Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci nie chca sie bawic z corka

Polecane posty

Gość gość

na podworku.co robic w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat. dzis poszlo o krede. corka jest bardzo towarzyska,otawrta, zawsze chetna do pomocy. i nie zaluje niczego. wiec jak miala swoja krede to bez niczego sie podzielia. a inne dzieci nie chca sie dzielic. i corka sie poplakala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma tak samo, niby wszyscy mówią o dzieleniu się ale każde dziecko na placu zabaw trzyma wszystko dla siebie, wkurza mnie to bo: daj pojeździć wózkiem, daj foremki do piasku itd. Córka ma prawie 3 lata, od zawsze uczyłam ją dzielenia, ale ostatnio też jej mówię nie dawaj i to przy innych matkach, żeby wiedziały że moje dziecko nie będzie dawać się wykorzystywać. Smutne to strasznie. Najbardziej mnie wkurza taka jedna mamuśka, jej synek wszystko chce od mojej córki, ale swojego nie da nic, a ta tylko stoi i się smieje. Nie rozumiem takiego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w dzisiejszych czasach nie popłaca wychowywanie dzieci w ten sposób (nad czym ubolewam), pogadaj z córką, daj jej delikatnie do zrozumienia, że jeśli ktoś nie dzieli się z nią, to ona też nie ma obowiązku dzielenia się z tą osobą. Nie może być tak, że to córka jest zawsze na pozycji "ofiary", bo dzieci bywają okrutne i jeśli wyczują, że kogoś można wykorzystywać, będą to robić bez skrupułów. Powiem Ci tak, też zawsze chciałam, aby moi synowie byli skłonni do dzielenia się i tak też ich wychowywałam (są bliźniakami, więc dla nich to było naturalne, że od zawsze się dzielili), ale kiedy w piaskownicy dochodziło do wyrywania im zabawek i kiedy inne dzieci bardzo chętnie sięgały po zabawki moich, czasami wręcz siłą same nie dając ani jednego zasranego autka, tym bardziej, że moje dzieci mając już te 2-latka miały ogromne poczucie niesprawiedliwości w takich sytuacjach, powiedziałam "stop". Jeśli ktoś daje ci swoją zabawkę, daj swoją, podziel się, ale jeśli jakieś dziecko Ci ją siłą wyrywa, nie dawaj się, nie oddawaj. To samo z popychaniem, biciem- nie wolno tego robić, ale kiedy ktoś Cię popchnie lub uderzy- masz prawo się obronić. Tym samym moje dzieci zakumały trochę prawa jakie rządzą tym światem. Cieszę się, kiedy wśród znajomych moich synów są dzieci, które umieją się bawić, współpracować w grupie, ale prawda jest taka, że takich dzieci jest mało. Rodzice nie zwracają dzieciom uwagi na naganne zachowania, czasem wychodząc z założenia, że jeśli dziecko będzie takie roszczeniowe i przebojowe, łatwiej poradzi sobie w życiu. Sorry, ale już jestem mądrzejsza i wpajam moim pociechom, że nie mogą być "ofiarami", nie mogą żyć w przekonaniu, że są słabsi i mogą być tłamszeni przez kogoś. O, co to to nie! Być może brutalne, ale musisz córką nauczyć, że nie wszystko w życiu jest fair, a jej rolą nie jest wieczna uległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce sie chwalic ale ja mieszkam w domu i mamy wlasny plac zabaw. Dzieci zapraszaja tylko tych kolegow ktorych chca i zawsze sie zgodnie bawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×