To jest cholernie niesprawiedliwe w tych czasach

Że starsi mają pierwszeństwo ;p/. Że emeryci (emeryci, nie chodzi o ustawę emerytalną, ale osoby pobierające już emeryturę!) nadal pracują, blokują miejsca dla młodych. Ja rozumiem, ze oni mają prawo pracować, ale sorry, uważam, ze w państwowych miejscach pracy powinni być tacy ludzie absolutnie oddelegowani. Np. nauczyciele w szkołach, miałam jeszcze w liceum przynajmniej kilku emerytów, nikt już nie mógł na nich patrzeć jak te swoje mądrości wygłaszali, stare zramolałe dziady z aprzeproszeniem, pobierali emerytury i dalej "misja" - to znaczy wyżywanie sę na uczniach psychiczne, no, ale oni zasłuzeni, profesorowie w dodatku kumple dyrekcji. Co tam, ze blokują miejsca dla młodych... i mówi się, ze dla nauczycieli pracy nie ma. Szlag by to trafił.

Ci starsi tacy specjaliści, wyszkatałceni, doswiadczeni, a młodzi jak mają tę praktykę zdobyć? Oni jak byli młodzi to najcześciej też byli zieloni, umieli moze jeszcze mniej niż ci teraz, ale przyjmowano ich bo były miejsca pracy, była rotacja cały czas a teraz zgrywaja cwaniaków. Rozumiem wśród lekarzy doswiadczony, pomaga przy operacji, ale jak można powiedzieć, ze taka urzędniczka stara czy nauczycielka sie bardziej nadaje od młodej gdzie w szkolnictwie często sie liczy świeżość, młodosć, podejście do uczniów a nie stare zasady rodem sprzed wojny jak to prezentują takie nauczycielki. Stare nauczycielki to największy koszmar z lat szkolnych wielu ludzi.

mozecie ich przejechac samochodem