Jestem źle nastawiona do ludzi

Od innych sodziewam się najgorszego; wyśmiania, braku akceptacji i ogólnie złych intencji. Nawet co do bliskich znajomych podchodzę z dystansem i nieufnością. Pare razy wyszło tak, że inni nie mieli złych intencji, tylko mi się tak wydawało. Dlaczego taka jestem i przede wszystkim jak to zmienić? Jak nie bać się ludzi?

Bądź dobra dla ludzi, Persefona, to nie będziesz musiała sie ich obawiać.

może to sobie zweryfikuj i tak jak każdy człowiek - zaufaj w miarę doświadczenia. ludzie ufają i się zawodzą, nie zgadzają z czymś albo kłócą, albo są w dobrych relacjach. taki dystans zostawiłbym dla nieznajomych, przynajmniej na wstępie. o ludziach, których znasz, możesz już mieć odczucia. tylko że jak zamykasz dużo rzeczy w sobie, nigdy nie dowiesz się, jaka będzie czyjaś reakcja.