Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet którego zastąpiono

4 lata związku i jeden telefon

Polecane posty

Gość Facet którego zastąpiono

Czym jest miłość? Słowa, obietnice, spojrzenia w oczy przy szczerych rozmowach? Moja historia? Chętnie usłyszę Wasze zdania drogie Panie. Ja typowy facet, lubiłem się bawić, nie uznawalem także przyjaźni damsko-meskiej- chyba nadal nie wierzę w takie układy. Student, pracujący, rozwijam swoje pasje, dusza towarzystwa, lubiący sport oraz dobra zabawę. Ponad 4 lata temu poznałem piękna inteligentna Kobietę. Ekstraklasa bym rzekł. Poznaliśmy się na imprezie, wiec dobrego wrażenia na niej nie zrobiłem, nie polubiła mnie. Jak się okazało zaczęła spędzać czas w tym samym towarzystwie co ja. Masa spotkań, rozmów, należę do osób raczej inteligentnych, wiec tematów nie brakło, rozmawialiśmy o wszystkim. Poznaliśmy się. Po 5 miesiącach stało się, wyladowalismy w łóżku, i to nie był tylko seks, poczułem coś wiecej- zdziwiłem się- miałem tylko ochotę na wakacyjna szybka przygodę, a tu takie cuda. Minęły upojenia tygodnie, doszło do poważnej rozmowy, ona czuje coś do mnie, ale nie wie czy Ona sama i czy ja jesteśmy na to gotowi. Ja na to, że coś do niej poczułem, i albo idziemy z tym dalej, albo zrywam kontakt, nie potrafiłem patrzeć na nią jak no kolezanke. Cisza. Postanowiłem wstać i wyjść. Wpadła w płacz, zmiękłem. Wróciłem, przytuliłem ja. Zaczęło się, dni płynęły rozmowy, spotkania, wyznania, miliony spojrzeń, pożądanie- nieustające. Otworzyłem się przed nią, poznała mnie na wylot ja ją. Jak mówiła jestem dla niej misiem dla innych twardy. Kocha mnie za to. I chce ze mną być na zawsze. Strasznie się w to wkrecilem, uwierzyłem jej, całym sercem i dusza, jestem gotów zrobić dla niej wszystko- to prawda. Nie ma związków idealnych, klocilsmy się, ale zawsze po tym rozmawialiśmy jak na inteligentnych ludzi przystało. Rozwiązywalismy wspólnie problemy. Kocham Ją, stwierdziłem. Zaczęła mieć wizję Naszej wspólnej przyszłości, własnego domu, dzieci, nawet pół serio pół żartem z uśmiechem i spojrzeniami, głębokimi prowadziliśmy debaty na temat ich imion. Było idealnie, tak myślałem, wspólne wyjścia, kolacje, byłem gotów podarować jej wszystko, siebie już oddałem. Codzienne rozmowy przez telefon, nie zasnela bez uprzedniego usłyszenia mojego glosu. Dni plynely. Przyszedł długi weekend majowy 2015 roku. Spędziliśmy go razem, wyznawala mi miłość, kochaliśmy się kilka razy dziennie, nie tylko w domu, powiedziała ze dla Nas jest w stanie poświęcić wszystko. Kolejne dni były normalne, rozmowy, zapewnienia, no mega niczego się nie spodziewałem, a coś nadchodzi jak się okazało w następny weekend. Zadzwoniła powiedziała ze to koniec, że za dużo dla mnie poświęciła przez ten czas. Ze znajdę sobie lepsza dziewczynę, a ona chce zająć sobą. Poświęcić czas wyłącznie sobie. Dostałem wtedy obuchem w głowe. Posypałyo się wszystko. Wszystkie plany na najbliższe lata były związane z nią. Zrobiła się szorstka, nie odbierała, nie mówiąc o spotkaniu jakimkolwiek. Odcięła się. Ja w roozsypce, w te wakacje miałem się oświadczyć na wakacjach za granicą, pierścionek juz zamówiony, zaliczka wpłacona w połowie kwietnia. Nie miałem nikogo by o tym porozmawiać, tylko przyjaciel mnie teraz trzyma w jakiejś tam kupie. Polecialem w swój fach, spotkania z kumplami wyjścia na imprezy, alkohol, rozmowy z nowo poznanymi dziewczynami. Wszystko było dobra na 5 minut. Potem Ona wracała, siedzi w głowie. Przeogromny ból, o którym facetowi nie wypada wspominac. Jest coraz gorzej, kilka dni temu zadzwoniła Nasza wspólna przyjaciółką. Spytała jak się trzymam i ze będzie z nią się widziała na kawę, to spróbuję się coś dowiedzieć. Zadzwoniła po wszystkim. Powiedziała, że nie drazyla tematu gdy uslyszala: rozstawionych się. To już koniec. Spotykam się z kimś innym. Oberwalem drugi raz. Zrobiła ze mnie misia, następnie rzuciła o ścianę- przez telefon, mówiąc że mnie KOCHA, ale za dużo poświęciła. Nie moge sobie z tym wewnętrznie poradzić. Siłownia, sport, były dobre z początku. Teraz myślę o niej, kim on jest, co zrobiłem źle. Rzucają mną negatywne