Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojapsychikamajuzdosc

To ja jestem nienormalna czy mój chłopak? Dziwne relacje z rodziną.

Polecane posty

Gość mojapsychikamajuzdosc

Cześć. Mam 21 lat, mój chłopak 26. Zadziwiają mnie jego relacje z rodziną, przede wszystkim z płcią żeńską. Ogólnie wszyscy w jego rodzinie mówią do siebie bardzo zdrobniale, np. do kuzynki zamiast Ania mówi Aniusia, itp. Wiem, że to nic złego, jednak.... Coś jest nie tak. Wiem, że nie powinnam tego robić, ale kiedyś sprawdziłam na fb jego rozmowę z kuzynką, przywitał się "cześć śliczna" i podczas rozmowy powtórzył jeszcze kilka razy słowo "piękna". Ona do niego też pisała zdrobniale "Łukaszek". Zaprosiła go do siebie, On natomiast odpowiedział, że będzie musiała dać mu buziaka... Dziwne to trochę według mnie. Jego siostra nie ma chłopaka, kiedyś jak ją odwiedziliśmy i żaliła się nam, On jej powiedział "Jesteś piękna Sistars, gdybyś nie była moją siostrą to wiesz" i się zaśmiał, ja wiem, że to był niby taki żarcik, no ale ekhem... I na koniec dwie sytuacje, które wydarzyły się niedawno. Siedzieliśmy sobie przy stole komunijnym, ciotka mojego chłopaka kroiła ciasto (ma około 55 lat), i pytała komu jeszcze nałożyć bo oblizuje palec. Chwilę później "Łukaszek" jednak zdecydował się na to ciasto i dodał "nie przeszkadza mi nawet to, że oblizywałaś palec', szeroko się uśmiechnął, po czym pocałował ją.... w szyję! No czy to jest normalne?! Mnie to osobiście zniesmaczyło... Kolejna sytuacja. Byliśmy u niego w domu i przyjechała w odwiedziny jego babcia. On podszedł do niej i pocałował ją w usta.... Makabra jakaś! Ja się nigdy z niczym podobnym nie spotkałam, a Wy? Co o tym sądzicie? Proszę niech mi ktoś odpowie, bo ja nie wiem co myśleć. Czy to ja mam problem z głową? :/ :( Aha no i jeszcze całuje mamę po nosku (całą resztę rodziny pewnie też, tylko nie było mi dane jeszcze tego zobaczyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie takie są relacje w jego rodzinie, a ty jesteś przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem w jego wieku to już nie wypada za bardzo. Ale ludzie mają pokręcone rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
Dziwni i to na maxa, może i jestem przewrażliwiona, ale oni też przesadzają. Ja nie mogę na to patrzeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie nieźli są :D:D ale z dwojga złego wole tak,niz ciagle klotnie i bójki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest normalne, mnie tez by raziło takie zachowanie. Może zapytaj sie chłopaka czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Erotoman może, poobserwuj jak traktuje koleżanki, dla mnie śmierdzi zbockiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeeej. To obrzydliwe mimo wszystko. Może mają takie zasady, ale dla mnie to oznaka niedojrzałości - wiele z tego co wymieniłaś jest charakterystyczne dla kilkuletniego dziecka. Naturalnym procesem jest, że z wiekiem status rodziców/rodziny się zmienia i bynajmniej nie mam na myśli tutaj jakichś rozłamów, kłótni itc, ale zmiany zasad funkcjonowania. Jak jest się dorosłym rodzic nie jest do pieszczenia, ale raczej do takiego partnerskiego wsparcia. A u niego to jakieś wiecznie pieszczoszkowanie, lukrzenie, słodzenie :O x I nie wiem czy można oceniać które nieprawidłowe relacje z rodzicami są lepsze - każde ma swoje konsekwencje czasem pozytywne czasem negatywne. x Czy Twój facet jest w stanie rozmawiać z rodziną o jakimś problemie z pozycji dorosłego? W sensie, czy liczą się z jego zdaniem i wyborami? Czy w ogóle uważasz, że jest zdolny do "zamknięcia" tamtego rozdziału i założenia nowej rodziny? PS. Tak, rodzina w której się rodzimy służy do naszego wychowania a nie niańczenia przez całe życie, po pewnym czasie każdemu powinny zmienić się priorytety, co nie oznacza jakiegoś zerwania kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny. Można to porównać : to tak jakby dorosły facet siadał rodzicom na kolana. Małemu dziecku wypada, ale dorosłemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Twój facet jest w stanie rozmawiać z rodziną o jakimś problemie z pozycji dorosłego? x Trafna uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
