Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Duża różnica wieku, czy nie jestem jego zabawką?

Polecane posty

Gość gość

Ja mam 20 lat zaczęłam studia. On 32. Nie miał żony, dzieci. Nie wychodziły mu związki. Jest człowiekiem bardzo wykształconym, podobne studia do moich. Ja sama byłam w długim związku z innym starszym o 6 lat. Nie czułam tej różnicy w ogóle. Nawet czasami czułam, że on jest bardziej dziecinny ode mnie. Moi rodzice wychowali mnie w przekonaniu, że różnica wieku to nic. Dziadków dzieliło po 15-20 lat rodziców 10. Mama często powtarzała, że starszy byłby lepszy bo ten strasznie dziecinny jest (mowa o ojcu). Boję sie trochę tej różnicy wieku. Owszem jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, ja wyglądałam na starszą całe swoje życie (geny ojca) i on nie wiedział, że mam 20. Myślał, że mam ok 24lata. Po nim z kolei nie widać wieku. Wygląda na max 29. Wszystko jest ok miedzy nami tylko czasami kiedy patrze mu w oczy widze, że ma zmarszczki itp i się zastanawiam. Bo przecież on jest bardziej doświadczony....boje się czasami, że jestem jego zabawką. Mimo, że traktuje mnie poważnie (poznałam jego matkę i rodzinę). Staramy się nie mówić wszystkim o naszej różnicy wieku. Sama dobrze nie wiedziałam ile lat ma....podejrzewałam, że nie jest pierwszej młodości a on sam dopiero po kilku miesiącach związku wyznał prawdziwy wiek bo jak mówił bał się, że z tego powodu odejdę... Jak prowadzić takie znajomości? (nie jestem typową studentką co lubi chlać itp właśnie dlatego mną się zainteresował)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się różnicy doświadczeń między nami. On miał kilka partnerek a ja jednego poważnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że mogłabyś być dla niego zabawką? Raczej to on może się obawiać, że znajdziesz sobie młodszego za jakiś czas, ja ci się znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się,że facet traktuje Cie poważnie, przedstawił Cie swojej rodzinie itp. Zreszta sam chyba sie boi, że rzeczywiście możesz znaleźć sobie młodszego. Sama jestem w takim związku, różnica wynosi 18 lat (!) ale rzeczywiscie, jak to opisałaś, ja również nie odczuwam róznicy wieku, ja wyglądam na dużo starszą, przez zachowanie, ubiór itp. on zaś na 9 lat młodszego od wieku rzeczywistego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zachowania to czasami ma więcej wigoru ode mnie :D Nie widać tego wszystkiego na pierwszy rzut oka tylko czasami jak on mnie odbiera z uczelni - wiadomo ja ubrana jak dziewczyna w moim wieku a on w koszuli i krawat... Wiadomo teraz jest świetnie facet w jego wieku przeżywa złote lata... Po prostu coś mnie trapi w tym wszyatkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.. ja mam to samo.. mój też ma dużo więcej sił witalnych ode mnie, jest wysportowany, ma dużo siły i energii..a ja? w ciągu tygodnia troche pobiegam i tylee.. z ubiorem u nas jest odwrotnie, ja mam bardziej elegencki styl,a on jeansy i t-shirt :) Nie bój się, jeśli nie zaryzykujesz to się nie dowiesz. Wiem co przeżywasz, miałam to samo ( o ile nie gorzej, zostawiłam faceta dla obecnego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteśmy w tej samej sytuacji. JA bym nie odeszła od byłego- bałam się. Ale on o mnie walczył i wyrwał z sideł byłego. Oczywiście były rozpuszcza plotki, że się puszczam za kase bo lekarz dorwał młodą dziunie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było troche inaczej, zakochałam się do szaleństwa i juz nie widziałam przyszłości u mojego ex. Jeśli chodzi o takie sprawy, plotki itp. też sie tego wstydziłam. A może ludzie pomyślą,że to mój sponsor? Kiedyś nawet zrobiłam dziką akcję w supermarkecie.. chciałam zapłacić za zakupy, mój luby powiedział,że on zapłaci.. wpadłam w szał i powiedziałam pare przykrych słów, tylko dla tego,żeby kasjerka nie pomyślała sobie o mnie czegoś złego.. w gruncie rzeczy wyszłam na niezrównoważoną wariatke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A koleżanki ze studiów to już w ogóle....bo stary i to, że jest lekarzem. Wiem, że związki pielęgniarka-lekarz i bez takich komplikacji nie są łatwe ... Cudem jest, że on mnie chciał. Młodzi lekarze gardzą pielęgniarkami. Ile on się nasłuchał "miłych" komentarzy, że stać go na coś lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze jest to,żebyś przestała słuchać innych. Również miałam ten problem. Słuchaj swojego wewnętrznego głosu. To jest Twoje szczęście, nikt za Ciebie życia nie przezyje. I nie ma co się łamać, walcz o swoje,a ludzie i tak będą gadać zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×