Gość gość Napisano Maj 25, 2015 Jestem singielką tuż po 30. Mieszkam na wsi, sama prowadzę dom, opiekuje się psem, nawet samochód czasem naprawiam. Zdarza się oczywiście, że korzystam z pomocy kolegów, rodziny, kogoś z sąsiadów... poza tym, że biegam z psem w dresie na co dzień ubieram się kobieco - rzadko noszę spodnie, mam długie zadbane włosy i nie farbowane... Mam grono sprawdzonych znajomych, ale wiadomo człowiek chce być ogólnie miły dla wszystkich jak się mieszka w małej miejscowości - nie mówię, że z każdym mam latać na kawę czy oglądać seriale... ale po prostu by staram się być pozytywną osobą...i ostatnio obserwuje, że niektóre koleżanki są bardzo zazdrosne. Nigdy im nie dogadywałam, że np. one nie mają pracy, a teraz słyszę, że powinnam obciąć i ufarbować włosy, założyć tipsy i intensywnie szukać faceta... a najlepiej sprzedać dom i jechać do miasta. Kiedyś padał deszcz, jadę z miasta moim wielofunkcyjnym autkiem i zabieram takie by nie szły na nogach, a one mnie obgadują że mam brudny samochód... Za to faceci mnie lubią, bo po prostu nie plotkuje, zarywających zajętych trzymam na daleki dystans... ale ich kobiety dostają furii na mój widok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach