Dlaczego w spoleczenstwie utarlo sie, ze skora opalona jest ladniejsza?

Przeciez w dawnych czasach bylo dokladnie odwrotnie, kobiety chcialy byc jak najjasnjejsze... A pozniej ze ciemniejsza. Wiem, ze ostatnio juz jest wieksza swiadomosc, ze slonce niszczy, etc. ale jeszcze pare lat temu to byl kompletny szal na to. Do tej pory np moja babcia czy niektorzy znajomi, sie dziwia jak ja moge byc blada i nie chciec sie opalac.... Poza tym, jeszcze drugie pytanie: CO JEST W TYM LADNEGO? Jak palony brazo - pomarancz, na ktory opalal sie wiekszosc osob rasy bialej, moze sie tak masowo podobac? Podczas gdy rozumiem gusty, i to ze kazdy ma swoj "typ", tak nie wiem, jak skwarka moze byc uznawana za ak piekna. I mowie tu nawet o LEKKIEJ opaleniznie, a nie o spaleniu na solarium. Na osobach o naturalnie ciemnej skorze, typu latynosi, mulaci, czarni, wyglada to dobrze, bo to ich naturalny kolor skory. Ale moim zdaniem nie ma nic gorszego, niz opalona, zniszczona sloncem skora bialego... Jak uszkodzenie skory moze uchodzic za atrakcyjne? Wytlumaczcie, bo ja tego nie lapie.

Jestem rasistą, bo jestem dumny ze swojej białej skóry i nie zamierzam się opalać!

Bo jest! Ma wiecej blasku i jest wyrazniejsza, zdrowsza. Niedouczko, opalanie nie szkodzi jesli uzywasz kremu z filtrem.

Mam gdzieas czy kobieta jest blada czy opalona nawet jasna skora wygląda lepiej młodzież opalone kojarzą mu się z pustą tandetną solarą blacharą, mam nadzieje ze kobiety mają tak samo.

pomarańczowi ludzie nie pochodzą z solarki tylko z samoopalaczy ja też nie rozumiem czemu ludzie się opalają w solarium przecież to strasznie szkodliwe jest już lepiej się piec na słońcu gdzie szkodliwe promienie to 5% a w piekarniku aż 50% mi się podoba typ urody śnieżki więc zawsze próbowałam się wybielić no ale ludzie dziwnie na mnie parzą jak na kosmitę bo jestem totalnie biała :P

Generalnie rzecz biorąc to co piszesz to prawda. Dawniej w Europie jasna karnacja była symbolem wysokiego statusu społecznego. Również dzisiaj w krajach Dalekiego Wschodu (Korea Południowa, Japonia, Tajlandia) kobiety unikają słońca jak ognia i w ponad 30-stopniowych upałach chodzą w bluzach z długim rękawem i spodniach + parasolka lub kapelusz.

mi sie wydaje ze tak jest tylko wsrod starszego pokolenia, mlodzi raczej wola biala szczegolnie mezczyzni

18 :47 miało być nie młodzież tylko mlodziej

I jeszcze dopisze ze naprawdę kobiety mają czasem śmieszne problemy i dylematy,jeśli juz chodzi o wygląd to twarz i ciało się liczy a nie karnacja , nie wymyślają sobie problemów autorko

bo jak jest opalona to nie widać cieni i przebarwień a jak nie jest to żeby ich nie było widać trzeba nakładać tonę białej tapety

własnie, opalenizna zakrywa wszelkie niedoskonałości...nie ma nic gorszego niż taka blada skóra...aż zielona od uwidocznionych żył, fuj

Złocista opalenizna (nie skwarka albo czerwony raczek) świadczy o tym, że ciało jest zdrowe, nasycone witaminami. Tak jak pod koniec lata kiedy w naszej diecie jest dużo marchewki i innych warzyw, skóra nabiera takiego złotego koloru. No przynajmniej ja tak mam mimo, że się nie opalam. A dlaczego to się podoba bo nie różnimy się specjalnie od całej reszty zwierząt i innych stworzeń, i do rozpłodu wybieramy zdrowe samice. No ale wiadomo, że sporo z nas ma tendencje do przesady w różne strony.

Jeśli ktoś lubi nagie opalanie to polecam forum naturyzm info i naturystykacom. Można znaleźć na nich fajne plaże naturystów w Polsce i na świecie,oraz sauny.

zgadzam się! sama lubie lekką opaleniznę,ale lekką,naturalną a nie żeby sie smażyć na ciemny brąz.. i to właśnie te kremy z filtrem szkodzą bardzo :O bo to sama chemia a w połączeniu ze słońcem zatruwa skórę..

Bardzo się mylicie Mężczyźni WE WSZYSTKICH kulturach preferują bledszą skórę a t odlatego, że na bladej skórze widać wszystkie ewentualne znamiona, przebarwienia, wiec TYLKO wtedy facet moze ocenic 'zdrotowotność' opalenizna NIE świadczy o zdrowiu, tylko o ukrywaniu ewentualnych objawów braku zdrowia to wszystko wg psychologii EWOLUCYJNEJ

bo nie widać niedoskonałośc, ironia jest tylko taka, że opalenizna je powoduje ;) Opalenizna to reakcja obronna skóry więc nie wiem co jest pięknego w "złotej skórze". To tak jakby zachwycać się strupem.

Nie lubię mocnej opalenizny, szczególnie kogoś spalonego na asfalt!

mnie wlasnie zawsze bardziej pociagala biala niz opalona skora. te opalone mi sie kojarzyly z puszczalskimi, ktore przebywaja wiele na sloncu ze swoimi fagasami :) a te biale to te co maja inne zajecia. poza tym takie polaczenie ruda i biala to juz w ogole ekstra :)

mi opalenizna kojarzy sie z praca fizyczna, a bladosc ze szlachectwem. no i opalanie sie =szybsze starzenie skory