Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martynka98

Moja spowiedź po 2 latach z życia erotycznego

Polecane posty

Gość Martynka98

Mam bierzmowanie i dzisiaj się wybieram do spowiedzi. Pierwszy raz od 2 lat i przez te 2 lata dużo się działo. Miałam dużo przelotnych facetów, no i dużo z nimi robiłam. Nie uprawiałam seksu chyba tylko, gdyż no z tym wolę poczekać aż będę miała 18 lat. No i umówiłam się z księdzem że z nim pogadam o tym. Nie będzie to zwykła spowiedź tylko mo takie spotkanie twarzą w twarz. Jestem z reguły odważna więc sama zaproponowałam takie rozwiązanie. Pozostaje tylko problem jak księdzu opowiedzieć co z tymi chłopakami robiłam? Przecież nie pocisne mu z grubej rury "a to temu to zawaliłam a innemu obciagnelam a jeszcze inny mi minete zrobił, a z innym tylko się macałam" no błagam jak to brzmi? ;___; jak to ładnie powiedzieć żeby nie ukryć prawdy i nie owijać w bawełnę a równocześnie nie przywalić księdzu takimi określeniami? Proszę was o pomoc bo chcę w końcu się tego wyzbyć i się naprawdę zmienić. Jeśli macie zamiar mnie oceniać to darujcie sobie, opinie nieznajomych z internetu wsadzam sobie w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bezmózg, mam nadzieje, że to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w takiej sytuacji. Powiedziałam jak było, spowiedż to spowiedż. Dopytał mnie jeszcze dla pewności o szczegóły, potem dyskretnie sobie zwalił, dał rozgrzeszenie i powiedział żebym aż tak nie grzeszyła. Innym razem nie trafiłam na takiego ludzkiego, wpewnym momencie zrobił się jakiś siny, zaczął coś tam bulgotać i wypadł z konfesjonału, przyjechało pogotowie i nie było rozgrzeszenia. Wybierajcie tych młodszych, serducha mają mocniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako nastolatek zawsze miałem problem, jak w czasie spowiedzi powiedzieć, że trzy razy dziennie walę konia. A wy co im wtedy mówiliście ? A może nikt się do tego nie przyznawał ? zawsze po tym miałem ostrego kaca i powstrzymywałem się czasem parę dni, za to potem była jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"opinie nieznajomych z internetu wsadzam sobie w d**ę." No i sama sobie odpowiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiza
nie polecam pełnej szczerości podczas spowiedzi. spr&potw dwukrotnie :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prywatność święta
Opowiadanie o swoich sprawach intymnych jakiemuś pacanowi w kiecce, który z założenia wie, że seks to nasz zwierzęcy odr***** z własnej woli rezygnuje z niego w swoim życiu jest całkowicie nienormalne i porąbane. Jak można dzielić się swoją seksualnoscią z grupą facetów cierpiacych na awersje seksualną. To poniżające doświadczenie ma u osób o wrażliwej osobowości głębokie życiowe konsekwencje. Nie pozwólcie robić z siebie grzesznej małpy przez tych "miłosiernych dawców Boga".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próba odpowiedzi
Nie wiem, czy kombinowanie "jak by tu?", zastanawianie się nad możliwymi reakcjami księdza "to jest TO"? Może coś Ci ćwierka, jeszcze z dzieciństwa, że to nie księdzu się spowiadasz? A Komu? Czy mówią Ci coś słowa "żal za grzechy"? Bo jeśli to nie były grzechy, to z czego się właściwie spowiadasz? Z kolei, jeśli tego żalu nie czujesz, ani powodu do niego, to sobie nie zawracaj głowy tą spowiedzią, bo i tak nie będzie ważna, obojętnie co ci księżulo powie. Jeśli ten żal czujesz, to nie zwrócisz w ogóle uwagi na te swoje problemy, jak na mijane reklamy w czasie burzy. Do kopalni węgla byś nie przyszła z ciuszkiem do czyszczenia, a o poradę w sprawie spowiedzi przyszłaś TUTAJ? Chyba widzisz JAK Ci doradzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak powiedziec... Normalnie- ze miałaś kontakty seksualne, a w szczegoly nie musisz wchodzić. Inna sprawa, ze ksiądz może pytać czy zalujesz- a jesli nie żałujesz to jak juz ktos napisal bez sensu spowiedź. Ja miałam podobny dylemat przed ślubem, ale po prostu powiedziałam, ze wspolzylam, przeciez w detale ksiądz nie wnikal i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziutka 72
To ja dodam swoje ziarenko. Mam już swoje lata i ciąg doświadczeń zwiazanych z tematem. Zawsze mi mówiono, że to grzech, dodam cieżki, tak seksić się bez ślubu. A ja ani nikomu krzywdy nie robię ani skruchy nie czuję. Fajnie było, miło było, chcę jeszcze a oni mi, że to grzech, że nierządnica jestem, że pójde do piekła a nie do nieba. Ale ja z nimi w niebie ? Nie, z nimi to ja nie chcę, to dopiero była by katorga. Czemu oni nas tak na siłę chca tym zbawieniem uszczęśliwić. Chca sie zbawiać, wolna droga a od mojego seksu to proszę z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Józefo
Kto taki, tutaj Panią "tak na siłę chce tym zbawieniem uszczęśliwić"? Sama sobie Pani drogę wybrała "nie nimi w niebie". Tutaj jest Pani u siebie, to jest Pani właściwe miejsce. To tylko dziewuszka, założycielka wątku, chyba trafiła nie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×