emocje. Po kilku imprezach, pijany starałem się do niej dodzwonić. Sam nie wiem po co. Jeden głos mówi zostaw. Drugi do niej lgnie. To vista najgorsze co mogło mi się zdarzyć. Złamała mnie i jest mi za to wstyd. Wstydzę się siebie. Bo nie zachowuje się jak facet. Za dużo wspomnień za dużo planów. Oto moja historia. Czy miłość istnieje? Wychodzi na to, że w życiu wystarczy być skur...., a będzie dobrze. Miej wyje..., a będzie Ci dane. Gdybym się tak zachował ponad 4 lata temu inknalbym tego wszystkiego. Ból jest większy niż te wszystkie wspomnienia, a jednak nadal o niej myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy Cie to pocieszy ale nie Ty jeden jesteś w takiej sytuacji .Im większe było zaangażowanie tym bardziej będzie bolec.Jeśli ona nie chciała dalej z Toba być to może i lepiej ze teraz się tak stało. Trzymaj się. Miałam podobnie i jeszcze ponad rok cierpiałam,tesknilam. Teraz juz nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja na prawdę jako osoba postronna, kobieta nie rozumiem że tak nagle ona niby przestała kochać, niby kogoś ma a przecież kilka dni temu jeszcze takie deklaracje mówiła to się logiki nie trzyma. Nikt tak nagle nie przestaje kochać, jeśli ona by cię nie kochała to nie musiałaby słyszeć twojego głosu co wieczór, nie kochalibyście się tak często, ona by się oddalała. Może coś się stało, może jest chora, może czegoś się dowiedziała. Przeprowadz własne śledztwo dla swojego spokoju. Jeśli się okaże że się tylko bawiła to może spadną ci klapki i zaczniesz widzieć dobre strony tego rozstania a może dowiesz się czegoś innego. Nikt mu tak się nagle nie odkochuje, sygnały że coś jest nie tak zawsze widać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Śledztwo? Przecież jesteśmy dorośli, zreszta dowiedziałem się ze z kimś się spotyka. Niczego się nie spodziewałem. O jakiejkolwiek chorobie bym wiedział. Z reszta dzien wcześniej była z koleżankami na imprezie. Jakmwmogolemmozna zrobić to przez telefon po 4 latach. Ludzie ze sobą rozmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata zwiazku i co? nic pewnie pan szanowny do dzis nie wie czego chce kobiety maja krotki czas na zawarcie malzenstwa i dzieci, sama uwazam, ze nie ma sensu tracic go na pana szanownego, ktory sam nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Uważalem, że te wakacje były najbardziej odpowiednim momentem na zaręczny, kończyła studia, ma 22 lata. Pani wybaczy, ale każdy jest inny, każda kobieta jest inna- nie wszystko można podpiąć pod jeden temat, zareczyn. Na ten temat wiele razy rozmawialiśmy i pewne rzeczy ustaliliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiP
"krótki czas na zawarcie małżeństwa i dzieci".... Tępe, grube, puste maciory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogles napisac ile macie lat to wiele wyjasnia do goscia powyzej twoja matka tez nia byla i z niej sie urodzile, wiec kim jestes innym jak nie tez maciora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż takiego wyjaśnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
"Minęły upojenia tygodnie, doszło do poważnej rozmowy, ona czuje coś do mnie, ale nie wie czy Ona sama i czy ja jesteśmy na to gotowi. " Jesli dziewczyna tak zaczyna, to to dobrze nie wrozy. Tyle ci powiem. 4 lata to duzo ale w tym wieku, to sie czlowiek chce wybawic, wyszalec, poznac roznych facetow, zeby miec jakies porownania. Malzenstwa z mlodych lat rzadko kiedy przetrwaja. Takie jest zycie. Dla ciebie to bylo bardziej powazne niz dla niej. Stad zalatwila to przez telefon. Nic wiecej ci do powiedzenia widac nie miala. I przestancie pisac, ze przeciez po czterech latach nie da sie przestac kochac z dnia na dzien. Oczywiscie, ze sie nie da. I u niej tez tak nie bylo. Pewnie juz od dluzszego czasu miala watpliwosci, tyle, ze o tym nie mowila a ty niczego nie zauwazyles. Tak czasem bywa. To nie bylo to, po prostu. Przynajmniej dla niej nie. A slowa, rozmowy, obiecanki...to bylo pewnie swego czasu prawdziwe, ale to co bylo prawda kiedys, dzis juz nia byc nie musi. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
