Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga134553221

Co zrobić z matką pijaczką ? Nie mam juz siły.

Polecane posty

Gość gość
Kto jest zameldowany w tym mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się, wierz w to, że sytuacja się zmieni, przecież często się zmienia nawet o 180%. Mi też pomaga Modlitwa, wierzę, że Bóg mnie podnosi. Szukaj pomocy, mobilizuj dzieci babci, powinni się wstydzić, że na Ciebie zrzucają cały obowiązek :( a może nie zdają sobie sprawy i trzeba ich zaprosić jak mama będzie pijana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Ja, mama, babcia, i jeszcze jedna ciotka ( nie mieszka u nas od 18 lat) ale babcia upiera sie, ze ja wymeldowała i nie da sobie wmowic inaczej, a babcia po prostu wymeldowała ja tylko ( nie znam sie dokładnie) hmm kurcze, np. jak jest wywóz śmieci itd przy czynszu - to placimy tylko za 3 osoby, ale tak to nadal jest zameldowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Nie wiem ludzie co zrobić naprawdę, babcia też mnie dobija, jest starszą osobą rozumiem to, ale wiecie w pewnym wieku już zupełnie inaczej, kiedys Ona o wszystko dbała, kocham ją naprawdę, ale teraz ? Ja np posprzątam, Ona całymi dniami lezy w łózku.zamiatam,umyje podłoge, dam jej cos do żarcia typu banan, albo coś.. przychodzę za godzine, a ona sobie skorki od banana rzuca pod łóżko, chusteczki, śmieci ogólnie :( No jakby na złość, sprzątam na marne. Ja bym naprawdę rzucila to wszystko w p**du, spakowała sie ( dodam, że nawet nie mam walizek, bo matka komuś pozyczyla bez mojej zgody i wiadomo, bezzwrotnie :( ) .. spakowałabym sie i wyszła, i nie wróciła.. Ale szkoda mi tego, 20 lat tu mieszkam a byc moze niebawem nie bede miala nawet gdzie wrócić, poza tym co z babcią ? nie mam sumienia jej zostawic . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Wlasnie nie, to są hieny, Oni chcieliby sie pozbyc nas z mieszkania, jak tylko bym ktoremus to powiedziała ( wiedzą ale nie wiedzą ze tak czesto ) to Oni sie zmowia przeciwko nam i tym bardziej nas zrujnują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu posty znikają było ich więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlitwa o miłość w rodzinie - nie zapomnij jeszcze dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóz, byłam w tej sytuacji do 29 roku życia, co najmniej o kilka lat za długo. 10 lat temu wyprowadziłam się i zostawiłam babcię z matką. Matka piła przez pól miesiąca, drugie pół było ok. Oczywiscie podciagała tez pieniądze babci. TYle ze babcia była jeszcze na względnym chodzie. Nie wiem , ile masz lat, ale w sumie to bez znaczenia. Musisz uswiadomic sobie,ze jestes współuzależniona. Mnie dojście do jakiej takiej formy psychicznej zajęło 2 lata ---terapii grupowej. Przede wszystkim ratuj siebie----powinnaś się wyprowadzić. Nie mówię,ze z dnia na dzień--najpierw zorientuj się, co z praca, gdzie będziesz mieszkać itp. BAbcię namów na dom opieki, jesli ma wysoką emeryturę, wystarczy. Zwołaj naradę rodzinną i powiadom ich,ze babcia zastaje bez opieki i muszą coś zadecydowac. Możesz liczyc na przepisanie domu na Ciebie, jeśli stoi tylko na babcię. Droga darowizny lub zapis w testamencie. Ale wtedy trudniej się będzie wyprowadzić, bo będziesz moralnie zobowiązana do opieki nad babcią. Mozesz spróbowac odpocząc od matki i załatwić jej leczenie. Skłądasz wniosek w gminie w odp. jednostce i opisujesz sytuację---ze uciązliwa,ze niebezpieczna, ze agresywna itd. Im więcej, tym lepiej i szybciej. Bedzie