25 lat i... pierwsza wizyta u ginekologa. Przyznawać się?

Nigdy nic mi nie dolegało w tej kwestii, nie miałam infekcji, żadnych poważniejszych problemów. Miałam inne problemy zdrowotne, i podczas u wizyty u neurochirurga zostałam skierowana do endokrynloga, podejrzenie mikrogruczolaka przysadki mózgowej, podwyższona prolaktyna itp. Zapisałam się na prywatną wizytę z cytologią, nie wiem czy przyznać się, że to moja pierwsza.

Tak.

nie musisz, ja mialam 21 lat i nic nie powiedzialam. lekarka nie rozpoznala

ja mialam 30 na karku i ciaze wiec czas byl juz pojsc, wszystkie badania perfekcyjne, ciaza ksiazkowa, dziecko urodzilo sie zdrowe, wiec glowa do gory

Jejku zupełnie nie rozumiem dziewczyn, które nie chodzą do ginekologa, nie wiem czego się wstydzicie/boicie? Przecież to lekarz, jak np. dentysta, nie musisz iść do niego jak cie coś boli, ale chodzi się kontrolnie. Ja dostałam miesiączkę w wieku 13 lat i jak mama się upewniła że to już na pewno miesiączka co miesiąc, to zaprowadziła mnie do ginekologa na badanie i sprawdzenie czy wszystko w porządku, lekarz pogadał ze mną i wszystko git. Później już sama chodziłam. A od 16-stego roku życia chodzę regularnie tak co rok, albo półtora. Kontroluje swoje ciało i dbam by wszystko było ok. Dziewczyny kontrolujcie się. Nigdy nic nie wiadomo.

Dodam jeszcze że powinnaś powiedzieć że to twoja pierwsza wizyta, choć raczej o to nie pytają. Mam nadzieję że z twoim zdrowiem będzie wszystko ok.

"Kontroluje swoje ciało i dbam by wszystko było ok. Dziewczyny kontrolujcie się. Nigdy nic nie wiadomo" Kontrolujesz swoje cialo hmmm czy to znaczy ze: regularnie badasz krew i mocz? regulanie badasz nerki, watrobe,pluca, zoladek, trzustke, jelita, mozg, poziom cukru....chodzisz regulanie do nefrologa, gastrologa, okulisty, pulmologa, dermatologa? dbasz o te wszystkie narzady? czy tylko dbasz o zdrowie p i p y? przeciez nigdy nic nie wiadomo...