czuję.

to sie nazywa sytuacja patowa. też jestem w podobnej. dostałem ostatnio kosza w niewybrednych słowach i też sie nikomu "nie narzucam" bo wychodze z założenia, że i tak chooooj z tego będzie. niestety to nie prowadzi do niczego oprócz marazmu

no marazm jest. Po co mam coś inicjować jak wiem jak to się skończy?

no tak ja o czułości na co dzień, a faceci tylko o seksie, a potem płacz, ze kobiety tracą nimi zainteresowanie. tak to jest panowie, że akt małżeński to nie to samo co akt własności i starać trzeba się przez całe życie, a nie tylko przy chęci odbycia stosunku.

sstarać to sie mają dwie strony inaczej to niewolnictwo

Te 75 kg to tłuszcz czy mięśnie ? Niski jesteś ale jeśli dobrze zbudowany to może być. Mój facet ma 190 cm i wazy ok. 100 kg. Jest szczupły, dobrze zbudowany, atletyczny chociaż nie ćwiczy, ma nogi piłkarza, to znaczy dobrze umięśnione.

dziś właśnie, a jak facet okazuje zainteresowanie tylko przed stosunkiem przez x lat małżeństwa, to się z czasem traci zainteresowanie, jak to napisał pan z dziś na początku cudnie, potem coraz mniej, to się właśnie tak kończy:P

juz sie zleciało stado feministycznych sępów, żeby sie nażreć ścierwem czyjegoś małżeństwa. co to w ogóle za dziwne analizy jakieś? przeciez najwyraxniej ze strony autora zainteresownie jest tylko bez wzajemności. ale stado pseudofeministyczneych ścierwojadów już złapało za słówko i będzie rozrywać truchło małżeńskie dopóki sie nie nażrą

te 75kg to raczej mięśnie. Oczywiście zainteresowanie, przytulania, pocałunki, wspólne rozmowy były, skończyły się jak zdałem sobie sprawę że o seksie to mogę co najwyżej poczytać w internecie albo obejrzeć na redtubie. Po co mam pieścić kogoś kto mi wieczorem i tak powie " nie dzisiaj bo...." i tu pada jakaś głupia wymówka.

a że żadna nie powie wprost to co podejrzewa(bo same tak czują) a mianowicie, ze jej sie znudził kooootas to tak zaczną manipulować faktami zeby winą za to znudzenie obciążyć posiadacza koootasa, któy im sie znudził . winnego trzeba ukarać a poza tym to potrzebne jest zadościuczynienie za krzywdy i uzbrojone w taka oto niezawodną motywacje szukają okazji do zdrady. i nie mówie tu o kobietach, które wiedzą czego chcą tylko o nieświadomej zazwyczaj prowokacji kretynek w rodzaju tych, które sie tu wypowioadają.

kzięciu masz rację. zazwyczaj w obronie będą stawać te leniwce którym się nie chce.

Jak dla mnie jesteś za drobny - ale każdy lubi co innego skoro za ciebie wyszła to musiałeś jej sie podobać. Zawsze po czasie pociąg zanika, ile jesteście razem?

sprawa jet prosta. małżeństwo do czegoś zobowiązuje. gdyby pojawił sie tu topik o tym, że któqaś jest zaniedbywana seksualnie przez meża naprodukowałby juz 10 stron o tym, że to impotent, nieudacznik i trzeba poszukac nowej zabawki bo ta sie zjepała. ale koniec końców brakiem chęci do zabawy można obciązyć równiez zabwkę. a to ze sie nie goli co pięc minut a to, ze nie robi fikołków jak tresowana małpa. baby sa gorsze niz masoni. tak wszytko przekręcą że dojdziesz do nieuniknionego wniosku, ze musisz przepisac cały majatek na ich nowego kochanaka to jeszcze będziesz mu płacił pół wypłaty zeby ten nie zaniedbywał obowiązków seksualnych poprzez nadmierne przepracowanie

Razem jesteśmy coś około 10 lat.

kzięciu znów masz rację. czasem jak czytam te posty pisane przez kobiety "zdradziłam męża co robić?" to zaraz jest: "nic mu nie mów, nie niszcz lat wspólnego związku" "po co mu mówić" itp. A jak facet napisze tak samo to zaraz przez te same osobniczki będzie zwyzywany od samolubnych świń

sam widzisz. Nawet temat niezbyt popularny bo i ugrac nic sie zbytnio wg nich nie da. ewentualnie nie ma o co grać. kobiet nie interesują dywagacje filozoficzne i implikacje etyczne tylko korzyści i przyjemność. aczkolwiek czasami rozgrywają to naprawde nieudacznie.