rozprawa sadowa i nakaz leczenia. Doraźnie, gdy pije i sie awanturuje---policja i prosba o interwencję (nie wstydz się, to nie TY pijesz ani nie TY ją wychowałaś), moze wylądowac na wytrzeźwiałce. Warto tez załozyc na policji niebieska kartę, to pomoze przy ewent. przymusowym leczeniu. Matkę w pijackim szale nagraj i puść jej, jak bedzie trzeźwa, zachowaj też jako ewent. dowód na molestowanie psychiczne. Mogłabym długo, mam to wsz za sobą. Babcia zmarła 2 lata temu, z matka mam sporadyczny kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama piła 9 lat.wyszła z tego przez odwyk zamknięty ale sama się na niego zgłosiła. Nie pije juz dwa lata.ale piekło jakie z gotowała. ..jest coś takiego jak przymusowy odwyk zamknięty .rodzina zgłasza taka osobę i wtedy go zabierają sila na leczenie.czy to coś da?nie wiem.ale warto spróbować. Może jej tym pomożesz i przede wszystkim sobie.poczytaj sobie o tym .Ile masz lat? Czy masz ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteś pełno letnia to zgłoś ja na odwyk. Serio.ja tego nie zrobiłam bo byłam nie letnia i trafiła bym do domu dziecka z rodzeństwem a szkoda bo mogłam sobie lata piekła oszczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakiego województwa jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a co robisz?, uczysz sie pracujesz? dlaczego nie zglaszasz tego np na policję, na tzw niebieska linie. Skoro w domu jest osoba stara i chora to mysle ze powinni zareagowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o sobie nie pomyslisz? Mata i babcia zrujnują Ci zycie. lepiej wyjedź, najlepiej do Anglii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
oprócz opierania babci chodze tez do niedołęznej sąsiadki, bo babcie mnie tak prosiła. Więc musze sie opiekowac 2 starszymi kobietami i męczyć z matką. Czasem żebrzę na ulicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Przede wszystkim ratuj siebie----powinnaś się wyprowadzić. Nie mówię,ze z dnia na dzień--najpierw zorientuj się, co z praca, gdzie będziesz mieszkać itp. BAbcię namów na dom opieki, jesli ma wysoką emeryturę, wystarczy. Zwołaj naradę rodzinną i powiadom ich,ze babcia zastaje bez opieki i muszą coś zadecydowac. Były narady, matka jak nie była w ''ciągu'' ( czasem sie jej zdarza, jak nie ma kasy zwłaszcza ) poinformowała i jedno z rodzenstwa i drugie , niestety wujek powiedzial, ze moze przyjsc na godzine dwa razy w tygodniu, druga ciotka unika tematu i na wszystko ma durną odpowiedź :O I nie odbierają telefonow, nagle nikogo nie ma, pamietam jak zmarł dziadek - nikt tez mu nie pomagal tylko w zasadzie ja z mamą, to nagle wszyscy sie zlecieli, zaczeli grzebac w dokumentach itd i juz robic rozeznanie w domu . Odpadają wszelkie sprawy, matka i tak pojdzie tam trzeźwa albo obroci kota ogonem . denerwuje mnie to, ze ja robie wszystko a Ona jak jest trzeźwa idzie np spotka jakas sasiadke, albo kogoś.. i zaczyna sie żalić, jak to wszystko nie jest na jej głowie, jak ma ciężko.. przypisuje sobie moją ciężką pracę, bo do lekkich nie należy. Wolałabym tyrać po 12 godzin, wrócić do wynajętego domu i mieć święty spokój. Uprzedzając, bo zaraz ktos moze napisać, że nie wiem co to prawdziwa praca.. wiem, pracowałam. Z************m jak wół, żeby cos pokazać rodzinie, bo wyrzucili mnie raz z domu, niby nie na serio ( tylko wtedy wszyscy byli sprawni, zyli ) wyniosłam sie na całe 3 miesiące.. a po tygodniu juz telefonu, kiedy bedę, kiedy wrócę.. ze mam wracać