Czy jest tu ktoś obyty w prawie i w ogóle? Wiejska kapliczka!!!

Jestem w komiczno tragicznej sytuacji i już nie wiem co robić. Na początku tego roku kupiłam takie siedlisko wiejskie - dom z zabudowaniami gospodarczymi. Nic nie było ogrodzone. Wyremontowałam dom i postanowiłam wszystko ogrodzić, dla pewności poszłam do urzędu gminy zapytać się czy mogę, czy nie (no nie znam się na tym), czy trzeba jakieś pozwolenia itd. Wszystko było ok aż do czasua gdzie przyszła do mnie delegacja w postaci pobożnych gospodyń wiejskich z informacją, że ja tu nie mogę sobie nic grodzić bo na lipiec zaplanowana jest budowa kapliczki (na moim terenie), że niby poprzedni właściciel na wszystko się zgodził, że ponoć gmina wydała zgodę itd. Ani poprzedni właściciel ani gmina nic o tym nie wiedzą. Pradwopodobnie to samowolka i widzę, że tak łatwo się nie obejdzie bo juz zaczynają się "życzliwości" ze strony sąsiadów. Czy coś z tym mozna zrobić?

tak, iść do sądu

Co Ci przeszkadza kapliczka na Boże Ciało?

skoro poprzedni właściciel oszukał cie co do statusu nieruchomosci to raczej łatwo to udowodnić dzieki dokumentacji i umowie. niech ci buli hajs albo do sądu

No ale on w niczym mnie nie oszukał - gmina nic o żadnej kapliczce nie wie. To zwykła samowolka i "widzi mi się".

a jak nie to stawiasz tabliczke z napisem teren prywatny, zły pies, miny, monitoring i teren chroniony przez agencje ochrony. ludzie bardziej boją sie dostać wpiertul niz boga. zaufaj mi;)

zacytuj im również przykazanied "nie kradnij" oraz "nie pożądaj niczego co jest blixniego" a ziemia jest twoja takze ryzykuja pałowanie przez policje i złamanie dwóch przykazań. to powinno je przekonać

Widzę po prostu że tu się zapowaida wojna i to ostra bo dziś wracam po pracy a tu na drodze (żwirowy wjazd do domu na moim terenie), powbijane takie paliki, sznurkami ogrodzone. I nikogo nie ma! Może rano jak się obudzę to zastane wykopany dół i zalane fundamenty

w ostateczności sama postaw kapliczke i domontuj puszke na ofiary;)

ale niby jak ci to zrobili skoro ogrodziłas teren podobno?

Z Bogiem nie wygrasz, jeszcze zbrzydnie Ci ta ziemia, sama będziesz z niej uciekać! Bóg z Tobą :)

No jak ogrodziłam? Kiedy ja miałam to zrobić? jak na razie tylko w częsci jest to robione

akurat przydrożne kapliczkio nie mają nic wspólnego z bogiem bo ten jasno zabronił czynić jakichkolwiek swoich podobizn i stawiac podobizny bozkom czyli swietym.

to zgłos to na policje. ewentualnie zaproponuj żeby świetojebliwe zbudow2ały sobie kapliczke u siebie na podwurku skoro tak jej potrzebują

jak postawią kapliczke to sie tam zaczna dziać cuda jak sie zaczna dziać cuda to przzylecą z kurii i ci zapiertola ziemie pod budowe bazyliki

tto jest kolo0nizacja. zważ na historie chrystianizacji. najpierw stawiali jakis krzyż, np u prusów. potem wysyłali tam jakiegos marude żeby wkurfiał ucho co w efekcie kończyło sie jego zaciukaniem bo ile można kogoś prosić zeby ci demoralizował młodziezy. koleś zostawał swiętym i zaczynały sie krucjaty. w ten sposób kościół kolonizował europe a potem świat

przeciez gdyby chodiło o kapliczke to można ją wybudowac gdziekolwiek. tak jak pisałem. wielka zasługa dla bofga byłoby przeznaczenie na to swojej ziemi ale jednak sie uparli na twoją. sęk w tym, że te dewoty i tak juz należa do kościoła a proboszcz nie pozwoli sobie na jakies potencjalnie antysystemowe przyczółki w swojej parafii.

odnośnie tej bazyliki to przyszło mi do głowy, że moze proboszcz miał chrapke te płachec ziemi np dla swoich wnuków i teraz szczuje swoje owieczki w nadziei, że go tanio odsprzedasz:) to całkiem możliwe. zapytaj dlaczego akurat TUTAJ ma byc ta kapliczka i kto o tym zdecydował. w ostateczności kleche też mozbna do sądu podac za podburzanie udzież wykorzystywanie funckcji do prywatnych celów.

chałupe wyremontowałas w końcu to juz ile taniej go wyniesie. jeszcze jak sie zgodzisz na kapliczke to juz w zasadzie możesz sie pakować. jak nie pozwolisz to czekają cie nocne naloty bojówek różańcowych z pieśnia na ustach a kto wie może nawet zostaniesz wykleta przez przedstawiciela watykanu w miejscowym kościele. to juz nie sa żarty tylko konflikt polityczny;)

Proszę o POWAŻNE wypowiedzi..

hee he - alle numer ! - jak wyznaczyli sobie juz teren sznurkami, to znaczy ze przyjda i co zaplanowali to zrobia i to na twoim, dobre jaja , hee he...

Radze ci abys napisala tabliczke o tresci - teren prywatny, wstep wzbroniony- i narysowana kamera, jak wleza ci tam to zacznij im robic zdjecia i dzwon na policje, jesli jest informacja ze nie pozwalasz tu wlazic a wejda to wzywasz policje na swiadka i robisz sprawe w sadzie, jak im zrobisz kolo d**y i beda musieli placic koszta sprawy i ... dadza ci swiety spokoj.

Porób zdjęcia jako dowód do sądu tego co zrobili na twoim terenie, następnie powyrywaj te kołki co powbijali i wbetonuj swój z tabliczką teren prywatny, teren monitorowany. Gy pojawią się ponownie to robisz im zdjęcia i wzywasz policję, a następnie sprawa do sądu. Odechce się wiejskim babom robić z ciebie wariatkę

No i niech pokażą te zgody od poprzedniego właściciela i z gminy. Do sądu na świadka nie zapomnij podać byłego właściciela

No ja te kołki już wczoraj powywalałam bo bym do domu nie wjechała

Powiedz im że teraz ty jesteś właścicielem i się nie zgadzasz. Mogą najwyżej odkupić od ciebie dom z całą ziemią i podaj cenę tak zebyś dobrze wyszła sprzedając. Jak nie chcą kupić to paszoł won stawiać kapliczki u siebie

Zaproś znajomych, rodzinę i zrób grilla przed domem. Niech widza, ze jak przyjdą ponownie to mogą wpierdziel zarobić

Ale z kim ja mam o tym rozmawiać? Z tymi ludźmi rozmawiałam raz - jak przyszli i zakazali mi robić ogrodzenie. Nie wiem kto te pale powbijał bo mnie nie było w domu. Przedtem co raz ktoś zachodził pogadać itd. Teraz kompletna separacja, nawet "dzień dobry" nikt nie odpowiada. Więc do kogo ja mam kierować swoje prawa?

I co w takiej sytuacji robić? Obawiam się że jak wróce w poniedziałek z pracy to już pod tą kapliczkę fundamenty będą zalane albo już będzie ona stać!

ale głupia zmyślona historyjka... wybitnie durne to...