Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak reagować?

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie- jak byscie reagowały w takiej sytuacji- moja córka w przedszkolu zakumplowała się z inną dziewczynką, ja koleguję się też z jej mama. Moja córa jest raczej spokojnym, cichym dzieckiem, jest grzeczna, a tamta mała do najgrzeczniejszych nie należy. Ale nie w tym rzecz. Ów dziewczynka (lat 4) zaczęła sobie na więcej pozwalac w stosunku do mnie. Mówi do mnie per "Ty", po imieniu, kiedyś miałam sytuacje, że siedząc z córką w piaskownicy, ów dziewczynka zaczęła obrzucac mnie piaskiem- oczywiście brak reakcji ze strony jej matki. Albo stoję sobie i rozmawiam z ta mamą a mała kopie mnie w nogi, raz, drugi, trzeci. Kumpela tylko: "Zosia nie wolno" a mała dalej robi swoje. Zauważyłam też, że moja córka (prawdopodobnie pod jej wpływem) zrobiła sie niegrzeczna. Tamta mała czesto tez ja prowokuje, gdy moja córka wracając z przedszkola chce ja wziąć za rękę, żeby szły razem, ona daje jej rękę, a potem ze złośliwym usmiechem zabiera, moja córa w płacz. Takich sytuacji jest bez liku. Jak reagowac, skoro matka tej małej nie reaguje? Nie jestem jakąś paniusia, ale nie do ogarnięcia jest dla mnie to, że tak małe dziecko nie ma do dorosłego krzty szacunku, mówienie po imieniu, traktowanie mnie jak swoją koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu unikac. jak zwrocisz uwage kolezance ze corka jest niegrzeczna, to jeszcze sie obrazi. tez mam 4 latke, wiec wiem, ze takie dzieci sa kumate, wiec musisz powtarac corce ze trzeba brac przyklad od grzecznych dzieci. tez to przerabialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie unikam, wracamy z przedszkola o innej porze, byleby nie z nimi, ale w przedszkolu małe bawią się razem. Nie chciałabym, żeby moja córka zobaczyła, że tamta mała traktuje mnie jak swoja koleżankę, sypie mi piach na głowe, a mnie jest głupio na nią huknąć bo mamusia, która powinna to zrobic, nie reaguje. Staramy się z mężem tłumaczyć córce jak należy się zachowywac, bo młoda juz kilka razy przyznała się, że miała jakąśtam kare w przedszkolu (typu siedzenie na karnym krzesełku) za niegrzeczne zachowanie, co do tej pory było nie do pomyslenia u niej. Wiem też, że przedszkole daje różne wzorce- te dobre i te gorsze, ale widze wyraźny negatywny wpływ owej Zosi:/ Dzieki za opowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mnie czyjes dziecko kopalo i obrzucalo piachem i widziałabym ze rodzic nie daje rady opanować dziecka to najzwyczajniej w swiecie opierdzielilabym je, tak, wydarlabym się mocn na dziecko aby zapamietalo i się wystraszylo, bo nic innego jak widać nie dzialalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rozmawialas z mama tego małego szoguna, ze nie odpowaiada ci takie zachowanie _?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozmawiałam, bo cos czuję, że sie obrazi. Zreszta ona cały czas powtarza, że mała jest niegrzeczna, że panie się na nia skarżą w przedszkolu, ale obraca to w żart i widocznie nic sobie z tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×