od kiedy zaczelam liczyc się z uczuciami innych jestem nieszczęśliwa

czy to normalne?

a jakie dokładnie sytuacje masz na myśli?

W kazdej,nawet najbardziej blahej, kiedy mowilam to co mysle, teraz się ograniczam bo niby nie chce sprawiac komus przykrosci,ale z drugiej strony cierpie ukrywajac swoje mysli,taki mam charakter ze nie znosze ograniczen,a polubic kogos jest mi niezwykle trudno(niestety dopiero wtedy jest mi latwiej nie mowic czy robic komus przykrosci

No to masz zj****y charakter :/ Pomyśl, że nikogo nie obchodzi co myślisz i masz do powiedzenia i przestań pochopnie wyrażać swoje zdanie, może to jest sposób ?