Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak karac starsze dziecko za upor

Polecane posty

Gość gość

Staramy się z mezem dawac naszej duuzo swobody, ma dużo decydującego glosu w czym można i naprawdę czynny udział bierze w zyciu rodzinnym, aczkolwiek są takie sprawy i tematy w których dziecko niestety nie może postawić na swoim ,ale nastepuje w takich sytuacjach ośli dziki upor, niezłomny. Są to tematy dot spraw szkolnych wyjść powrotów , zachowywania się ale niestety ona zawsze chce stawiac na swoim i nieznosi się podporządkowywać Tak jak choćby dzisiaj, od rana mowilismy jej aby ubraa chociaż skarpetki lub kapcie a nie chodzila na bosaka po zimnych plytkach, bo ma chory pęcherz, nie może na boso chodzic ,ale w ogole nic się nie słuchała, dlatego mąz powiedział, ze jak jest taka uparta to w południe nie jedzie z nami nad jezioro do znajomych na ognicho, no i zaczal się buuunt, pyskowanie, robienie wszystko na przekór, bezczelne grymasy na twarzy, zatykanie uszów, wyganiana do swojego pokoiku nie raczyła nawet z sofy wstać , jęzor wystawiła i zakryła się poduszkami zatykając znów uszy przekszykując blaa blaa blaa. Ja już resztkami sil panowałam nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak postepowac
urwalo......dokańczam Nie wiem jak już sobie radzić z jej uporem, jest strasznie uparta, butna pomimo, ze NIE wprowadzamy zasady dzieci i ryby głosu nie mają, bo jej zdanie w wielu kwestiach jest brane pod uwagę, ale są takie kwestie w których jednak musi pod nasze się dostosować . Co robic ?? Jest od wczoraj wieczora nasza dobra znajoma i jak widziała akcje młodej jak się krnąbrnie zachowywała to az jej samej rece opadly, pomimo ze uwielbia dzieci i jest bardzo opanowaną osobą lecz sama powiedziała , że to by ją przerosło jakby codziennie miała odczynienia z wojną o wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecytaj 1 dwa zadania i tu masz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie jest przypadkiem tak że wasze wychowanie to tak naprawdę zgoda na wszystko co dziecko wymyśli ? a jak coś przekracza pewniej poziom zgody to zaczyna się pyskowanie i buntowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak postepowac
allium zle wywnioskowalas. Ma prawo glosu i liczymy się z nim w sytuacjach kiedy można, w błahych , ale są sytuacj***ardziej poważne , kiedy ona ma być podporzadkowana pod nasze oczekiwania i wtedy zaczyna się problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie wasza córka uważa ,że słabo pilnujecie tych granic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak postepowac
ja mysle ze przeciwnie ona myśli. Bo im bardziej pilnujemy tych granic i egzekwujemy dostosowanie się pod nie, tym bardziej ona wręcz dosłownie usiluje wymykać się i dzisiaj już odniosłam wrazenie , ze leje się nam przez palce . Dobrze , ze znajoma była u nas i sama zobaczla jak to wygląda na co dzień, bo dotychczas co się nie skarżyłam na nią to zawsze stawała w obronie dziecka , ale sama widziala to co widziala. Jej osoba tylko powstrzymala nas od awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co sie pytasz na forum?ktos ci podał przyczyne a ty ją negujesz-szukasz jedynie potwierdzenia własnego zdania? ja sie akurat zgadzam z tym, że słabo pilnujesz granic wobec niej i mała ma za dużo swobody wobec was widze tu problem z konsekwencja rodzicielska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćopo
Rozumiem, że na ognisko nie pojechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Należy przede wszystkim pamiętać o konsekwencji w wychowaniu. Jeżeli zasada ta zaczęła być za późno stosowana może nie przynosić natychmiastowych rezultatów. Zadaniem rodziców jest wyznaczenie granic i ustalenie jasnych zasad, które powinny być przestrzegane. Na początku powinniśmy ostrzec dziewczynkę co grozi za niestosowne i niegrzeczne zachowania. Następnie, jeżeli dziewczynka będzie dopuszczała się złych zachowań, należy konsekwentnie dotrzymać słowa i ją ukarać. Kara powinna wyłączyć dziewczynkę na jakiś czas z tego co się dzieje (czegoś co dla dziewczynki byłoby ciekawe i przyjemne). Jak wiemy dziewczynka jest już starsza, dlatego proces ten może trwać dłużej. Może ona sprawdzać rodziców na ile są wytrzymali i czy jakieś zachowania mogą wpłynąć na ich decyzje. Krzyki i zachowania wyrażające bunt dziewczynki powinny być ignorowane, a kara egzekwowana. Należy pamiętać, że kara powinna zakończyć się przeprosinami za złe zachowanie. Proponuję przeczytać: "Konsekwencja w wychowaniu dzieci: poradnik dla rodziców" autor: Liebenow Hermann lub arykuł "O mądrym wychowywaniu dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz: