Dlaczego ludzie popełniają tyle błędów ortograficznych?

Akurat "jakim trzeba być idiotą" nie jest mojego autorstwa. Nigdy nie uznawałam wyzwisk za ortografię w jakiekolwiek postaci, po prostu tego nie toleruję. Ciężko tu rozpoznać użytkowników, gdy niemal wszyscy są "gościem"...

To "jakim trzeba być idiotą" jest w samym temacie, podczas gdy ja tego tematu nie założyłam. A jedynie odpisuję.

Pozostaje mi się tylko połowicznie wycofać, połowicznie przeprosić, bo nie sposób odróżnić gości. Połowicznie, bo osoba świadoma komunikacji winna wiedzieć, że podpis jest istotnym czynnikiem ;P

" gość dziś Ortografia nie jest problemem dla osoby, która dużo czyta. Wtedy automatycznie wie co i jak się pisze. Tego nie da się wykuć. " xxxx W dzieciństwie naprawdę dużo czytałam, a był czas, że polonistka zasugerowała mi, abym udała się na badania w celu sprawdzenia czy nie mam dysleksji. Nie mam. Z interpunkcją mam ogromny problem i czytanie nie pomoże. Ja zwyczajnie nie zwracam na to uwagi kiedy czytam. Tylko ewentualnie kiedy coś mi nie pasuje w czyjejś wypowiedzi, kiedy z kimś piszę, ale w książkach raczej nie dostrzegam, bo wszystko jest ok. xxx Swoją drogą, polecam Wam, tak jak ja, zakochać się w dyslektyku i pisać z nim setki smsów dziennie. :) Wrażenia niezapomniane. :D Zwłaszcza na początku, potem idzie się przyzwyczaić. Teraz problemem dla mnie jest tylko kiedy słownik mu zmieni w wiadomości więcej niż jedno słowo, a on tego nie poprawi, bo czasem nie wiem co miał na myśli. Resztę można samemu odczytać mimo błędów. A że jest dyslektykiem, to wiem nie od niego (nie mówił mi nigdy), ale widzę to. Potrafi w dwóch pod rząd smsach napisać to samo słowo i za każdym razem inaczej. Czasem pojedziemy nad "może" a czasem nad "morze". Czasem gdzieś "pójdzie", a innym razem "pujdzie". Bywa, że cały sms jest poprawnie. Przecinków nie używa. Ale zdarza. Mu się dać kropkę. W środku zdania. :D - choć to pewnie przez nieuwagę tylko. No ale polecam pisanie z taką osobą, to Wam minie walka z pojedynczymi błędami. ;)

Nie ma problemu. Nigdy nie wspierałam bullyingu, choć zdarzają mi się polowania na czarownice, z czego nie jestem dumna, ale nigdy z powodu ortografii. :)

Od razu klarowniej. Miłego ;]

Połowicznie dodam, że gościowanie jest istotnie ciężką sprawą, ale wydaje mi się, że nagle w połowie tematu nie przypomniałabym sobie, jak się używa przecinków. :P

dziś mylisz sie bo ja durzo czytam od 3 klasy podstawowej ze nagrody dostawałem za czytelnictwo nie wiem jak teraz czy daja ale za prl dawali w tamtych czasach dysortografia jako słowo nie istniało

Polski język jest bardzo trudny.... Wiem bo pochodzę z innego kraju i na początku sprawiał mi dużo problemów. Zapisałam się na kurs do http://www.makilen.pl/ i już jest dużo lepiej jak mówię ale jak pisze to dalej czasem robię błędy.

Bzdura ja np.czytam od maleńkosci bardzo dużo.Miałam 5 lat kiedy tato nauczył mnie czytać płynnie.O rtografi€ miałam w małym palcu.Parę lat temu miałam wstrąs mozgu i to jest tak jakby mi wszystko wyparowało.Robię masakryczne błędy..ktorych nigdy wcześniej nie robiłam Czasem muszę wziasć słownik bo nie mogę sobie przypomnieć co jsk sie pisze.Koszmar.S

Jest parę opcji. 1. Ludzie mało czytają. 2.Mają dysortografię lub dysleksję. 3.Są głupi.