Nienawidzę swojego wieku

Nienawidzę mieć 30 lat, chciałabym 15, 17, a wyglądam na zaniedbane 65.

:D

Kaźdy chciałby mieć 17 lat.

Jak ja to kocham... Gdy kobiety maja 16 - 25 lat to mysla ze wiecznie tyle beda mialy i imprezuja wala sie z kim popadnie pija cpaja olewaja facetow ktorzy chca sie ustatkowac i wybieraja bad boyow. A po 25 roku zycia czesc madrzeje i wychodzi za maz a czesc nie "bo sa mlode i maja jeszcze czas" no i kontynuuja powyzsze. Az tu dochodzi 30 przekraczaja ja i sie okazuje ze sa w doopie bo nikt ich nie chce rozpaczaja ze zostana starymi pannami popadaja w depresje itd. :)

A ja mam 37 lat..nigdy nie paliłam..pije okazjonalnie i ..wyglądam na 25 lat :) Wysoka, szczupła i zadbana! Zawsze gdy na dyskotekach (połowa lat 90-tych) wszyscy patrzyli na mnie jak na głupią, bo nie paliłam i nie piłam na umór. Dziś moje koleżanki wyglądają jak pomarszczone, pożółkłe staruszki....te które żyją według zasady 3xP długo ładne nie są...

Zgadzam się . Palenie sieje spustoszenie w cerze. Nie odrazu.

A ja lubię swój wiek, w życiu nie chciałabym mieć 15 lat znowu.

uroda i tak przeminie a te wyluzowane kiedys nastolatki w wiekszosci powychodziły za fajnych dobrych facetów i jeszcze maja mega wspomnienia. a z tego co obserwuje to wiekszosc tych grzecznych dziewczynek jest rozczarowana ze cos je omineło. inna sprawa to zdrowie. pewno w jakims tam stopniu sobie je nadszarpneły ale jedna sie opamieta i załozy szczesliwa rodzine a inna bedzie imprezowala cale zycie

Ale ja nie piłam, nie waliłam się itd. Tęsknię za światem sprzed 15 lat, za możliwością zmiany i wyboru wykształcenia, za młodszą moją rodziną, za zwykłym, codziennym dniem z tamtych czasów kiedy miałam jeszcze wiarę, że jakoś będzie. A uzależnieniem które mnie zniszczyło jest objadanie, doprowadziło u mnie do chorób i pozbawiło resztek, nadgryzionej już 30 młodości.

Mam 35 lat i w zyciu nie chcialabym miec znowu 17. Jestem szczesliwa, dbam o siebie, wreszcie wiem co chce, a czego nie. Ciesza mnie blahostki, a wczesniej bylam ciagle zestresowana, mialam schize na punkcie kariery. W tej chwili sa to dla mnie najpiekniejsze lata. I mam nadzieje, ze rowniez po 40sce zycie sie nie konczy;.)

gość wczoraj Kaźdy chciałby mieć 17 lat. > Mów za siebie. Najlepszy wiek dla kobiety wg mnie to 30 + :P

ja też nie lubię swojego wieku, dobrze że dużo osób daje mi mniej niż mam :)

Po 20stce to jest zycie :) a po 30stce bedzie jeszcze lepiej.