Tęsknię za Tobą. . . . .

czas działania juz minął, teraz nastał czas pisania na kafe

To nie rozczarowanie w kwestii damsko -męskiej, tylko ludzkiej. :-(

numer biustonosza marka samochodu jakim jeździ numer służbowy imię męża ile razy średnio robi to w tygodniu

brak działania wynika z tego o czym dokładnie wiesz

czas działania już minął?...hmm smutne to...czyli Tobie nie zależy...

ja zaczynam myśleć, że brak działania to inne powody...które są dla Ciebie ważniejsze..

23:32 nadinterpretacja, ale ile czasu może trwać gra wstępna

co ja mam zrobic wg Ciebie?

wygadałam sie tutaj...ale pewnie nie jesteś Nim...muszę skupić się na faktach...a fakt jest taki....że nie pojawił się ...również dziś...i zasypia przy kimś innym, a to już jego decyzja..jego wybór. Po prostu chyba się pomysliłam...uwierzyłam w coś,,,czego nie ma..:(

co zrobić? powiedzieć jej prawdę..inaczej ją stracisz....a Ona bedzie myślała, że nic nie znaczyła...tak jak ja myślę teraz...bo jestem w jakieś podobnej sytuacji.

skąd taki nagły zwrot akcji ?

Tęsknię A..k

co masz na mysli pisząc nagły zwrot akcji?

nie jestem nim, i Ty pewnie nie jesteś Nią... a nawet gdybysmy byli nimi to i tak się do tego nie przyznamy tak samo jak tchórzymy wobec siebie w świecie rzeczywistym, zresztą wiemy dobrze dlaczego, idziesz swoją drogą ja swoją, ktoś strasznie sobie z nas zadrwił krzyżując te drogi

Jeśli to Ty wiesz co mam na myśli.

Jeśli to prawdziwa miłość przetrwamy wszystkie przeciwności losu.

myślę, że On od samego początku wiedział...że nie pójdzie tą drogą którą ja wędruje...woli zostać na swojej ze swoją rzeczywistością...a ja pojawiłam się i stałam się tylko odskocznią...i pewnie byłabym nią dalej gdyby to mi odpowiadało...ale czy tak ma wyglądac moje życie? mam ciągle byś sama...tak jak dziś..

Każdy wykorzystuje to miejsce wedle potrzeb np.żeby powiedzieć to czego w realu nie potrafimy mówić, lub dokopać komuś dla lepszego samopoczucia lub dopieszczenia własnego ego.

będę smutna...ale nie będę utrudniać komuś zycia...gdyby chciał aby było inaczej zmieniłby coś ....

każdy kto tu dziś pisze jest w pewnym sensie sam, czy może pisze tu jakaś para? jest ktoś taki że leży ze swoją druga połówką przed laptopem i piszą w tym temacie???

Nie chcę nikomu "dokopać"....jemu tym bardziej...po prostu smutna jestem.

On nigdy nie odważy się na coś, bo może to być dla niego koniec jego fajowego życia.

Ja już wszystko powiedziałem,zostało tylko wycie i szczekanie. Mój pobyt tu to bez sensu czekanie...

leżąc obok swojej połówki nie w głowie byłoby mi pisanie na dumnym forum

Ja nie umiem się nikim dzielić. Raz ona ..raz ja...

podajcie imiona :-D

Wtedy słuchaliśmy tej piosenki Piaska, która ktoś podał. co wtedy powiedzieliśmy sobie?

ksawery żeleński-boy

Inicjały już były

szukamy się moja droga ...... w dżungli kosmosu, w otchłani światłowodu