Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podobam mu się, ale ... czy naprawdę?

Polecane posty

Gość gość

Mam 27 lat , facet 36, pracujemy razem, jest singlem. Widzę po jego zachowaniu, po tym jak na mnie patrzy i zaprasza mnie na kawę, że mu się podobam - fizycznie. Robi aluzje, że chciałby ze mną być. Ale jedno mnie zastanawia. On bardzo rzadko przychodzi do mnie w pracy porozmawiać, czy pisze maila. To ja zaglądam do niego, zaczepiam ,żartuję, bo taki też mam charakter, że jestem towarzyska. On gada z kolegami, a wobec mnie zachowuje się powściągliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko po tym wzroku i ponawianych co jakiś czas zaproszeniach (kawa, teatr) czy aluzjach, że wpadłby do mnie, poznaję że nie jestem mu obojętna. Ale w pracy spędzamy 8 h, ja siedzę sama w pokoju, on też, a bardzo rzadko zagląda. Nie rozumiem tego. Faceci, którym się podobałam chcieli mnie słuchać, widzieć, spędzać ze mną każdą wolną chwilę. A ten...na dwoj***abka wróżyła. Nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pewnie krempuje sie I nie wie jak sie zachowac...napewno mu sie podobasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pewnie krempuje sie I nie wie jak sie zachowac...napewno mu sie podobasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) po prostu zaczęłam myśleć, że ja mu się może tylko fizycznie podobam - widzę to po tym jak na mnie patrzy i to jest miłe nawet, ale że może nie lubi ze mną gadać/mnie słuchać (jestem bardzo gadatliwą i roześmianą osobą) i dlatego nigdy nie przychodzi. Czasami wręcz miałam wrażenie, że irytuję go swoją wylewnością. Sam jest spokojny i małomówny. A potem....przysłał wirtualną Walentynkę. Pogubiłam się w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżcie mi zrozumieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co ? dlaczego nie przyjmujesz zaproszenia na kawe ,do teatru albo zeby cie odwiedzil ? to co on jeszcze ma robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam: jesteśmy razem 8h w pracy i co mi z tego, że zaprasza mnie po pracy, jak w pracy - nawet jak jest na to czas- nie przychodzi do mnie pogadać. to jest dziwne. jak mi się ktoś podoba, to szukam okazji, żeby go zobaczyć chociaż mimochodem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może niejasno sformułowałam to pytanie, mam nadzieję że w ostatnim wpisie wytłumaczyłam. Czemu jeśli podobam się komuś, on tego w pracy zachowaniem w ogóle nie okazuje? nie przychodzi, nie zagada, nic. Prawie nic.tylko ze spojrzeń i zaproszeń na kawę można wyczytać./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca to praca i nie nalezy tracic czasu na flirtowanie ,w pracy trzeba pracowac a po pracy jest czas na prywatne spotkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha :p no cóż, też słuszna odpowiedź... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jednak....mógłby czasem zajrzeć i powiedzieć ciepłe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nie mogl by i dobrze robi ;) on ciagle ponawia zaproszenia a ty nie reagujesz to nie wie o co ci chodzi , a ja tez nie wiem :O powinien cie olac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, to przyjmę jego zaproszenie :) nie jestem wyrachowana, ani nic, po prostu nie rozumiem jego obojętnego zachowania w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo irytuje mnie jak ktoś w pracy się migdali na oczach wszystkich, bez jakiejkolwiek dyskrecji i zażenowania, też uważam, że w pracy się pracuje, a nie romansuje, masz na to czas po pracy. Facet jest na poziomie, a ty zachowujesz się jak małolata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tej pracy są ludzie, którzy po parę godzin spędzają na plotkach i NIE, NIE RÓWNAM DO NICH, tylko po prostu on nigdy nie zagląda do mnie, a czasami idzie do pokoju, w którym siedzi 2 kolegów i z nimi sobie gada. o sprawach zawodowych i prywatnych też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie mówiłam o żadnym migdaleniu się, bo to faktycznie byłoby żenujące, ale o zwykłej rozmowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A opisz dokładnie jak sie patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami jest totalnie obojętny i wzrok ma taki właśnie, dlatego - nie rozumiem. ale czasami widzę, że oczy mu się świecą na mój widok i się uśmiecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podobasz mu sie :( bo inaczej pewnie by codziennie cale 8 godz. w twoim pokoju przesiedzial :Ppewnie jestes brzydka i ucieka zeby sobie z przyjemnoscia na kolegow popatrzec :P:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha. bardzo śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podobasz mu sie :( patrzy na ciebie obojetnym wzrokiem :( no niestety brzydula jestes :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie, nie podobasz mu sie, napewno nic z tych rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ładna, więc luz. pytanie dlaczego on się tak różnie zachowuje - raz się gapi maślanym wzrokiem i zaprasza, innego dnia siedzi obojętnie jakbym nie istniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty nie potrafisz myslec ? on cie zaprasza a ty odmawiasz :( to co on ma na kolanach za toba chodzic ? czy jak ? juz dawno powinien cie olac :P bo ile mozna sie narzucac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak tak całkowicie nie olał :D lalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×