-Powiedziała, że nie drazyla tematu gdy uslyszala: rozstawionych się. To już koniec- Co to znaczy bo nie rozumiem? Jakich rozstawionych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, no mega niczego się nie spodziewałem xxxxxxx są pewne granice bezsensownego używania słówka "mega". Ty je mega przekroczyłeś, studenciku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
tego typu uwag się nie spodziewałem, ale przepraszam, że podrażniło Cię to słowo, niestety jest to trochę nie związane z tematem. Dla Lanta: " Rozstaliśmy się. To już koniec. Spotykam się z kimś innym."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
Dzieki za wyjasnienia. Moze faktycznie jest tak, jak napisala Gwoli wyjasnienia. Ochota przezycia czegos nowego. Moze bala sie, ze w wieku 22 lat skonczy jej sie mlodosc i zostanie tylko powazne, odpowiedzialne zycie. I to moze z toba nie ma nic wspolnego. Kazdego innego w tej sytuacji spotkaloby to samo. Brak jej jeszcze dojrzalosci w podejmowaniu zyciowych decyzji. Ale moze byc tez tak, ze po 2-3 innych znajomosciach bedzie chciala do ciebie wrocic bo bedzie miala juz porownania i zrozumie co stracila. Nie wiem tylko czy mam ci tego zyczyc, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałeś jej zakochany wzrok, bo chciałeś widzieć, i słyszałeś wyznania miłości, bo chciałeś słyszeć. Bajdurzysz, koloryzujesz, przedstawiasz ten związek jak w Harlekinie Desire wersja hard, a ona musiała się oddalać i nieźle grać. Nie zauważyłeś fałszu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćFacet którego zastąpiono
Wybacz, ale jest tak jak napisałem. niczego nie zmyślam. Nie było żadnych sygnałów, zauważyłbym, jeszcze w przed dzień tego wieczorem do mnie dzwoniła. Na co dzień dosyć twardo stąpam po ziemi. W jej oczach nie było kłamstwa. Ciężko jest teraz. Lanta, nie uważasz chociaż, że zasługiwałem na normalne spotkanie rozmowe? A nie telefon? Z resztą sprawa jest chyba zamknięta. Trzeba być twardym i będę się starał. Najgorsze jest to, że cały czas jestem w stanie zrobić dla Niej wszystko pomimo tego co zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
Oczywiscie, ze masz racje. Chocby z samego szacunku dla waszego zwiazku powinna z toba porozmawiac face to face. Zachowala sie jak ostatni tchorz. Taka jest prawda. Moze bylo jej glupio, ze pol godziny wczesniej mowila, ze kocha...a chwile pozniej zerwala. Tak sie nie zachowuje zaden czlowiek, ktory naprawde kocha. I jesli nic nie zauwazyles, to wcale nie znaczy, ze w jej srodku juz od dawna cos sie zmienialo. Nie nagabuj jej. To nic teraz nie da. Ona z tego co mowi zaczela nowe zycie bez ciebie. Moze musi sie wyszalec. Ale to sie moze kiedys zmienic. Gdyby chciala wrocic za jakis czas, jak bys sie zachowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Raczej posłuchałbym rozumu, jakbym znów mógł jej zaufać? Skąd miałbym pewność, że nie zrobi tego ponownie. Musiałbym chyba odstawić uczucia na bok, co staram się teraz usilnie zrobić. Kiedy Kobieta mojego życia jak myślałem, mówi mi że za dużo poświęciła dla mnie przez 4 lata- tak jakbym nic od siebie nie dawał. Zachowała się dziecinnie robiąc to przez telefon. Nie wiem czy umiałbym na nią spojrzeć tak jak te przez te 4 lata, wiedząc że zostawiła mnie dla kogoś innego, następnie jeszcze próbując z kimś innym 2 czy 3 razy by przekonać się o tym, że to właśnie mnie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Często obserwuje sie takiego zakochanego faceta w pięknej, oczywiście okrutnej pannie, ktora wozi sie na plecach nieszczęśnika. Gowno widzicie a nie sygnały. Wam nawet powiedzieć prosto w oczy, ze panna ma was w dupie, ale robi dobra minę do złej gry, a nie uwierzycie. Tak, jak pewien facet u mnie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
