Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie jakichś facetów po 25 rż którzy są długo sami po wieloletnim

Polecane posty

Gość gość

związku lub po prostu sami? Czy to są normalni faceci, wartościowi, czy jakieś łamagi życiowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długoletni związek w wieku 25 lat ? to dopiero p******i muszą byc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sam, ale mam lat 24. Ale gdybym spotkał kobiete, która miała innych przede mną to nie traktowałbym jej poważnie. Sami są albo zakompleksieni tak jak ja, albo brzydcy, albo dziwacy, różnie bywa w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takiego rzuciłam, ale raczej bym nikomu nie poleciła....co można myśleć o takich, jaka jest szansa że są normalni?...sama teraz jestem skazana na szukanie igły w stogu siana i szczerze wątpię że jakiś normalny gdzieś się uchował.... raczej są to faceci po przejściach, bez zaufania i szacunku do kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a dlaczego jesteś zakompleksiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotny po 25 roku życia to po przejsciach? :D:D no faktycznie stary 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma cos z głową, w wieku 25 lat normalny facet nie mysli o stałych związkach tylko cieszy sie zyciem, mlodoscią i wolnościa...no ale w Polsce samotna/y osoba w wieku 25 lat to juz stara panna/stary kawaler i MUSI kogos miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam kilku ale tak szczerze to nic specjalnego, no ewentualnie jeden, ale on siedzi w Anglii, od wielu lat samotny, nie ma czasu na szukanie dziewczyny ale bardzo wartościowy, duzo pracuje i gra na kompie w wolnym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie...kurcze dlaczego tak jest, że za granicą szaleją, balują do 30-stki co najmniej, a ja tu w Polsce mam 25 lat i czuje się jak stara panna, co powinna niedługo dzieciaka i męża sobie strzelić :( I nie chodzi tylko o opinie starszych ludzi, w klubie zazwyczaj też jestem stara dupa, bo wokół same 15-16-stki...yyyy taka smutna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kiedyś byłem brzydalem, źle traktowanym przez innych, teraz już trochę lepiej wyglądam, ale nie mam szacunku do kobiet i ich nie szukam. Jestem nieufny i nie lubię, gdy ludzie mnie poznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam trzech ex brzydali a mniemanie o sobie mieli jak z kosmosu, tak wiec chyba przesadzasz. Teraz takie czasy że nawet brzydal uważa się za osmy cud swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to niewielu znam w tym wieku, którzy mają kogoś na stałe :D może dlatego, że mieszkam w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jedną taką osobę, siebie. ;) nie mam zbyt dogodnej sytuacji życiowej i zaczynam odzwyczajać się od relacji międzyludzkich i związku. po długotrwałym związku przypadkowe relacje (będące i takimi, które u nastolatka czy dwudziestolatka mogłyby zamienić się w dłuższą relację) - są w innej perspektywie i umykają. z drugiej strony, nie tak łatwo zacząć relację z myślą o długotrwałym związku, kiedy bierze się to bardziej z decyzji jak z naturalnego rozwoju i spontanicznych chęci. jest dużo fajnych dziewczyn i zakładając, że któraś by zechciała - to raczej świadoma decyzja, nie zakochanie. no ale ile można tkwić czy krzywić się na relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja mam blizny potrądzikowe, tzn na policzku takie dwie, które chcę usunąć, i nerwicę. Kompleksy narastały latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z jakim wiekowo facetem powinna związać się 25latka, skoro, faceci w jej wieku się bawią, a po zabawia to ona już dla nich będzie za stara? he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój były miał blizny na calych plecach, do tego byl niski, chudy, garbaty, szczeka jak u konia, okularnik, a mniemanie mial o sobie jakby byl jakims przystojniakiem, żenic sie nie chcial bo "nie jest jeszcze gotowy" po 3 letnim związku... wiec sam widzisz jaki jest ten swiat, ze teraz nawet byle gowno uważa sie za osmy cud swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On miał na plecach, a ja mam takie dwie czerwone przebarwienia na policzkach kilka lat, które mnie szpecą i źle się z nimi czuję. Muszę je zlikwidować, spłycić, a potem mogę zacząć chodzić na d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś długoletni związek w wieku 25 lat ? to dopiero p******i muszą byc smiech.