Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy w Anglii

Polecane posty

Gość gość

Jak wam się tu żyje?finansowo jest lepiej jak w pl? bardzo będe wdzięczna za odpowiedzi,mąż chce bym z dzieckiem do niego dojechała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota oo
Ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co robi Twój mąż tylko prawdę pisz i gdzie chcecie mieszkać rejon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo, przyłączam się, my też rozważamy wyjazd do męża. Tu mamy stabilnie (ja z dziećmi), pracuję, zarabiam na rachunki podstawowe potrzeby, resztę mąż dosyła i generalnie mamy sporo, nie narzekamy finansowo, ale mam tu przyjaciół, rodzinę, wszystko. Dobrze mi w Pl. Rozważam wyjazd do Anglii ale pod warunkiem, że będziemy mieć naprawdę dobry komfort życia i że przez jakiś czas, dopóki dzieci nie podrosną, mąż utrzyma nas z jednej pensji... Nie wiem, czy chcę jechać, boję się, że będzie to zmiana na gorsze,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota oo
Drogie mamy mieszkam w Anglii od Dwóch lat obecnie jestem na macierzyńskim mam 139 F na tydzień plus 20 child benefitu we wrześniu mi się kończy i pozostaje mi child tygodniowo. Mieszkanie 425 funtów duży dom mieszkamy z kuzynem czyli chrzestnym naszego synka żeby nie było że ktoś obcy pałeta się po domu. Council 93 f mies, woda 170 f na rok prąd +gaz na zimę 400f i jeszcze czasami ciepło nie jest zimą latem lepiej odpada ogrzewanie domu.co trzy mieś. jedzenie jakieś inne wydatki typu zakupy 100f lub 150 tydzien na dwie osoby mleko 10f na tydzien pampersy na tydzien duża paka 15 funtow mąż zarabia 1300 funtow mieś i ten moj macieżynski póżniej idę na kurs do collage z job center żeby poprawić Angielski i jak się uda na part time(pół etatu) do pracy bo z jednej wypłaty padniemy z głodu i będziemy sie dogrzewać chyba sobą:P jak sądzicie że przyjedziesz z dziećmi po zasiłki to zejdz na ziemię pozmieniało się wiele i nie rozdają zasiłków na prawo i lewo. Nam się nic nie należało ponieważ przekroczyliśmy dochód bo biorą ostatni rok jak pracowałam i miałam 290 F tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utrzymać sie z jednej pensji i mieć dobry komfort życia? To chyba jakiś żart. Anglia to nie jakiś raj jak ludzie sobie wyobrażają. My oboje pracujemy, mamy dziecko, nie jesteśmy na żadnych zasiłkach i uczciwie pracujemy i kokosów nie ma żadnych. Z jednej pensji byśmy chyba głodni i nieubrani chodzili! Chcielibyśmy kolejne dziecko ale najzwyczajniej w świecie nie stać nas żebym ja przestała pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota oo
Mama z góry to prawda:) popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie pytanie- dlaczego tylu Polaków wyjeżdża, skoro mają tam tyle co nic?;/ 1300 f to chyba najniższa krajowa, tak? To w takim razie mam pytanie: mąż zarabia 1800 f, mieszkanie ok 550 f+ rachunki (nie wiem w jakiej wysokości dokładnie, myślę, że tak standardowo)+ ja i dwójka dzieci (małych). Damy radę, czy odpuścić takie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż mieszkał na Dolnym Śląsku w okolicach Wałbrzycha gdzie jest kolosalne bezrobocie a pozatym z tych rejonów wiele ludzi rozsypało się po całej Europie. Jak już ktoś pracował to ledwo mu starczyło takie wypłaty proponowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Anglii, ale w pl tez nie. 1800 to zadne kokosy. Da sie za to przezyc, ale zebyscie mieli "komfort" to niestety musiala bys sie zabrac do roboty. Nie wiem jakie masz wyksztalcenie i mozliwosci, ale zycie z jednej pensji to bidowanie. Ninestety. Z drugiej strony zastanow sie jak dlugo przetrwa Twoje malzenstwo na odleglosc. Piszesz, ze macie male dzieci, czyli wniosek, ze jestescie jeszcze mlodzi. Albo ty jedz do meza, albo on niech wraca do domu, bo dlugo tak nie pociagniecie, nawet przy bardzo dobrych checiach z obu stron. Kasa kasa, zastanow sie, czy chcesz byc rozwodka z dwojka malych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota oo
