Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wixana

Życie po więzieniu

Polecane posty

Gość Vixana
Żeby dopasować się do innych więźniarek i zdobyć pozycje. Wtedy chciałam po prostu przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vixana
Wiem, że może to nie było zbyt mądre, ale wtedy myślałam innymi kategoriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdybys poszukala pracy w zawodzie na poczatek np pomocnik kucharza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana- przede wszystkim nie zwracaj uwagi i nie odpisuj na te durne zaczepki dzieciaków. Po co będziesz sobie nerwy szargać. I tak jesteś nad wyraz cierpliwa bo odpowiadasz bez cienia irytacji na te idiotyczne pytania. Przede wszystkim udałabym się do jakiegoś ośrodka lub fundacji, która pomaga zacząć życie kobietom, które wyszły z więzienia. Na drugim miejscu poszukałabym jakiejkolwiek pracy- nawet jako ucznia w jakiejś pizzerii czy knajpie. Tatuaże masz w bardzo widocznych miejscach? Szyja, twarz? Bo jak nie to zawsze można przykryć je bluzką- ja mam wydziarane całe rękawki a mimo to pracuję w banku bo zakrywam tatuaże eleganckimi bluzkami :) W gastronomii nie będziesz musiała się stroić. Może masz jakiś znajomych, którzy pomogą szukać Ci pracy czy stażu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vixana
Mam trzy tatuaże na rękach, jedne na plecach i jeden na szyi, więc są częściowo widoczne. Ale chyba rzeczywiście warto w jakimś lokalu gastronomicznym poszukać pracy. Wstyd się przyznać, ale to będzie moja pierwsza w pełni uczciwa praca, jeśli ją znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vixana
A na jakiej zasadzie działają fundacje pomagające takim jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz google to poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda dzień w więzieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę z Tobą szczery - miałbym duże wątpliwości czy dać szanse wydziaranej osobie po wyroku i bez doświadczenia. Jeśli uda Ci się coś znaleźć to będziesz musiała latać na wysokości lamperii żeby udowodnić pracodawcy że chcesz pracować, że Ci zależy, żadnych niespodziewanych chorobowych, żadnych pyskówek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nikt mnie w pracy nie pytal o zaswiadczenie o niekaralnosci. W kazdej restauracji albo w wiekszosci dadza Ci prace nawet jesly na poczatek na zmywaku. Nie mysl tylko o tym ze wyszlas z paki. Zapomnij i zyj dalej. Nie masz na czole napisane gdzie bylas ostatnie pare lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich. Nie rozumiem skąd takie podkreślanie faktu że autorka ma tatuaże. Teraz dużo osób ma tatuaże, mimo że nigdy nie siedziały w więzieniu. A większość zawodów nie wymaga zaświadczenia o niekaralności, więc podkreślania faktu że jest się pod odsiadce w więzieniu też nie ma sensu. Zaświadczenie o niekaralności może być wymagane do pracy w służbach mundurowych, w sądownictwie, ewentualnie w ochronie. W większości zawodów nikt o to nie pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vixana wczoraj A na jakiej zasadzie działają fundacje pomagające takim jak ja? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia ale wydaje mi się, że czytałam o czymś takim.. Ale na pewno są jakieś programy pomagające ludziom po wyrokach wrócić do normalnego życia. A co do pracy to naprawdę próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj. Z pracą jest teraz mega ciężko, ja mimo wieloletniego doświadczenia zawodowego w bankach mam duży problem ze znalezieniem pracy bo niedawno wylali wszystkich z mojego oddziału :( Więc Ty tym bardziej się nie zniechęcaj. Jesteś wygadana? To jak będziesz szła na rozmowę to pamiętaj, żeby przygotować sobie wcześniej dobrą mowę o tym, że chcesz zmienić swoje życie, że zrozumiałaś swoje błędy i że będziesz bardzo dobrym pracownikiem. I nie poddawaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym na rozmowie kwalifikacyjnej wcale nie wspominał że byłem w więzieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdzielę, 6 lat w kryminale, to ty nie jesteś już normalną osobą, masz zryty beret na pewno. Więzienie tak wpływa na ludzi, nigdy bym nie zatrudniła takiej osoby. Mniejsza o tatuaże, bo to akurat mi nie przeszkadza. Większość osób po więzieniu wraca na drogę przestępstwa, takie są statystyki. Chyba, że ktoś trafił tam z pomówienia itp. to ma szansę się ogarnąć. Ale skoro ty byłas w poprawczaku, to znaczy, że miałaś skłonności do przestępstw od najmłodszych lat. Swoją drogą dziwne, że dostałaś 8 lat, u nas w mieście za handel dostaje się zawiasy, chyba, że naprawdę kogoś złapią jak poważne ilości przewozi, a za pobicie też tak do 3 lat dostają. 8 lat to dostał sąsiad z bloku mojej koleżanki, który miał zarzuty udział w grupie przestępczej, handel, kilka pobić i jeszcze jakieś wczesniejsze zawiasy. Tak czy inaczej nie zatrudniłabym osoby, która tyle lat siedziała, jeszcze jak ktoś miał w zawieszeniu to może, ale kobieta która siedziala za pobicie? Nie zatrudniłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaświadczenie o niekaralności może być wymagane do pracy w służbach mundurowych, w sądownictwie, ewentualnie w ochronie. W większości zawodów nikt o to nie pyta. W każdym urzedzie czy banku w moim mieście chcą takie zaświadczenie... podobnie zagranicę jak jedziesz przez biuro pracy większość, jeżeli nie wszystkie żądają zaświadczenia. Może gdzieś do pracy do sklepu czy do restauracji na zmywak nie chcą, a i mniejsze firmy budowlane też nie chcą zaśw. dla pracowników fizycznych, większe już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa że przez polskie zakłady karne przewija się co roku 70 tysięcy ludzi. Są miasta gdzie większość osób ma lub miała sprawy w sądzie. Oczywiście część spraw kończy się wyrokiem w zawieszeniu, ale nawet "tymczasowe aresztowanie" z tytułu samego oskarżenia może oznaczać do 3 miesięcy za kratami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M iP
Dziewczyno, jak na kogoś, kto jest kucharzem po zawodówce i siedział to za nadto pięknie piszesz. Piękna polszczyzna, interpunkcja, budowa zdań, kulturalny język. Nie pasuje to do wizerunku osoby, którą tworzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, bo to jest wlasnie twor. Osoba, ktora zalozyla temat nie ma pojecia o wiezieniu. Juz podczas odsiadki prowadzone sa programy resocjalizacyjne, przygotowujace do wyjscia na zewnatrz. Na pewno mialabys przed wyjsciem rozmowy z osoba wyksztalcona w tyn temacie, ktora poradzilaby Ci co po wyjsciu jak sie odnalezc i nie wrocic na zla droge. A ty jestes zupelnie ziolona. Dlatego cos mi tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×