marsz do swojego pokoju i przemysl co zrobiłaś. Po wszystkim zejdź przeprosić. Jeśli tego nie zrobi, to znowu won do pokoju (odebrać telefon, oddać za dobre sprawowanie po 2 dniach). Niie dajcie się :/ bądźcie do jasnej cholery surowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dokladnie tak samo z moja gwiazda! Wiesz czego nauczyla mnie jej wychowawczyni ze szkoly? nie uszczesliwiam jej na sile! nie chce to nie, bedzie chora to bedzie chora i sama bedzie cierpiala, niestety. Kiedy sie tam wydziera albo "rzuca" informuje ja, ze nie bede z nia w taki sposob rozmawiala, jesli sie nie uspokaja to przestajemy z Tata z nia rozmawiac! Zwyczajnie sie zachowujemy jakby jej nie bylo! Jemy np. obiad nie nakrywajac dla niej. Wychdzimy z pokoju jakby jej nie bylo. Po jakims czasie sama "gwiazda" przychodzi i przeprasza bo nie chce byc "olewana". Nie czesto dzieje sie tak, ze do rodzinnego olewania dochodzi bo kilka razy przekonala sie, ze to nie jest fajne! Ja trzymam sie jednej zasady u mnie w domu, wszyscy jestesmy ludzmi i kazdy popelnia bledy ale nie krzyczymy i nie bijemy. Kto podnosi glos ten jest "olewany"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, że dajecie córce dużo swobody, że może decydować o niektórych, „błahych” sprawach, a kawałek dalej opisujesz sytuacje, gdzie córka nie mogła zadecydować czy ma założyć skarpetki czy nie? Gdzie w tym sens? Myślę, że w Waszym domu panuje podobny bałagan ‘informacyjny’, jak ten w poście, który dodałaś. Podajecie dziecku sprzeczne informacje. Raz nieograniczona swoboda, a za chwilę dziecku niczego nie wolno. Jak w kalejdoskopie – raz ma prawo głosu, raz nie, zależy jaki humor będą mieli rodzice lub co danego dnia uznają za ‘ważne’, a co za ‘błahe’. Nie ma nic dziwnego w tym, że córka reaguje buntem, agresją, skoro nie ma jasno określonych granic. Nie wie kiedy może o czymś decydować, a kiedy nie. Ewidentnie widać, że w Waszym domu nie ma wyraźnie określonych zasad. Dziecko gubi się w tym wszystkim, czuje się niepewnie. Powinniście przede wszystkim popracować nad sobą i komunikacją z córką. Nauczyć się dawać jej jasne komunikaty. Konieczne jest też abyście obrali jedną, konkretną metodę wychowawczą, opartą na partnerstwie, albo na podporządkowaniu się woli rodziców i konsekwentnie ją realizować. Powinniście też dostosowywać kary adekwatnie do ‘przewinienia’, a także dużo rozmawiać z córką i tłumaczyć jej, jak powinna reagować na sytuacje, w których czuje się źle i niepewnie. Wyjaśnić, że agresywne zachowanie nie rozwiąże problemów. Polecam zapoznać się z treścią książki Hermanna Liebenow pt. "Konsekwencje w wychowaniu dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem, czy faktycznie nie zabraliście jej później nad to jezioro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska zaloguj się. Przecież ty swojej pasierbicy niecierpisz, nie masz do niej za grosz uczuć więc co się dziwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzicielka przecież nigdy nie ma ta ,ze jak dziecko może w jakiś sytuacjach zdecydować to zawsze i we wszystkim może. Zrozum to ze są pewne sytuacje kiedy dziecko ma prawo decydującego glosu, a sa tez takie kiedy nie ma wpływu na decyzje i musi się podporządkować. Nie ma tak ,ze jak w czms dziecko wolno to znaczy ze we wszystkim wolno. Do czego ty nawołujesz i co cie tak dziwi? A gdy dziecko jest chore to akurat musi posluchach rodzica zaleceniom tak jak np. odpowiedni ubior , bot o jest troska o dziecka zdrowie. To rodzic wydaje na dziecko leczenie , on jeździ po lekarzach, to on wtedy bierze zwolnienia na dziecko. Dziecko nie może w temacie o własnym zdrowiu decydować czy chce dalej chorować czy nie . No pomysl co ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo tyczy się sytuacji ,ze jak czegoś dziecku nie wolno i nie może w jakies sytuacji zrobić tak jak by chcala, to nie znaczy ,ze we wszystkim już nigdy jej nic nie wolno. Dlaczego tak ścisłe na to patrzysz? Tak jest zawsze, dziic czasami mają prawo glosu i decyzji a sa sytuacje tez kiedy musza pdo rodzica oczekiwania się dostosować. Nie badzmy tak zerojedynkowi ,ze jak raz wolno to zawsze ma być wszystko wolno, a jak jest sytuacja kiedy musi się podporzaowac pod rodzica oczekiwania to znaczy ze zawsze i za kazdym razem we wszystkim musi. Dla mnie twoja metoda i twoja rada jest najbardziej szkodliwa. Nie ma elastyczności, zas dużo krzywdy i zbyt scisle ramy . Dziecko ma np. prawo wybrać nowe lozko do spania ,czy kolor ubrania ,ale to nie znaczy ze np. w zime może wyjść w w samych majtkach lub wracac o której sobie zeche do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×