Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOW

Druga ciąza po gestozie (stan przedrzucawkowy)

Polecane posty

Gość MOW

Witam, W kwietniu urodzilam synka w 32 tyg ciazy z powodu silnej gestozy .Cisnienie pomimo przyjmowania wielu lekow skakało ,po dobowej zbiorce moczu okazalo sie ze ucieka z organizmu 11 g bialka .Po tygodniu w szpitalu lekarze zdecydowali sie zakonczyc ciaze.Na szczescie z synkiem wszystko okej.Rozwija sie prawidlowo i jest moim najwiekszym szczescie. Zawsze marzyłam o dwojce dzieci.Nie moge przestać myśleć o tym,że kolejna ciążą będzie ogormnym ryzykiem.Lekarz jeszcze w szpitalu powiedzial ,ze na 70% sytuacja sie powtorzy.W internecie znalazłam nieco inne prawdobodobieńswto powtóki (miedzy 40 a 60%),ale jest to i tak bardzo dużo. Nie wyobrażam sobie ,że moglabym urodzić przed 32 tygodniem bo to mogłoby zagrażać życiu dziecka .Czy któraś z Pań byla w podobnej sytuacji? Czy jest jeszcz nadzieja? Czy ktoś z Katowic i okolic może polecić jakiegoś dobrego lekarza ,który zajmuje się tym tematem. Bede ogromnie wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy udało się Pani znaleźć dobrego lekarza na Śląsku? Dotyczny mnie ta sama historia i też szukam lekarza idealnego. Też planuję drugą ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam bardzo ciężki stan przedrzucawkowy powikłany zespołem HELLP. Niestety, nie donosiłam tej ciąży, dziecko zmarło w 28 tc. Z ogromnym strachem zdecydowaliśmy się po pół roku na kolejną ciążę - udało się! Nie miałam żadnych komplikacji związanych z nadciśnieniem, synek urodził się nieco przed terminem (36 tc), ale wszystko jest ok. Podstawą jest dobry lekarz, który nie zbagatelizuje sprawy i odpowiednie leki jako profilaktyka. Też żyłam ze świadomością, że szanse na powtórzenie się choroby są duże, ale czasem warto podjąć ryzyko. U nas ta determinacja wynikała głównie z faktu, iż nie mieliśmy dzieci, a w dodatku bardzo długo staraliśmy się o to, by w ogóle zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×