Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem dla ciebie tylko nowością, ciekawością, marzeniem...

Polecane posty

Gość gość

Nie kochałeś mnie, tylko fakt posiadania mnie. Fakt posiadania kogos bliskiego, fakt kochania i bycia kochanym, to cos czego nigdy nie miales a co dalam ci ja. Kochales nie mnie, tylko to uczucie. A teraz nie brakuje ci mnie, tylko tego zakochanego stanu. Zawsze to czulam, ale nie chcialam w to wierzyc, bo chcialam wierzyc ze to ja jestem ci potrzebna, a nie po prostu ktos do kochania i bycia kochanym. Po czasie jednak uswiadomilam sobie przykra prawde. Dlatego... zegnaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie powiedzcie mi, jak to rozroznic, kiedy ktos nie kocha nas jako stricte nas, tylko kocha swiadomosc posiadania nas? Brakuje mu nie naszej osoby, tylko tego stanu milosci, ktory otrzymuje dzieki naszej osobie? Dlaczego od zawsze czulam, ze mezczyzna ktorego pokochalam, tak wlasnie postrzegal nasza relacje, czulam ze byla ona dla niego wazna dlatego ze bylo to dla niego pierwsze takie uczucie, nowosc, byl tym zafascynowany, ale wlasnie, TYM, a nie MNĄ... Dlaczego zawsze czulam, ze ja jestem w tym wszystkim tylko tą, która to COS wygenerowala, sprawila ze to COS pojawilo sie w jego zyciu. I ze teraz brakuje mu nie mnie, tylko tego czegos. I ze ja pelnie w tym wszystkim jedynie rolę posredniczki dzieki ktorej on moze tego czegos zaznac. Czy mial tak ktos?? Czy przesadzam, zle oceniam sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to byla pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×