Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem. Chyba coś we mnie umarło.

Polecane posty

Gość gość

Nie chce mi się żyć. Nie. Nie mam na myśli tego "nie chce mi sie żyć, zabije się, nic nie ma sensu" itp.. Nie. Chodzi mi raczej o proste nie chce mi się NIC w życiu. I nie mam na myśli tego, że chce siedzieć, leżeć i pachnieć, nie pracować. Bo nie mialabym nic przeciwko pójsciu do łopaty, ale jestem dziewczyną więc nikt mnie nie wexmie. C hodzi o całą reszte, że nic nie mam i nic sie raczej w tej kwestii nie zmieni. Całe życie chciałam mieć paczkę przyjaciół, chciałam mieć z kim pogadać, mieć dokąd pójśc, całe zycie planowałam jak to się nei zmienie, czego się nie naucze, kogo nie poznam, jak będzie fajnie.. A teraz wszystko wyparowało. Jak idę do ludzi i wiem, że mmusze do nich gadać to od razu jestem zmęczona, bo nie mam o czym. A nawet mi się nie chce. Nic mnie nie obchodzi. I nie. To nie jest depresja, bo depresja już mi się skonczyła wiec to nie to. Coś mi się kuźwa zamknęło w środku, umarło i wiem, że powinnam być inna. jak kiedyś. Bo to żałosne być takim nikim. Jakoś to się da naprawić? Coś zresetować w środku i zacząć od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog? mi pomogl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
mam pomysl idz do szpitala albo do hospicjum zobacz jak "zyją" ci ludzie, spróbuj w jakiś sposób pomóc i napisz czy nadal "nie chce Ci się żyć" w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym do tej pory nie czuła się nic nie wartą, niewdzięczną szmatą do podłogi. Na pewno mi to pomoże. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata90
To przyszlo mi do głowy, wiem co czujesz bo też nie raz tak miałam. A mam jeszcze pytanie zażywasz tabletki antykoncepcyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlisz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może umarły w tobie jakies komórki odpowiedzialne za 'chcenie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebujesz psychologa moja droga, Ty już sobie pomogłaś, teraz odpowiedz sobie na pytanie : czy chcesz poznawać tych ludzi? skoro rozmowa Cię męczy? bo ja miałam jak TY, też wyobrażałam sobie, że super mieć paczkę kumpli, 3000znajomych na fb itp. itd. ale z czasem doszłam do wniosku, że ludzie na ogół są nudni, po co marnować na nich czas? umiejętności? na co one komu...a jak chcesz się uczyc to się ucz. Ja wiem, że nauka języka obcego nie ma sensu jak się nie wyjedzie. Ogólnie chyba jesteś bardzo refleksyjną osobą, filozofującą , analizującą, masz problemy w gadaniu z ludźmi bo są zbyt płytcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×