Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wpłynąć na 2,5 latkę,która kompletnie nic nie słucha

Polecane posty

Gość gość

Corka 2,5 roku zupelnie nie slucha,ciagle musze z nia walczyc. W domu staram sie byc konsekwentna i jak mowie nie to nie,stawiam ja do kata za kare,ale to niewiele daje. Najgorzej jest poza domem, nie mam na nia zupelnie sposobu, jak gdzies idziemy i ona sie zaprze i nie pojdzie dalej, lub nie chce wracac z placu zabaw, nie dziala nic,ani to ze do niej mowie ze mama idzie i robie papa i faktycznie ide i sie chowam i moge tak czekac na nia godzine,ani prosby,ani grozby,ani tlumaczenia ze czegos nie dostanie lub dostanie kare jak grochem o sciane. Jeszcze nie tak dawno wynosilam ja wrzeszcaca na rekach ze sklepu bo tam byl telewizor i lecialy bajki. Ciezka juz jest zeby ja poprostu brac na sile na rece i isc. Uparta jest jak osiol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, przeczytalam "25-latkę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz przeczekac. Moj synek skonczyl 3 lata i juz jest duzo lepiej. Moge nawet isc do sklepu na zakupy ;) Chociaz wtedy po sklepie zwykle niesie sie moj ryk, bo dziecko jest z tych energicznych i lubi sobie pozwiedzac. Moj maly ma duzy respekt przed katem, choc nigdy w nim nie stal. Sa czeste chwile kiedy mowie jak do slupa, ale wydaje mi sie ze coraz rzadziej. Takze bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze za dużo kar czym częściej kaezesz tym mniejszy skutek a za co kaezesz 2,5 latka, jest w okresie buntu i tym sposobem nic zdzialasz, tłumaczenie, nawet 100 razy jest lepsze niż ciągle odsylanie do kąta. Dziecko ci chyba nie ufa bądź mamą a nie katem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno jedynaczka :-) ja mam 2 i nigdy takich problemów nie miałam by mnie własne dziecko nie chciało słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okres buntu, o jak ja się cieszę, że to już za mną! cóż musisz przeczekać i być konsekwentną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:22 Fest zes pomogła :D rada na całe zło tego świata/zrob se drugie! Żal dupke ściska ze ktoś ma jedynaka? Ja mam i sobie chwale ot co! A tobie autorko życzę duzo cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zmienić chyba nastawienie..też mam 2,5 latkę i z niczego potrafi zrobic problem. Są dni że się super dogadujemy, a czasami na spacerze przeleci ptaszek, podejdzie małe dziecko i już jest dramat, nie wiem nawet dlaczego :D coś mi tłumaczy, ale i tak połowy nie rozumiem.... :D:D:D liczę że jej to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzieci w tym wieku często sprawdzają granicę naszych możliwość i reakcji na ich wymuszenia. Ich częstym celem jest sprawdzenie nas jako rodziców czy jesteśmy konsekwentni w tym co do dziecka mówimy, a na co dziecku pozwalamy. A im częściej im ulegamy tym w coraz to nowszych sytuacjach dziecko zacznie wymuszać na nas kolejne swoje „widzi mi się”. Aby problemy z dzieckiem nie nasilały się należy szybko je rozwiązywać, być w tym stanowczym i konsekwentnym. Aby np. sytuacje sklepowe się nie powtarzały, najlepszym rozwiązaniem było by nie zabierać dziecka do sklepu, lecz gdy nie mamy takiej możliwości, a dziecko w sklepie urządza nam kolejne histerie, bierzemy dziecko i idziemy do domu bez zakupów (wiem, że może być to kłopotliwe, lecz jest bardzo ważne i skuteczne). W domu, gdy dziecko poprosi nas np. o kanapkę z dżemem lub o coś innego, mówimy mu, że niestety nie będzie jego ulubionego przysmaku, bo nie pozwoliło zrobić nam zakupów w sklepie. Jak napisałam wyżej, w tym wszystkim bardzo ważna jest konsekwencja w działaniu rodzica. Czasem wystarczy nie wielki błąd, ustępstwo lub lenistwo z naszej strony, a dziecko może zrozumieć, że jest w stanie w prosty sposób manipulować nami, co spowoduje uzyskanie pożądanej rzeczy. Czasem jednorazowe „przymknięcie oka” może zesłać na nas niezłą lawinę problemów, których rozwiązanie może ciągnąć się przez długi czas. Wydaje mi się, że pomocne w Pani sytuacji było by tworzenie z córką inscenizowanych zabaw dobrego zachowania się. Jak dziecko powinno się zachować poprawnie w danej sytuacji. Warto, żebyście nawiązały z córką dobre relacje, a z taką 2,5 latką zabawa jest świetnym ku temu powodem. Wartą do przeczytania książką pisaną w formie poradnika i przystępną dla każdego oraz niedługą, pełną przydatnych rad jest „CO WOLNO DZIECKU? ROZSĄDNE USTALANIE GRANIE.” Herbarta Martina. Autor opisuje jak ustalać granice między nami a dzieckiem w rozsądny sposób, naprawdę warta przeczytania Kolejną książką, którą polecam choć jest już bardziej obszerna, ale za to czyta się ją bardzo przyjemnie jest „JAK MÓWIĆ ŻEBY DZIECI NAS SŁUCHAŁY – JAK SŁUCHAĆ ŻEBY DZIECI DO NAS MÓWIŁY” Faber Adele i Mazlish Elaine. Jest to książka, w której autorki dzielą się z czytelnikami swoimi własnymi doświadczeniami na temat wychowania dzieci. Książkę powinien przeczytać każdy ten, kto kocha dzieci i chce być przez nie kochany. Można w niej znaleźć inne metody w porozumiewaniu się z dzieckiem niż te, które na co dzień stosujemy. Książka ta pomoże nam radzić sobie z własnymi problemami i emocjami w stosunku do dzieci, ale i pomoże nam dawać dobre wskazówki naszym pociechom. Jeśli była by Pani zainteresowana tą książką posiadam ją w wersji pdf i mogę przesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×