Zależność między tym, z którym już partnerem seksualnym się jest, a chęcią sexu.

Też mieliście z pierwszym największą? Mój obecny chłopak zachowuje się dokładnie tak, jak ja jak poznałam seks, a był zanim się poznaliśmy prawiczkiem. Mam na myśli to, że jak jesteśmy sam na sam, to ciągle mu się chce, jak chwilę pobędzie bliżej mnie:) Ja już przy drugim miałam mocne wyhamowanie. Może dlatego, że z nim było przeokropnie. A teraz ten jest moim trzecim i z mojej strony jest umiarkowanie. Raz chcę, raz nie chcę. Ale wiem, że z pierwszym to była jakaś magia pierwszego partera, bo wcale on nie był cudowny.

ja z pierwszą zawsze chciałem ale była głupia i mnie gasiła, z drugą też zawsze chciałem ale myślała, że z mojej strony to tylko dla seksu (tak jakby chciała związku tylko dla seksu i to, że dla mnie to było czymś jeszcze jej przeszkadzało ;)) a później z mojej strony różnie. ale jak patrzę na samców wokół to masakra co te chłopy mają w bani (dziewczyny nie mają w baniaczkach praktycznie nic ;)).