Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ratunku! Tesciowa nakarmila wczoraj moje...

Polecane posty

Gość gość

... 2,5- miesieczne dziecko przetartym kartoflem i marchewka,bo "kiedys dzieci tak jadly i nic sie nie dzialo". Zostawilam syna pod jej opieka tylko na godzine i wystarczylo!!! Dzis synek placze,nie moze zrobic kupy. Brzuszek caly wzdety. Co robic? Biec do lekarza czy sa domowe sposoby by mu ulzyc? Boje sie,ze w przychodni zlapie jakies chorobsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
herbatka koperkowa, rumianek, masaż brzuszka, i częste kładzenie na brzuchu, niezła teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nad czym się zastanawiasz. Leć do lekarza i to w podskokach. Domowe sposoby sobie w buty wsadź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie syna tylko piersia. Moge mu podac herbatke koperkowa? Nigdy nie pil. Z tym kladzeniem na brzuszku masz racje,bo jak lezy na mnie i sie przytula to nie placze. Tylko tak strasznie steka i prezy sie co chwila. Zaraz sprobuje delikatnie pomasowac. Nigdy wiecej nie zostawie jej dziecka! Najgorsze,ze ona jest teraz obrazona i kazala sie przeprosic. Uwaza,ze nic zlego nie zrobila,bo dziecko "jadlo az mu sie uszy trzesly". Oszaleje z ta baba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z/j/e/b/a/ł/a/ś tą starą kwokę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle zrobiła. Ale chciała dobrze. Teraz mamy inny schemat żywieniowy niż 30-40 lat temu. Nie przerpaszaj jej - ale porozmawiaj z nią. I wytłumacz, dlaczego źle zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta teściowa jakaś porąbana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przepraszaj nie masz za co, olej debila, dziecka więcej nie zostawiaj, bądz zasadnicza, ale kulturalna.Jakby czekoladę dała, też pewnie by się uszy trzęsły, co za matoł. Ja bym chyba z domu na kopach wywaliła, a jeszcz taki op*****l dała,ż ewiećej by mi sie na oczy nie pokazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa debilka, przeszłabym się do przychodni do zdrowych dzieci,albo zadzwonila do lekarza i zapytala co robic.Opisalabym sytuacje z tesciowa kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie az tak,ze zje/balam,ale nerwy mi puscily,owszem.Podnioslam glos na nia pierwszy raz. Ona oczywiscie obrazona poszla do drugiego pokoju. Maz miedzy mlotem,a kowadlem nic sie nie odezwal. Synek przed chwila w koncu sie wyproznil. Pomogl lekki masaz brzuszka. Kupa smierdzaca,twarda. Okropna... Jeszcze poplakuje. Chyba nagotuje tej babie 5kg kartofli i 2kg marchewki i niech wpieprz/a. Sorry za wulgaryzmy,ale jestem strasznie wkurzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie. Karmisz, więc nie wolno Ci się denerować. Sugeruje poważna rozmowę z teściową. Ale dopeiro jak ochłoniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwonilam do lekarza. Zlapal sie za glowe... Kazal podac Delikol i obserwowac dziecko. W razie nieustajacego placzu i mocno wzdetego brzucha mamy przyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotyczna baba z tej twojej teściowej!!! Czekała aż wyjdziesz z domu żeby udowodnić no właśnie co? Że nie wiesz co dobre dla twojego dziecka. Moim zdaniem to twój mąż powinien z nią porozmawiać i uświadomić że bardzo źle postąpiła bo ty i tak co byś nie powiedziała to i tak ona wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsz,ż ejuz się załatwił, to dobrze, jak będzie płakał itp, itd, podasz kropleki, będzie ok.Powiedz meżowi co powiedział lekarz, czy to się mogło skończyć i co o tym sądzisz.Teściowej to samo, powiedz,ż ejak powiedziałaś lekarzowi, to sie za głowę złpała i powiedział,ze przez ostatnie 20 lat nie miał takiego przypadku,że kazał natychmiast podać leki, masować, obserwować i gdy się nei załatwi natychmiast do niego po skierowanie do szpitala, przytragizuj trochę, a te stare idiotki to działa.Do meża zacznij płakać opowiedz, jaki miałaś stres, straszny dzień, jak ciągle się boisz o synka, tez dramat i oczywiście jesteś psychicznie wykończona, flak bez życia, zdołowana, załamana.Czasem dobry teatr wiećej potrafi załatwić nie sto logicznych rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALe po co ona podala mu tego ziemniaka ? w jakim celu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze wlasnie poprodic meza,zeby ja postawil do pionu. Nie wiem co jej odbilo z tym kartoflem,myslalam,ze jest normalna kobieta. zostawilam jej odciagniete mleko. Wracam- butla mieruszona,a maly zapchany "obiadkiem" i tesciowa z bananem na twarzy,ze "juz taki wnusio duzy,ze zjadl kartofelka z marcheweczka". A potem wymiana zdan,ze za jej czasow tak sie karmilo,za na samym cycku dziecko ma za malo witamin,bo jem same smieci (jestem na diecie hipoalergicznej,bo syn jest alergikiem). No chuj mbie strzelil. Dobrze,ze mu kaszki na mleku albo twarozku nie podala,zeby go "wyleczyc z alergii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za dramat :-/ coz... babcia chciala byc "lepsza" od matki, najgorsze takie babcie