Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

znacie przypadki ze ktos zwariował z miłosci

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie...nie chodzi mi o to ze ktos popełnił przez dziewczyne/chłopaka samobójstwo bo takie przypadki to i ja znam,ale chodzi mi o takie cos jak widziałam na fimach czy serialach pare razy-dziewczyna inteligentna i w ogóle,zostaj***ardzo zraniona przez faceta i traci rozum,i np jak pare razy widziałam to w jakichs filmach chodzi po miescie jak żebraczka i rozmawia tylko ze zwierzetami,gada od rzeczy pograzona we wlasnym swiecie.Myslicie ze to sie zdarza?pytam bo sama jestem bardzo zraniona,kocham nieszczesliwie tak bardzo ze bardziej chyba nie mozna,i mysle czy i ja mogłabym tak stracic przez to rozum?czy raczej trzeba miec do tego predyspozycje typu ukryta schizofrenia?jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam. Ech, i nie ma czegoś takiego jak ukryta schizofrenia - jest podatność genetyczną którą i owszem, jakieś nagłę zdarzenie może i może wywołać, ale nie jest to zbadane. x Udokumentowane przypadki historyczne (Joanna z hiszpanii np) są wynikiem tzw. chowu wsobnego wśród arystokracji i królów (tam w ogóle co lepsze choroby psychiczne były, nawet wygląd charakterystyczny itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wokalistka 2plus1. Zwariowala gdy umarł jej mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwariowalam. To było straszne. Pisalam jakieś listy i wrzucalam do kosza. Nie mogłam się pogodzić z tym. Chodzilam po ulicach jak zombie. A potem poznalam człowieka przy którym w dwa dni mi choroba przeszła i zrozumialam ze tamten facet to był huj i egoista inie zasługiwał na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież nasza kafeteryjna kiełbasa zwariowała do reszty i wiecznie się tu wykłóca ze wszystkimi o jakiego żonatego chłopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka osoba potrzebuje rozmowy i życzliwości a nie nabijania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorych nie stac ani na rozmowe ani na zyczliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z kiełbasą nie da się rozmawiać, bo ona wszystkich wyzywa myśląc, że pisze z żoną kochanka, co jej kopa zasadził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja własnie jak zombie sie czuje,nie wiem co ze soba robic,kocham go strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porzuconych dzivvek nikt nie będzie wspierał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś opisz nam swoją historię. Może jego żona przeczyta i zlituje się nad tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że to możliwe ale nie można się poddac i pozwolic sobie na zwariowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt,faktem człowiek jest jak zombi,niby działa,niby wszystko toczy się ,ale ogólnie jest "zawieszony",być może słabe jednostki mogą to przypłacić jakimś załamaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych złośliwości. Ludzie glupi są okrutni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyługienogizygyrzywkom
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka uparła się na kolegę z klasy w liceum.Przyjaźniliśmy się w kilka osób,bardzo chciała być jego dziewczyną,on traktował nas obie po koleżeńsku.Potem wybrała te same studia co on,chciała być blisko.Oni we Wrocławiu studiowali,ja w Krakowie i kontakt się urwał.Spotkałam ją w aptece ostatnio,poszłyśmy na kawę i okazało się,że on ma żonę i dziecko,a koleżanka co związek to klapa.Coś ją blokuje psychicznie,najgorsze jest to,że liczy na to,że mu coś nie wyjdzie i rozwiedzie się.Powiedziała mu dawno temu,że go kocha,jakoś na początku studiów,a on na to,że znalazł sobie dziewczynę i ona obchodzi go tylko w roli koleżanki.Potem zaczął jej unikać,były kolejne dziewczyny i tak to się ciągnie za nią od liceum.Teraz pracują w tej samej firmie,ale on nie rozmawia z nią nawet jak nie musi.Tak głupio się uparła,wiem,że chodzi do psychiatry,bo miała depresję i do psychologa.Nie wiem co on ma do powiedzenia w tej sprawie,nie spotykam go nigdzie.Denerwuje mnie,że osoba,która ma prawie 30 lat,takie pośmiewisko z siebie robi i skarży się wszystkim znajomym.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś żałosna jest ta twoja koleżanka. takie idiotki zostają kochankami żonatych i później walczą z żonami, bo doskonale wiedzą, że facet do którego wzdychają nie rozwiedzie się z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jej powiedziałam,że jest żałosna.Ją nie interesują inni faceci,na jednego się uparła i to jest problem psychiczny.Zresztą próbowała być w związkach,zawsze klapa,a żaden facet żonaty nie był.Ktoś puścił plotę o niezbyt udanym małżeństwie kolegi,a nawet gdyby zrobił coś głupiego to nie z nią. Dorosłe babsko,a zachowanie jak w gimnazjum.Więcej z nią na kawę nie pójdę,może kiedyś, jak się wyleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w miescie byla taka co zwariowala jak ja narzeczony rzucil.mowili na nia glupia Jadzka.chodzila po ulicach ,gadala do siebie a tez zdarzalo sie ze bila kobiety torebka albo parasolka i je wyzywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×