Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd polskie dziewczyny czerpią pieniądze na ubrania i kosmetyki?

Polecane posty

Gość gość

Podobno w Polsce jest coraz gorzej, tak więc pytam was drogie polskie dziewczyny skąd macie tyle pieniędzy na takie ubrania, kosmetyki? Widzę na uczelni masę dziewczyn, które traktują ją jako wybieg mody a dumanie na zajęciach. Co więcej, wiele z nich doi kasę od rodziców po 1000 zł na miesiąc na mieszkanie albo i więcej, bo większość pochodzi z małych miasteczek i wsi. Skoro tak w Polsce żyje się źle to macie może sponsorów, którzy was tak wspierają? Sama pochodzę z dość zamożnej rodziny, ale przyznam, że w porównaniu z poprzednimi latami muszę się sporo natrudzić by inwestować w siebie podobnie jak wy. Nie mówiąc już o tych największych miastach gdzie każda dziewczyna wygląda jakby urwała się z blogu Kasi Tusk... Gdzie ta bieda? Dzisiaj patrzę na dawną koleżankę z wczesnego dzieciństwa, mieszkająca co prawda w odrapanym domu, gdzie nie ma kibla, a zadbana na poziomie dziewczyny z zamożnego domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają sponsorów na mieście i jeżdżą dorabiać do niemieckich szwajcarskich burdeli - nawet założyły topik w dziale "poza Polską"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu dziwi mnie to. Prawie każda mijana przeze mnie dziewczyna na uczelni ma na sobie przynajmniej jedną rzecz z najnowszej kolekcji któregoś ze sklepów z galerii. Co druga dziewczyna na codzień widywana w oryginalnych butach nike, tzw. air forcach, air maxach, rush runach wartych 300-200 zł, bluzka-spodnie prosto z najnowszej kolekcji z galerii, do tego smartfony z tych najnowszych z wielgachnym ekranem, kasa na nałogowe obżeranie się jak świnia w sklepikach, kasa na papieroski, nałogowe bywanie w klubach gdzie drinki często zostają niedopite na samopas i kupowane nowe i nowe, kasa na wakacje zagranicą, bo polskie morze to obciach, fryzjer za 200 zł z nałogowym zmienianiem koloru włosów, kluby przepełnione barwnymi sukienkami, butami z najnowszej kolekcji, bo gdzie tam któraś pójdzie na luzie w zwykłym t-shircie i legginsach jak dziewczyny na zachodzie... Kosmetyczki zapchane różnego rodzajami kosmetykami od tanich po te naprawdę drogie, których z 70% nie używacie. Od mojej z jednych koleżanek dowiedziałam się, że pójść drugi raz w tej samej sukience nawet do innego klubu to wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam zmianę zainteresowań. Mnie utrzymują rodzice, od faceta też dostaję prezenty i co? I NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA jakiej firmy są te airmaxy (nie do konca wiem jak wyglądają), nie wiem co jest w galeriach, jakie ciuchy są prosto z wystawy a jakie nie itd. Bo mam inne zainteresowania. A w Tobie jakąś zawiść widać i to, że masz dennych znajomych, ja np. nie znam osób które Ty opisujesz. Może je widuje na mieście, ale póki nie wyglądają jak klauny nie zwracam uwagi. x Popracuj nad sobą zamiast zawistnie zaglądać obcym do kosmetyczek i wyśmiewać. Zainteresuj się innymi rzeczami, zmień towarzystwo a sama będziesz się śmiała z tego co wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×