"Nie to nie jest normalne, mnie tez by raziło takie zachowanie. Może zapytaj sie chłopaka czemu tak jest?" Po tym jak pocałował ciocię w szyję powiedziałam mu, że to dla mnie trochę dziwne, bo u mnie w rodzinie nigdy tak nie było, a on się zdenerwował i odpowiedział mi, że może po prostu w mojej rodzinie każdy ma na siebie wyj****e... Już się nie odzywałam bo nie było sensu. "Erotoman może, poobserwuj jak traktuje koleżanki, dla mnie śmierdzi zbockiem" Nie mam i nie będę miała okazji zobaczyć jak traktuje koleżanki, bo on nie pozwala mi utrzymywać żadnych kontaktów z kolegami i sam z koleżankami też nie rozmawia. Jednak zawsze jak jesteśmy w jakimś sklepie czy gdzieś, to on bez odezwania się z bajerą do kasjerki czy ekspedientki to nie wyjdzie... Poza tym zanim zaczął być ze mną to przeleciał pół miasta. Powiedział mi kiedyś, że spał ze wszystkimi swoimi koleżankami. Trochę to dla mnie podejrzane bo skoro z niego taki armando, to dlaczego czasem mu przy mnie nie staje?... Zwłaszcza, że raczej jestem atrakcyjna... A na pewno nie gorsza od jego koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet wychowany przez ojca.. weźcie to sobie do serca samotne matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy Twój facet jest w stanie rozmawiać z rodziną o jakimś problemie z pozycji dorosłego? W sensie, czy liczą się z jego zdaniem i wyborami? Czy w ogóle uważasz, że jest zdolny do "zamknięcia" tamtego rozdziału i założenia nowej rodziny?" Sama nie wiem. Jego rodzice liczą się z jego zdaniem, on za to nie liczy się ze zdaniem nikogo. Jego zdanie jest najlepsze i jedyne właściwe. On jeszcze mieszka z rodzicami, więc w sumie nie ma żadnych obowiązków. Pracuje, zarabia jakieś 2 tysiące, ale wszystkie pieniądze traci na głupoty, przede wszystkim na używki, a i tak ciągle mu brakuje i pożycza od kogo się da. Nie wiem, czy jest zdolny do założenia rodziny. Kiedyś mówił mi, że chce mieć dziecko. Teraz już mówi, że nie. Ogólnie to jego dom jest przedzielony na 2 części. W jednej mieszkali kiedyś jego dziadkowie, i niby my mamy zająć to miejsce, tylko jakoś ciężko mu się zabrać do remontu. W zimie mówił mi, że nie bo zima. Wczoraj w końcu zaczął rozmawiać z tatą co by dokładnie trzeba było tam odnowić, ale na rozmowie się skończyło bo jak jego tata zapytał, czy od razu wezmą się do roboty, to "Łukaszek" odpowiedział, że "nie no dzisiaj to nie". Ja powiedziałam "to może w weekend", ale nie dostałam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest tak dziwne, że nie wiem czy piszesz prawdę.. ale jeśli to prawde to to nie jest dziwne, to jest nienormalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie wiem czy to prawda, ale jeśli to prawda to dla mnie to jest chore i jakaś patologia w rodzinie. Rodzinka pełna miłości każdy z każdym się całuje ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli autentycznie przeleciał tyle lasek to ja bym go dawno posłała na drzewo- męskich szmatek nie biorę. I nei jestem jakąś pieprzniętą katolką - po prostu cenię higienę i ciała i duszy. A to jak facet traktuje seks, związki, kobiety jest mega ważną wskazówką na przyszłość i radzę zwracać na to uwagę. x Wypisz wymaluj to 3letnei dziecko, w dodatku rozpieszczone, takie któremu pozwalano na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, po co ci dz/i/w/k/a/ męska, która dalej zechce się przelatywać ze wszystkim, co na drzewa nie ucieka. Fujjj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
Niestety piszę prawdę. Kocham go za kilka pozytywnych cech, które posiada... Niestety więcej posiada negatywnych, i właśnie zerwałam z nim, bo mnie uderzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat wierze ze dziewczyna spotkala takiego kolesia bo duzo jest zbokow. ja bym sie bala z takim zwiazac, tez by mnie denerwowaly te "Sliskie: relacje, nie mowiac ze gdybym urodzila jego dziecko - to nie wiem jak by na nie reagowal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