co chca po swojemu robic. No bo co, piersi mu nie poda to zazdrosna musiala czyms swoim nakarmic.. moj maz od razu by byl po mojej stronie bo to My przeciez jestesmy rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze podaj espumisan, herbatke koperkowa mozesz wypic sama , a ona juz dostanie sie do Twojego pokarmu. Dobrze, ze sie wyproznil. Ja podawałam 2-miesiecznemu synkowi najmniejszy czopek glicerynowy jak nie mogl zrobic kupki. Dawaj tez duzo picia! pomimo cycka daj mu do butelki wode, ewentualnie bardzo lekka herbatkę rumiankową. ( sama tez mozesz wypic) Na tesciowej skupimy sie pozniej, teraz trzeba pomoc dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 12:29 MASAKRA ALE Z CIEBIE BABSKO, jak tak można, każesz kłamać, dramatyzować , współczuje Twojej rodzinie, pewnie mają przerabane z taką histeryczka. Rozumiem ze teściowa autorki bardzo źle zrobiła ale Twoje złote rady są żałosne, nie cierpie takich ludzi jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za stara yebnieta kwoka! dziecko moglo wyladowac w szpitalu. Chyba by ja rozniosla. Herbatka koperkowa, kup mu czopki kminkowe na zaparcia(jesli sa w Polsce) jesli nie to cos innego na zaparcia na wszelki wypadek, masc do masowania brzuszka( w niemczech tamany windsalbei)zapytajk w aptece.Lepiej kup dzisiaj bo jest piatek i zaraz weekend. Ogolnie chyba bym poszla do lekarza, bo jak cos sie bedzie dzialo to tylko szpital. Maly moze plakac,moze go bolec brzuszek,moze miec zaparcia(zwlaszcza po marchewce),wiec sie na to przygotuj. Tesciowej nie zostawiaj nigdy wiecej dziecka,bo co mu pdoa nastepnym razem? czekolade? a moze fryteczki? a moze oranzadke w proszku . Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce jest espumisan na kolke chyba, idz do apteki i sie zabezpiecz tymi lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa bylas u lekarza,to najwazniejsze. I narob jej siary,nie wstydz sie o tym mowic,co ona podala dziecku. Nastepnym razem bedzie sie miala na bacznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej co myslisz i co teraz jest dziecku, moze nastepnym razem zastanowi sie nad tym co mu daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czopek może pomóc, ale przekroj wzdłuż na pół i najpierw palcami złagodź te ostre boki. Z herbatką koperkową racja - Ty wypij. I spokojnie możesz 2 torebki na pół szklanki wody zaparzyć. Możesz też robić masaż brzuszka przez uginanie nóżek. Kładziesz maluszka na plleckach, na przewijaku np. bez pieluchy , łapiesz zakostki i delikatnie doginasz zgięte nóżki do brzuszka, tak trochę, jakby kucał. Mojemu synkowi pomagało. A teściowa nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro się wypróżnił to powinno być już lepiej. Najlepiej chyba sama popij herbatek i karm dziecko jak dotąd piersią. Masaż zawsze jest warto zrobić. Leków ani wody/herbaty nie dawałabym skoro wcześniej nie dopajałaś i nie dokarmiałaś. A teściowej więcej dziecka nie zostawiał. Ja kiedyś na uroczystości rodzinnej zostawiłam 5 miesięczną córkę na kolanach babci na chwilkę - wyszłam do łazienki. Po powrocie moje dziecko miało w ręku kość z kurczaka. Babcia dała żeby chociaż "polizała" skoro ja jej nic jeść ze stołu nie dałam ;-( kość zabrałam, wyrzuciłam, dziecko umyłam i już później nie zostawiłam nawet na chwilkę córki z babcią. My widujemy się rzadko, sporadycznie na dużych uroczystościach kilka razy w roku, ale jeżeli mieszkasz razem to trzeba coś ustalić natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże nie przesadzajcie,dzieciar jeden dzień się wy/srać nie może a wy do lekarza byście laciały..głupie kwoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie kwoki to prowo! Jak 2,5 miesięczne dziecko może zjeść ziemniaka z marchewka, choćby przetarte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa przegiela, tez myślę że z zazdrości, bo też by chciała nakarmić, ale nie przesadzajcie juz z ta nienawiścią bo coś czuje, ze swoje własne animozje z teściowymi tu rozladowujecie:) Nic dziecku nie będzie, nie siejcie paniki z jakimiś lekarzami i szpitalami. Masaż brzuszka, herbatki, popłacze i będzie dobrze. Dobrze ze to tylko ziemniak z marchewka, na jakichs mamusiowych grupach jedna debilka się chwalila ze takie małe dziecko karmi parowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowo. Nie wiem jak ona wpakowala tego zmieniaka w moje dziecko,moze rozwodnila bulionem,zeby to nie byla papka tylko zawiesina. Wole nie myslec,bo do bulionu dodaje koatki rosolowe albo wegete ,a syn jest na to uczulony... I bardzo prawdopodobne,ze to zrobila,bo na twarzy malemu wyskoczylo kilka krostek. Mam nadzieje,ze to potowki...bo koedys od kilku krostek zaczela sie u niego koszmarna wysypka ze strupami jak mial 3tygodnie. Lezelismy razem,karmilam na lezaco,podalam Delikol zgodnie z ulotka. Pomasowalam. Wyproznil sie drugi raz. Znowu okropnie to wygladalo i smierdzialo. Teraz juz wydaje sie w porzadku. Maz pojechal kupic mi te herbatki. dziekuje za rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×