blabla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham Cie A, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Czemu nie zgłaszam na policję i inne instytucje ? Bo najzwyczajniej w świecie nie mam siły ciągać sie po sadach, juz i tak niedlugo bedzie jedna sprawa o ten kredyt :( Nie chce narobić matce problemów, bo na dobrą sprawę i Ona i ja, po smierci babci mozemy nie miec tego dachu nad głową. A rodzinka od siedmu boleści tylko czeka na ten moment, i mogą wszystko bardzo dobrze wykorzystac. To są cwani ludzie. Kurwa nie kumam, ciotka nie pracuje, wujek też.. kasy mają pełno, mieszkania swoje też.. a nikt nie moze choćby kilku godzin w ciagu tygodnia przyjść i pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Aha i mam nadzieję, że ktoś wyżej kto sie pode mnie podszywa, ma super życie, fajnie pośmiać sie z cudzego nieszczęścia nie ? Cieszę sie, że dostarczyłam rozrywki. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
A powiedzcie mi przy okazji jakiego smartfona kupic, tak do powiedzmy 700 zł aby się ludzie ze mnie nie śmiali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaniesz moją zoną?, wybuduje Ci domek na wsi z 500m2 mam 30 lat. :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Daruj sobie idiotyczny podszywie. Co za kretyn.. Na szczęście nie jestem taka płytka i nie w głowie mi takie rzeczy. Ale dawaj dalej, tylko bardziej kreatywnie, bo to jakies takie słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
a reszta idiotek z forum milczy? własnie, tylko o ciupcianiu i sraniu potraficie pisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO... z nerwów pomylic babcie z dziadkiem? Weź s/pier/dalaj z ta historyjką :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedziesz powtarzac,ze nie masz siły i ze i tak nic nie zrobisz, bo sie nie opłaca/nie da/nie mozna itd., to będziesz w tym tkwić do konca zycia. Cudu oczekujesz?? Nie rozumiem, podrzucamy Ci kilka realnych rozwiązań, a Ty swoje. Rodzinka tez wie, ze nie ruszysz sie z tego domu i ze bedziesz tam mieszkac i babcia opiekowac, wiec nikt nie bierze na serio Twoich gadek dalej jest tak samo. Zepnij tyłek i zapytaj siebie, czego chcesz--czy domu po babci wtedy nic nie rób, zagryź zęby i płac frycowe i zostań, czy wolności -- wtedy zmien coś w zyciu i uciekaj stamtąd. Najgorzej siedziec, jęczec i niczego nie chcieć zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Tak z nerwów, jakbys miał/a taki natłok myśli to też byś sie pomylił/a. Tyle rzeczy napisałam, a jak zwykle ktos sie uczepi jednego słówka. Jak Ci nie pasuje i twierdzisz, ze prowo to sie nie udzielaj a nie szkodź, ok ? Chciałabym żeby to było zmyślone, bo do niedawna też nie byłabym w stanie w takie coś uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga134553221
Nie jęcze, jestem wszystkim wdzieczna za rady naprawdę. Musialam sie tez komuś wygadać. Ja po prostu wiekszosc z tych metod już wypróbowałam i przez to przechodziłam bez rezultatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tkwij w tym, jesli chcesz mieć potem normalne zycie. Ty w koncu z tego domu wyjdziesz, ale czy dom z Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
Taki chory dom rozwala psychikę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pomyśl nad oddaniem babci do domu seniora. Bardzo fajne rozwiązanie dla osób które nie mogą się zająć swoimi starszymi członkami rodziny. Z tego co wiem w http://www.domnaddolina.pl/ mają bardzo dobre warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×