Napisałam Ci ile my wydajemy spójrz sobie Ty masz większe wydatki bo masz dwójkę dzieci nie wiem ile mają lat ale dać jeść i ubrać też trzeba. Jak chcesz do pracy Angielski musisz znać ostatnio kolega męża szukał pracy to już wprowadzono rozmowy kwalifikacyjne w Agencji pracy po Angielsku gdzie ja jak zmieniałam pracę dostałam testy i jak już to jak zadawali Ci pojedyńcze pytania lub musiałaś chociaż coś rozumieć. Jak na początku szukałam tu pracy jak byłam sama po agencjach to w jednej tylko miałam rozmowę kwalifikacyjną po angielsku dzwonili do mnie z tej agencji ale już pracowałam w typowo Polskim zakładzie żałuję do dzisiaj że posłuchałam ciotki i tam zostałam ale póżniej po 4 mieś odeszłam do lepszej pracy z małą garstką Polaków bo niestety prawda jest okrutna jesteśmy wilkiem dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:19- dzięki za rzeczową odpowiedź:) Właśnie w tym rzecz, że ja tutaj nie klepię strasznej biedy, jestem niezależna finansowo (oczywiście, że mąż pomaga, ale generalnie sama też dałabym radę, aczkolwiek skromnie), pracując w Polsce oboje też mieliśmy sytuację całkiem ok, ale wiadomo, że człowiek szuka lepszego życia i lepszych warunków dla dzieci. Ja jestem po studiach, pracuję w biurze podróży. Oczywiście, gdybyśmy mieli zostać w Anglii, to rozważam podjęcie pracy, nawet mało ambitnej, ale to wszystko jak dzieci podrosną i pójdą do przedszkola... Ehhhh.. Poza tym mieliśmy w planach dorobić się tam domu po jakimś czasie, ale z tego co piszecie to już w ogóle chyba z tymi moimi marzeniami to "śmiech na sali", co?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkole w Anglii to wydatek ok 700 funtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jedzenie na 4 osoby bez szaleństw wydacie £100 tygodniowo, do tego jakies wyjścia jedzenie na mieście. Ubrania dla dzieci, bilety na komunikację miejska- sa drogie. Rachunki, council tax. £1800 bedzie na styk lub brakować. Gdzieniegdzie komfort życia?????? Do tego nie wierze ze mieszkanie za 500 bedzie wystarczajaco duże dla całej rodziny. No moze zależy gdzie maź mieszka. My za 3 pokojowe płacimy 1200, council tax 120, rachunki gaz zima nawet 230 miesięcznie. Do tego prąd, woda, telefon internet. Jakies zajęcia dla dziecka (mogłoby siedzieć w domu za darmo ale to nie życie tylko egzystencja) - kino, pizza, wyjazd na farmę, czy salkę zabaw. Nie zapominajmy o samochodzie który duża rodzina musi mieć. Podatek, przegląd. Kilka stówek na rok, a nie daj Boże coś sie w nim popsuje..... Reasumując- 1800 to mało, ale jeśli pójdziesz do pracy, dacie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jak potrafisz mówić po Angielsku to jakaś praca się znajdzie w miare dobra póżniej możesz awansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota oo
no rzeczywiście my za ubezpieczenie auta płacimy 90F mies. internet,Tv licence, Przedszkole jest kosmicznie drogie to prawda niania bierze 3-5 funtów za godzinę taka zwykła kowalska ale jeszcze council coś daje zwrotu pod warunkiem że weżniesz nianie z kwalifikacjami i że się załapiesz na ten dodatek nie chcę siać fermentu:P może dziewczyny są bardziej zorientowane.A co z tymi darmowymi żłobkami do 3 lat?? bo jest coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkole w Anglii- od 3 roku życia masz 15 darmowych godzin tygodniowo. Za resztę płacisz i to nie mało.... Co miesiąc kilka stow, a Ty masz dwoje dzieci... Jak bedą starsze i pójdą do szkoły ( w wieku 4 lub 5 lat, musza mieć skończone 4 lata przed wrześniem zeby pójść do szkoły jeśli urodzone pozniej idą w kolejnym roku) bedzie łatwiej bo bedą w szkole 9-3 wiec jakaż prace na pół etatu możesz znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, znam angielski całkiem nieźle, myślę, że w kilka m-cy "rozkręciłabym go" na nowo. Tylko nie w tym rzecz, chciałabym móc przynajmniej przez kilka m-cy, (no max do 2 lat) się zaaklimatyzować tam, pobyć trochę z dziećmi, a nie od razu lecieć do pracy, dzieciom życie do góry nogami wywracać i pędzić do pracy tak samo jak w Polsce. Nie oczekuję luksusów, wystarczy nam kasa na życie, drobne przyjemności, bez kredytów, bez zastanawiania się co najpierw kupić, a co odłożyć do przyszłego m-ca. Zdaję sobie sprawę z tego, że zarobki męża nie wystarczą na wszystko, nie oczekuję wysp Bahama 2 razy w roku... Samochód mój mąż już ma. Dziękuję Wam za rzeczowe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mieć 15 godzin od 2 roku życia jeśli jesteś na benefitach ale o darmowym żłobku nie słyszałam. Ja pracuje jako niania i zarabiam 9,50. 3-5 funtów to childminder bierze ale to raczej taka przechowalnia a nie opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to o tym zapomnij bo będziesz wegetować i myśleć tylko o rachunkach i wydatkach jak w Polsce. I mozesz popaść w długi a tego nikomu nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×