Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arka noego

szczerzeile czasu poświęcacie na zabawę z półrocznym dzieckiem?

Polecane posty

Gość Arka noego

Moje jest bardzo fajne (bo moje :-), ale całe to guganie, śpiewanie, zabawa w a kuku nudzą mnie po kilku minutach. Mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu jej poświęcam. Jak jest (bylo) u Was? Cały dzień na podłodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko jest inne i innego czasu potrzebuje, prawda jest taka, że im wiecej czasu mu poświecasz tym lepi3j si3 rozwija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arka noego
Tylko, że ja nie wiem, ile tego czasu jej potrzeba. Mam się z nią bawić cały dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo jak autorka. tyle ze moje szybko sie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziecko też potrzebuje przestrzeni i uczenia się samodzielnej zabawy. Wg mnie to bardzo ważne, bo poświęcając mu każdą minutę powodujesz, ze nie będzie z czasem potrafiło zająć się samo sobą. Nie jestem w stanie przeliczyć ile dokładnie minut/godzin przesiaduje z moim dzieckiem na podłodze bawiąc się, bo to jest całodzienny cykl :) Trochę się pobawię; pooglądamy książeczkę, jakieś zabawki itp,ale po kilku minutach zostawiam ją na podłodze z całym majdanem i coś tam robię (sprzątam, gotuję), za chwilę znowu do niej wracam, bo wiadomo że się po jakimś czasie denerwuje i od nowa. Na szczęście ma kilka drzemek, więc jak ją porządnie wymęcze to po około 30 minutach sama odpada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja faktycznie poswiecalam caly dzień, odejmując oczywiście czas na gotowanie i inne podstawowe czynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arka noego
Moje dziecko jest królikiem doświadczalnym. Nie ma u mnie w rodzinie małych dzieci i nie wiem jak to powinno wyglądać. Bliżej mi do gościa z 8:29 niż z 8:30. A do gościa z 8:30 Serio, zajmowałas dziecko przez prawie cały czas? Co robiłaś? Ciągle pokazywanie zabawek, a kuku, machanie grzechotką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie musicie siedziec z dzieckiem na podzlodze. ja kladlam sie na lozku i jednym okiem ogladalam film a drugim zerkalam na mala i dawalam jakies butelki i pudelka. jak bylam zmeczona podnosilam nogi i opieralam mala na kolanach i klaskalysmy. na podlodze staralam sie zeby bawila sie sama ale bylam w zasiegu wzroku i dochodzilam co 5minut. dziecko bylo bardzo absorbujace ale uwazam,ze nawet taki maluch powinien pobyc sam. teraz mala ma 1,5roku i te nauki zostawiania samej przy zabawie owocuja tym,ze sama organizuje sobie czas,a mnie wola tylko do pomocy albo ukladania ciuchci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja duzo zajmuje sie corka, ma dokladnie pol roku. Ale czy nazwalabym to zabawa, to nie wiem. Raczej wszystko jej pokazuje, tlumacze, gdy mam ja na rekach. Nasze zabawy polegają na wyglupach, typu laskotki itd, pokazuje jej ksiazeczki z najprostrzymi obrazkami i opowiadam, kulam ją na łózku (rozwoj ruchowy jest rowniez bardzo wazny). Jest tez czas, kiedy bawj sie sama, np. Na macie, czy grzechotkami. Wtedy dochodze do niej co jakis czas i sprawdzam, czy zabawka nie wypadla jej z raczek tak, ze nie moze jej dosiegnac lub wymueniam jej zabawki. W OGOLE co Kilka dni wymieniam jej zabawki. Ma ich duzo i robie tak, zeby sie nie znudzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zartujesz, przeciez ona i tak nic nie rozumie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie małe dzieci latwo przebodzcować co skutkuje marudzeniem i kłopotami ze snem, bo to wygląda tak że dziecko marudzi a ktoś mu majta zabawką przed oczami, ja bym z tak małym dzieckiem w ogóle uważała na zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×