Tęsknię za Tobą. . . . .

Dlaczego przestaniemy się widywać?Nic mi o tym nie wiadomo będę smutna bardzo.

Gość 19:57 uśmiech to tylko buźka a w rzeczywistości....

czasem nawet nie potrafię sobie przypomnieć w czym byłaś ubrana, przechodzisz tak szybko pojawiasz sie i znikasz, zupełnie tracę kontakt z rzeczywistością gdy jesteś obok

Nie martw się ja mam to samo.Zupełnie nie zwracam uwagi na to w czym jesteś i tak wolałabym widzieć Cię..no wiesz bez czego.Przechodzisz obok a ja chlonę Cię wpadam w Twoje ciepło i nie zwracam uwagi na to co dzieje się dookoła.Kiedyś przez to wpadnę pod jakiś samochód tak na mnie działasz.Rzadko kiedy wiem w czym akurat byłeś.

zapisuję w pamięci każdy kontakt z Tobą, nawet przypadkowy dotyk dłoni, tak dawno już nie rozmawialiśmy... :-(

Ja też zapisuję każdy kontakt słowo gest dotyk.Dawno nie rozmawialiśmy czyli jak dawno?

nie umiemy już patrzeć sobie prosto w oczy jak kiedyś, dlaczego?

Bo coś do siebie czujemy dlatego właśnie.Uciekam wzrokiem żebyś nie wyczytał z moich oczy tego uczucia.Mimo to wiem, że Ty wiesz co czuje jesteś inteligentny i pewnie dawno juz się domyśliłes.

*moich oczu

Zamknijcie już mordę odszczepieńcy, ja pierdolę, ile można smęcić do ekranu, nikt z nich tego nie czyta, kurwa ogar

nie, nie wiem, gdybym miał choc 50% nadziei że Ty też cos do mnie czujesz coś bym zrobił cokolwiek, nie wiem jak interpretować Twoje zachowanie, słyszę czasem to co mówisz i jestem pewny że ta kobieta nigdy nawet nie pomyślałaby o mnie

Ty też nigdy byś nie pomyślał że ja właśnie ja ta porządna może coś czuć.Potrafię to ukrywać potrafię udawać obojętną.Zakładam maskę uśmiecham się jak do znajomego i to wszystko.Ale w środku wszystko we mnie krzyczy.

coś sie zmieniło, kiedyś widziałem Twój uśmiech Twoje spojrzenie, miałem wrażenie że czekasz na to samo z mojej strony, dzis juz przed tym tylko uciekamy, uciekamy przed sobą, boimy się samych siebie, bo przecież nie siebie nawzajem

Uciekamy przed swoimi uczuciami które nigdy nie miały prawa zaistnieć.Boje sie że kiedyś zrobię coś głupiego że zapomnę się przy Tobie i o dostansie który musi być międy nami.Tak łatwo o tym zapomnieć gdy jesteś blisko.Boję się że zrobię coś bezwiednie odruchowo bez zastanowienia spontanicznie.

Stale bawimy się w ciuciu-babkę ale żadne z nas nie ma odwagi posunąć się o krok dalej i tak tkwimy w niepewności ale wiem że chociaż z tym walczę nie potrafię przestać o Tobie myśleć czekać każdego dnia że może znów Cię zobaczę , ze jeśli ja się nie odważę to Ty zrobisz wszystko żeby podejść bliżej

też mam takie marzenie że kiedyś jednak się zapomnimy, oboje jednocześnie

jeśli Ty to Ty..to napisz do mnie coś...sms...wiadomość...teraz

możemy się zapomnieć przy najbliższej okazji jeśli chcesz

wiesz że tak samo jak Ty nie napiszę, każde z nas panicznie boi sie kompromitacji, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym teraz się z Toba skontaktować, usłyszeć Twój głos czy chociaż przeczytać kilka słów napisanych przez Ciebie, ale jak pomyślę że drugi raz usłyszę Twój głos wyrażający głębokie zdziwienie...

Nie boj się mnie kochany nie bój się zrobić tego kroku.Codziennie marzę o tym by Cię znowu zobaczyć nawet tylko na chwilę.A usłyszeć Twoj głos w telefonie to moje skryte marzenie.

Jak dawno był ten pierwszy raz kiedy usłyszałeś moje zdziwienie ?

chciałbym żeby tak było i żebyś to była Ty

21.15 to nie mój wpis.Dobrze to określiłes bawimy się w ciuciu babkę.Liczymy na przypadkowe spotkania zamiast wziąc sprawy w swoje ręce.

Podajcie imiona będzie łatwiej :)

Widzieliśmy się dzisiaj.Pamiętasz co miałam na sobie? Jakiś jedenelement,kolor coś zapamiętałeś? Ty miałeś coś białego.

zaraz do Ciebie napiszę...odpisz szybko...napisz mi coś ..co sprawi, że uwierzę, że jestem dla Ciebie ważna..

można podać imię, byłoby łatwiej ale ja tego nie zrobię

to było bardzo dawno, rzeczywiście powinienem już o tym zapomnieć, ale zobolało wtedy dziś już nie ma żadnego znaczenia, to było jeszcze chyba przedtem zanim zaczął się ten najfajniejszy okres kiedy była radość i kiedy patrzylismy sobie prosto w oczy

kompromitacji się boisz? czyli jednak nic o niej nie wiesz, jeśli sądzisz, że cię wyśmieje, obgada, skrytykuje, to ta znajomość nie ma najmniejszego sensu, wyznanie miłości to kompromitacja? zresztą nie musiałbyś zaczynać od wyznań, ale decyzję podjąłeś już dawno, teraz rozumiem, że utwierdzić się chcesz w przekonaniu, że była właściwa. oczy mi dziś wysiadają

20:52 to nie mój wpis czyli onego który pisze w rodzaju męskim