Masz po czesci we wszystkim racje ale zycie to jest to, co sie dzieje, jak mamy inne plany. Teraz myslisz bardzo emocjonalnie bo to ona cie zostawila choc ty brales jej slowa i zachowania na powaznie. Mam wrazenie, ze jestes bardziej dojrzaly emocjonalnie od niej. Trudno miec o to pretensje. Kazdy jest jaki jest. Nie ma tez 100 procentowej pewnosci, ze wielka milosc nie minie. Najlepsze co teraz mozesz zrobic to zachowac szacunek dla samego siebie. Nie nadskakuj, nie szukaj kontaktu, nie wypytuj. Wiem, trudno ale mleko sie juz rozlalo i nigdy nie bedzie juz tak jak bylo - nawet gdyby jutro do ciebie wrocila. Jak dawno sie rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Ona nie jest okrutna. Człowieku nie znasz mnie, tłumaczę, opisuję, to jaki jest sens wymiany zdań skoro i tak wiesz lepiej. Nie byłem, nie jestem i nie będę facetem, który biega jak pies za wszystkim. Kiedy mówię, że było normalnie to tak było. W związku potrzebna jest równowaga i zrozumienie. Proszę Cię nie porównuj mnie do gościa, którego kobieta robi go jawnie na każdym kroku, a on tego nie widzi. Znam też taki przypadek, ale on nie jest mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze zabolalo porównanie do jednego z jeleni. To, ze mam swoją opinie nie znaczy ze masz mnie obrażać. Nie wypowiem sie juz, zycze milego cierpienia, skoro nie umiesz uszanować tego ze ktoś marnuje czas na ciebie. Ty wiesz LEPIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Mija właśnie miesiąc, zerwała jakiekolwiek kontakty nagle- tak jak pisałem dzwoniła w przeddzień przed imprezą z koleżankami i po tym jak wróciła, mówiąc nie wiadomo co. Jestem od niej starszy 2 lata i dałem się mocno załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary piszesz tak jakbyscie mieli po 28 lat co najmniej a wychodzi na to ze to była zwykłą smarkula poznana w wieku 18 lat i juz ma mieć faceta na zawsze.... Byłoby to dość nietypowe jak na aktualne czasy aczkolwiek nie twierdze ze nie możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Mógłbym wiedzieć, w którym miejscu Cię obraziłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
Nie daj sie wkrecic tu w jakies slowne gierki. Z tego co piszesz i jak piszesz, jestes fajnym mlodym facetem, ktory ma zasady i bierze odpowiedzialnosc za to co mowi. Takich jest coraz mniej. Ty zakochales sie w miare dojrzalym uczuciem w dziewczynie, ktora poza toba nic jeszcze tak naprawde nie przezyla. Po czesci mozna zrozumiec jej tesknoty, tyle, ze mozna to bylo zalatwic kuluralnie. Tymczasem ona potraktowala cie jak intruza. Miesiac to bardzo krotko. Daj czas czasowi. Z dystansu bedziesz patrzyl na to inaczej. Ale uczucia to nie budzik, ktory da sie ot tak wylaczyc. Ty ja jeszcze kochasz, ona juz pala uczuciem do innego. Ach to zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Pocieszające to wcale nie jest, wręcz odpychające. Byłoby w miarę ok, ale wszystko mi o niej przypomina. 4 lata nie ważne w jakim wieku to masa wspomnień- dobrych i złych- w moim przypadku(Naszym), więcej było tych dobrych. Nagle to wszystko zostało przysłonięte, a ja nie wiedzieć czemu kurczowo się ich trzymam. Myślę o niej, co robi, jak idzie jej pisanie licencjatu, do którego przyłożyłem też swoje cegiełki. Wychodzi na to, że na takie rzeczy(uczucia) nie warto tracić czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetos244
niezla historia Az trudno uwierzyc ze tak z dnia na dzien laska poprostu urywa z toba kontakt po 4 latach zwiazku. Bardzo mnie ciekawi co ją skłoniło by od ciebie odejść. Naprawde nic a nic niezauważyłeś ? Nieczułeś czegoś że np. ona traci uczucie do ciebie, że udaje ? Jeśli jakiś facet ją poderwał w jeden wieczór i zrezygnowała z 4 letniego związku dla niego to musiał być to jakiś konkretny uwodziciel. O ile tak było, ale niemam innego wytłuamczenia. A ty jak to sobie tłumaczysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie ze nie sms, to dzis modne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
nie wiem jak sobie mam to tłumaczyć, to było tydzień po weekendzie majowym, podczas którego było super. Zaznaczyła, że jest wszystko w stanie zrobić i poświęcić dla Nas. Podejrzewam, że z nim popisywała, nie raz spotkała. Nie wiem ciężka sprawa. Ciężko na ten temat gdybać. Boli. I sam nie mogę w to uwierzyć. Jej wersja jest taka, że mnie kocha, ale za dużo poświęciła i chce się zająć sobą. Tydzień temu dowiedziałem się od przyjaciółki, że dla niej to koniec i spotyka się z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×