Zaprosił mnie na spotkanie... w swoim domu

Rozmawialiśmy ze sobą kilkanaście razy, utrzymujemy kontakt poza miejscem poznania się - no i on zaprosił mnie do siebie (wynajmuje mieszkanie). To byłoby nasze pierwsze spotkanie bardziej sam na sam Mamy po 21 lat. Zdziwiło mnie to, bo zawsze zapraszano mnie czy to na spacer, czy do knajpki, kina etc..a tutaj od razu taki hmm prywatny grunt Co o tym myślicie?

ze pierwsze jak do niego do mieszkaniawejdziesz obczaj zamki w drzwiach, kontroluj wzrokiem napoje jakimi cie czestuje i zreszta co ja sie produkuję ...

Nie wiem czy on nie mieszka z innymi osobami.. to studenckie mieszkanie pewnie

eee to luzik ... jesli silna jesteso sie przed gwałtem (zbiorowym)obronisz ... no chyba ze zatosuja metodę "na śpiocha" (pozbawia cie przytomności) ...

Macie niesamowitą wyobraźnię...

ale to prawda ... ja tak mialam kilka razy już ... kiedys nawet zastosowal na nieto moj własny facet z ktorym chwile pozniej zerwałam i do tej pory go "nie znam" i tak bedzie do konca mojego zycia a propo niego :)

up

no i co z tego?