Gość Skneruska Napisano Maj 25, 2015 Moi Drodzy, potrzebuje się wygadać, a jednocześnie przydałaby mi się jaka rada w kwestii tego co właściwie powinnam zrobić z facetem, który w ogóle nie panuje nad swoimi wydatkami. Jestem z nim już trzeci rok i ogólnie jest nam całkiem ok, nie licząc momentów, w których mój zarabiający 3 razy więcej ode mnie facet zaczyna mi się żalić, że nie starcza mu pieniędzy. Zdarzyło się, że pożyczał kasę ode mnie, bo ja w przeciwieństwie od niego jestem oszczędna i umiem opanować swoją chęć zakupienia nowego niepotrzebnego czegoś. Jesteśmy w tym samym wieku, mamy po 30 lat, a on zachowuje się jak niedorosły i nieodpowiedzialny dzieciak, który nie zdaje sobie sprawy, że do opłacenia mamy różne rachunki i inne zobowiązania. Od trzech miesięcy co miesiąc jest ta sama śpiewka. Że on nie wie co się stało z jego pieniędzmi, a on musi jeszcze coś zapłacić. Będę być może płytka i wyjdę na materialistkę, ale coś takiego sprawia, że przestaje być dla mnie atrakcyjny jako partner, ponieważ ja powoli myślę o stabilizacji, założeniu rodziny, ale z kimś, kto nie potrafi zapewnić stabilizacji sobie nie można myśleć o poważnym związku i dzieciach. Nie wiem co mam robić i jak wybrnąć z tej sytuacji, bo mojej propozycji dotyczącej tego, że ja przejmę jego finanse i będę stała na straży jego pieniędzy nie przyjął, bo uważa, że nie jestem jego matką, żeby mu wydzielać kieszonkowe. Co robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach