Pytanie o wymeldowanie

Witam. Chcialabym sie poradzic kogos kompetentnego. Chodzi o to, ze mieszkam z rodzicami w mieszkaniu, ktore jest ich wlasnoscia, tzn. mieszkanie wlasnosciowe. Moj ojciec ciagle mi grozi, ze mnie wyrzuci z domu, mniejsza o to dlaczego. Moje pytanie brzmi czy w swietle prawa moze sobie tak po prostu isc do urzedu, wymeldowac mnie i wyrzucic z domu? Jesli potrzebne sa dodatkowe informacje, to oczywiscie udziele ich.

skoro tam mieszkasz to nie moze Cie wymeldowac. gdybys nie mieszkala tam minimum pol roku i sasiedzi by to poswiadczyli w meldunkowym to wowczas rodzic moglby Cie wymeldowac bez starania sie o zastepcze lokum dla Ciebie.

Tak, caly czas tam mieszkam, od poczatku tego roku wprowadzil sie tez moj narzeczony, przy czym on nie jest zameldowany. Za trzy tygodnie bierzemy slub, ja jestem w ciazy, jestem na urlopie dziekanskim, a narzeczony pracuje na umowe zlecenie. Nie stac nas poki co na wynajem. A od ojca ciagle slysze, ze albo narzeczony, albo ja, albo oboje mamy za przeproszeniem "w********ac", ze to ON jest u siebie i takie tam. Dziekuj***ardzo za odpowiedz.

narzeczony bedac nawet Twoim mezem jest na przegranej pozycji. poki glowny najemca go nie zamelduje , prawnie nie ma prawa tam mieszkac.

Tak, wiem. On i tak ma zaraz po slubie wyjechac za granice, bo chcemy sobie jakis maly dom kupic albo wybudowac. Ja z malutkim dzieckiem wole zostac w Polsce. Dlatego pytalam glownie o siebie.