okropjie boje się porodu

Nie tylko bólu, który już znam (to będzie teraz mój drugi poród) ale tez tego ze cos moze sie stać mi lub dziecku. Ostatni poród mialam bez komplikacji ooza peknieciem krocza, jednak z tego powodu nie odczulam zbytnio żadnego dyskomfortu. Ogromnie się cieszylam, ze mam juz to za sobą, ze mogę wreszcie wyluzowac, az po kilku miesiącach znowu zaszlam w ciaze. Z jednej strony się ciesze gdyż i tak chcialam by syn mial rodzenstwo z drugiej sie martwie by nie został sam z ojcem :/ nie umiem powsttzymac i opanowac tych myśli. Czy wy tez mialyscielub macie takie udreki? A jesli tak to jak sobie z tym radzicie??

Boisz się bo wiesz co cię czeka, mam na myśli poród, do tego dochodzi pewnie brak witamin. Czasem wystarczy brak jednej i cały układ nerwowy się sypie.

pojdzie szybko ze sie nawet nie obejrzysz

Będzie bolalo ale na pewno będzie duzo szybciej. To tylko kilka godzin a radość na całe życie. Trzymaj się kochanie, będzie dobrze

A skad u was taka pewność? Czytalam ze ten drugi poród faktycznie zwykle przebiega szybciej, ale nie znaczy to ze jest latwiejszy i mniej bolesny...

tez sie bardzo boje, a to moj 1.. :(

Zalatw sobie cc

Cc to chyba jeszcze bardziej mnie przeraża. Przecież boje się nie tylko bólu, ale i komplikacji, a przecież przy cc o to łatwiej, chociaż wiadomo, że większość przebiega pomyślnie. Muszę się w sobie zaprzec i urodzic jakoś bz zzo. Żeby tylko nie było żadnych Nieprawidłowości i nieprzewidzianych akcji. W sumie gdybym bala się tylko bólu byłoby mi łatwiej.

duzo moich znajomych ma dzieci rok po roku i sobie chwalą,nie było zadnych komplikacji i wszystko ok. duzo siły radosci i zdrowia zycze:)

przerazacie mnie... po co wam zachodzenie w ciaze jesli taki lament?? idz na cc i tyle.nie robcie z siebie meczennic bo to zenujace jest serio. a ta jescz e rok po roku to wogule porazka dla mnie na maksa.