Chcę mieć drugie dziecko a mąż nie chce.

Nie zamierzam go w ten sposób zatrzymywać bo on sie nigdzie nie wybiera.Czy to zbrodnia chciec mieć dziecko ,drugie.?Jak sie wkurzę to ja go zostawię .Prace mam dobrą,u rodzicow w mieszkaniu 2 pokoje puste stoją a jak będę potrzebowała mężczyznę do lozka to nie będę miała z tym problemu.To on by zostal sam i dobrze o tym wie.Dla młodej po 20tce jest za stary,rozwódki z dzieckiem sobie tez nie wezmie bo nie zniósłby obcego dziecka to kto mu pozostaje .?

Autorko zebys sie nie zdziwila. Facet, ktory ma dziecko to co innego jak kobieta z dzieckiem.

i Ty serio jestes wykształcona? z dobra praca?- laska wez sie zastanow co ty gadasz? ze ty go niby chcesz zostawic?prosze cie, juz to widze. Daj chłopu czas!!!ile Ty masz lat?

Już miał dość czasu na zastanowienie a mi sie juz czas kończy.

widac ze prosta zw wsi... ona i szkola jasne nawet nie pracowla pewnie.a maz dyma zeby ona sie w dom mogla bawic... wez moze do roboty idz zarob na te dziecko co??stara mowisz/??to ile masz lat 30?

do roboty roplodowe

do roboty poszla locha jedna

Mąż powiedział ci dlaczego nie chce drugiego dziecka - bo uważa, że was nie stać. Pracujesz? Kto zajmuje się finansami u was w domu? Macie wspólne konto? Wiesz ile macie kasy? Zastanów się, czy stać was na pewno, nie tylko na jedzenie i ciuchy dla kolejnego dziecka, ale też np. na wykształcenie. Pomyśl o przyszłości, jakie macie perspektywy - jaką masz pewność, że za kilkanaście lat będziecie mieli takie same zarobki lub większe? Pomyśl, a dopiero potem upieraj się jak dziecko.

a prawda jest taka że c**a ma prawo do rozpłodu a facet ma prawo odmówić :-) rozwód i załatwiaj zapłodnienie ,chcicy macicy nic nie pokona :-)