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx A co w tym dziwnego?? Ja znam kilku facetow, ktorzy w wieku 26 byli w 7-8 letnim zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorka ma cos z głową, w wieku 25 lat normalny facet nie mysli o stałych związkach tylko cieszy sie zyciem, mlodoscią i wolnościa...no ale w Polsce samotna/y osoba w wieku 25 lat to juz stara panna/stary kawaler i MUSI kogos miec " To ty masz cos nie tak z glowa, nawet nie wiesz ilu mam znajomych ktorzy zaczynaja pierwszy zwiazek (czesto jedyny) w wieku 19-20 lat i sa ze soba 7+ lat. I nie mieszkam na wsi, mowie o ludziach po studiach panstwowych w duzym polskim miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 30 lat, jestem kobieta, mieszkam w Warszawie. Myslicie, ze latwo jest znalezc wolnego faceta, ktory czyms zainteresuje? O nie nie nie, moje drogie i moi drodzy. Wcale latwo nie jest. I to nie chodzi o wyglad, to nie jest jakas kokieteria. Ale porozmawiac z takim... Niby gosc po studiach, rozmawiamy w grupie o ksiazkach a on, ze jedna kiedys przeczytal. I dumny z siebie.. no litosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne co piszecie, dużo osób kisi się w długoletnich związkach od liceum/studiów. Nic się w nich nie zmienia.... Jak po takim związku, jak znaleźć lub nawiązać jakąś relacje? Przecież po czymś takim człowiek już nic nie chce, bo przecież tyle lat poświęcił i nic mu to nie przyniosło...nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To straszne co piszecie, dużo osób kisi się w długoletnich związkach od liceum/studiów. Nic się w nich nie zmienia.... Jak po takim związku, jak znaleźć lub nawiązać jakąś relacje? Przecież po czymś takim człowiek już nic nie chce, bo przecież tyle lat poświęcił i nic mu to nie przyniosło...nicsmutas.gif" Nie no nie wiem, czy to straszne, bo te zwiazki wmoim otoczeniu koncza sie slubem, po tych 7-11 (!) latach. Wiec jeden zwiazek na cale zycie i zero randek z kimkolwiek nawet. Poza tym ja mialam faceta po takim 7 letnim zwiazku, zakonczyl go, na drugi dzien byl ze mna. Ale tez mnie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 lat, byłem w prawie 5-letnim związku, a teraz ponad pół roku jestem sam. Czemu pytasz? (Btw. jestem - tak myślę - wartościowy, ale czy "normalny"?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to zle zadalam pytanie, chodzilo o to, czy tacy faceci nie sa juz "zniszczeni" przez te zwiazki, czy umieja kogos pokochac, czy beda porownywac do bylej, do ktorej moze wroca i tak, czy juz maja dosc kobiet itd. Czy chcieli sie zenic z tamtymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co generalizować, każdy jest inny. Jeden od młodości marzy o małżeństwie, dzieciach, inny chce się "wyszumieć" albo woli konkubinat i podróże. Część z tych ludzi jest odpowiedzialna, część nie, część jest zdrowa emocjonalnie, część nie. Część ma stabilizację finansową, część nie. Biorąc pod uwagę misz-masz tych cech, tworzy się cały wachlarz różnych typów. Ja, na przykład, jestem gejem, więc pytanie o małżeństwo nie ma racji bytu :P Ah, dodajmy do tego 25-letnich rozwodników (z dziećmi i bez).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Po sobie widzę i stwierdzam, że jestem raczej "łamagą życiową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam przyjaciela, który ma 27 lat i nigdy nikogo nie miał. czy jest łamagą? hm, ma magistra, pracuje, b.dobrze zna angielski, podróżuje dość często, ma fajne poczucie humoru i bardzo miłych i fajnych rodziców, jest z dobrej zamożnej rodziny... więc chyba wszystko z nim ok, ale... jak sam mówi: "nie ma związku, nie ma problemów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×