Żadnego dziecka nie będzie, bo ja już nie chcę mieć z nim nic do czynienia. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, zmotywowaliście mnie bardzo do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze robisz, wyobraź sobie wesele, twoja rodzina, a ten lata całuje matkę po noskach, ciotki po szyjach, a goście stoją i się patrzą, powiedziałabym nawet że to niezły aktor, przymila się do każdego tylko nie do ciebie. psychol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta rodzinka to niezła patologia. byłam kiedyś z facetem, który powiedział mi, że jak jest mu smutno to idzie i przytula się do mamy- ma 30lat. pamiętam jak złożył mi życzenia noworoczne, normalnie pocałował złożył życzenia, wyściskał, a do matki podszedł obcałował całą twarz, pocałował w usta i wytulił. są tacy nienormalni ludzie. innym razem puścił muzykę i przytulił ją tak mocno i stał z nią tańczył- dosłownie jak ze swoją kobietą. ale do normalnych oni nie należeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
Oj tak, aktorem to On jest niezłym. Ja nie wiem, dlaczego byłam z nim tak długo, On mi zrobił pranie mózgu, wmówił mi, że to ja jestem zła i nienormalna. Niejednokrotnie wyzywał mnie od niedoje/banych kur/ew, mówił mi, że jestem nikim, że powinnam się leczyć bo jestem chora psychicznie, wmawiał mi, że wszystko jest moją winą, to, że nam się nie układa. Kiedyś chciałam go olać i kiedy tak mnie wyzywał, po prostu założyłam słuchawki, odpaliłam muzykę i chciałam iść do domu, a On biegł za mną, szarpał mnie, zepsuł mi słuchawki. Popłakałam się, a On się ze mnie śmiał. Później mówił mi, że to ja jestem nerwus, że gdybym nie robiła obrażonych min, kiedy On chce sobie wypić piąte piwo to by było wszystko w porządku. Dodam tylko, że dla niego piwko po pracy to obowiązek, i to nie jedno. Najgorsze jest to, że On stwarza pozory idealnego chłopaka, i przez to naprawdę ja wychodzę na okropną. Moja szefowa mówi, że już dawno nie widziała tak zakochanego chłopaka, bo kiedy przyjeżdża po mnie, to aż skacze z nogi na nogę z tęsknoty, głośno krzyczy, że mnie kocha, że jestem najpiękniejsza i najcudowniejsza. Przy ludziach mówi, że jestem miłością jego życia, przytula mnie, całuje i głaszcze po rączkach, rysuje dla mnie graffiti, rzeźbi serduszka z drewna, ale jak co do czego przyjdzie, to potrafi przywalić mi z całej siły z pięści w nogę. Kiedyś czułam się atrakcyjna, bo wiele ludzi ogląda się za mną na ulicy, teraz już w ogóle nie czuję się ładna, bo kiedy się przy nim rozbieram, to On w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, zamiast na mnie popatrzeć, zamiast mnie dotknąć, woli akurat wyjść na papierosa, albo popatrzeć sobie na siebie w lustrze. Przez cały nasz związek to On dotknął moich piersi tyle razy, że mogłabym to policzyć na palcach, a ja tak bardzo chciałabym czuć, że On kocha mnie całą, że pragnie mnie... Moja mama go nienawidzi, za to co mi robi, i nie godzi się na to, żebym z nim była, ale On twierdzi, że Ona robi to specjalnie bo nie chce żebym była szczęśliwa, bo On przecież tak bardzo się stara, a jej ciągle coś nie pasuje. Nie chcę już nigdy więcej widzieć go na oczy, bo boję się, że znowu przekupi mnie tymi pięknymi słówkami, jak to bardzo mnie kocha, ale niestety mam u niego kilka moich rzeczy, więc jest to nieuniknione ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojapsychikamajuzdosc
"ta rodzinka to niezła patologia. byłam kiedyś z facetem, który powiedział mi, że jak jest mu smutno to idzie i przytula się do mamy- ma 30lat. pamiętam jak złożył mi życzenia noworoczne, normalnie pocałował złożył życzenia, wyściskał, a do matki podszedł obcałował całą twarz, pocałował w usta i wytulił. są tacy nienormalni ludzie. innym razem puścił muzykę i przytulił ją tak mocno i stał z nią tańczył- dosłownie jak ze swoją kobietą. ale do normalnych oni nie należeli." No to "Łukaszek" jest dokładnie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawaj mu d**y przez tydzien a gotuj mu obiad w stroju jak ta panienka z filmika gwarancja ze zapomi o tej ktora teraz w jego sercu i bedzie chcial tylko ciebie na zawsze 333 www.youtube.com/watch?v=X9NY5T6P4A4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×