Mleko modyfikowane na bazie mleka koziego

Co sądzicie o tym mleku? Słyszałam wiele dobrego i zapytałam lekarza co o nim myśli bo mój syn ma już 10 miesięcy i nigdy nie służyło mu tak naprawdę ogólnie dostępna mieszanka . Syn cierpi na chronicznie zatkany nosek (bez kataru) , wszelkie alergie wykluczone w tym na białko mleka krowiego ale lekarz zasugerował że uczulać może równie mocno sam skład mieszanek. Na moje pytanie odpowiedział że mleko kozie modyfikowane jest dużo lepsze od krowiego bo ma lepiej strawne białka i tłuszcze niż mieszanki na krowim mleku i że dla zdrowych niemowląt (nie uczulonych na białko mleka krowiego) poleca jak najbardziej . Mleka te są drogie a mała zawartość ale chyba warto spróbować?

W sumie to prawda bo mleko kozie ma tłuszcze i białka o maleńkich cząsteczkach, dużo mniejszych niż mleko krowie i lepiej jest to białko wchłaniane i trawione ale strasznie drogie te mieszanki. Gdyby było mnie stać to bym się nie wahała. Oczywiście mowa o mleku modyfikowanym bo czyste kozie ma zbyt dużą wartość minerałów (obciąża nerki ) tak jak czyste mleko krowie, ma też za mało wit B12 i kwasu foliowego ale modyfikowane jest odpowiednio spreparowane. Moja siostra mieszka w Niemczech i od początku karmi synka mlekiem bambinchen . Są też mieszanki na bazie mleka koziego marki Holle.

Ja też pytałam swoją lekarkę o to mleko więc jestem w temacie ale ta ma w poczekalni ulotki bebilonu i bebiko więc tak jak można było się domyśleć poleciła mi mieszanki na mleku krowim komentując mleko kozie w taki sposób jakby tam nic jadalnego nie było :/. Mafia koncernowa jakim nest Nutricia, Nestle itp obawiały się że dopuszczenie do obrotu mleka modyfikowanego koziego spowoduje uszczuplenie ich dochodów , wszak wiadomo że mleko kozie jest lepiej przyswajalne ale w końcu ministerstwo zdrowia UE dopuściło je do obrotu z Nowej Zelandii czy Australii . Ja uważam że jak kogoś stać to jak najbardziej bo mleko kozie ma białka wielkością zbliżone do mleka kobiecego w przeciwieństwie do mleka modyfikowanego krowiego, także jak jakieś dziecko pręży się po mieszance krowiej to lepiej odrazu podać modyfikowane początkowe na bazie mleka koziego.

Mój syn ma 9 miesięcy i wprowadziłam mu mleko kozie holle i dostaje je 2 razy dziennie i dwa razy dziennie do picia mleko migdałowe. Nie stać mnie by 400 g poszło za szybko ale syn ma uczulenie na prawie każde zywkłe mleko modyfikowane i w końcu poleciła mi znajoma mleko holle. Mleko zostało przez syna świetnie przyjęte i o dziwo skończyły się nocne męczarnie, przebudzenia. Pierwsza próba podania tego mleka skończyła się fiaskiem (inny smak , bardziej kozi ;) ) ale druga butelka została już zaakceptowana i szybko wypita. Planuję kupować to mleko tak do 12 miesiąca a potem zobaczymy, pewnie zacznę podawać powolutku zwykłe kozie.

ja tez polecam holle. mleko nie ma koziego posmaku, dobrze się rozprowadza, nie tworzy grudek, dziecko nie płacze w nocy, widać, że kolki się zmniejszyły. polecam każdemu, kto próbuje z krowim dac sobie rade - może dziecko nie toleruje krowiego! holle to dobre rozwiązanie dla wrażliwych, alergicznych dzieci.